KONTROWERSYJNE ZAKOŃCZENIE WALKI HOLYFIELD vs WILLIAMS

Walka wieczoru na gali w The Greenbier w White Sulphur Springs (Zachodnia Wirginia) została uznana za nieodbytą. Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO), po bardzo słabej trzeciej rundzie, w której Sherman Williams (34-11-2, 19 KO) przynajmniej dwukrotnie "podłączył go do prądu", po naradzie z członkami swojego teamu postanowił nie wychodzić do kolejnego starcia.

Oficjalnie przyczyną decyzji czterokrotnego mistrza wagi ciężkiej było groźne rozcięcie przy oku, spowodowane zderzeniem głowami w drugiej odsłonie. Po odczytaniu werdyktu "The Real Deal" miał spore trudności z odpowiadaniem na pytania reportera i choć nie zdecydował jeszcze, czy planowana na 5 marca potyczka z Brianem Nielsenem (64-2, 43 KO) dojdzie do skutku, zapewnił, że w przyszłości ponownie zmierzy się z Williamsem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pietroso99
Data: 23-01-2011 06:24:08 
Oglądałem a taka ladna walka
 Autor komentarza: Hugo
Data: 23-01-2011 07:35:57 
Kończ waść, wstydu oszczędź.
 Autor komentarza: Pyra
Data: 23-01-2011 08:04:13 
Nie widziałem tej walki więc nic o niej powiedzieć nie moge ma ktoś może jakiś link z tą walką?
 Autor komentarza: weentM
Data: 23-01-2011 08:37:19 
mi tam sie nie podobala,jak na to ze o 5:55 sie rozpoczela to nie warto bylo czekac tyle czasu,jeszcze dla trzech rund.
 Autor komentarza: Laura
Data: 23-01-2011 09:21:44 
Po walce z Wałujewem zaczęto mówić że Holyfield trzyma formę jak Hopkins czy Foreman. Bzdury.
Zaprezentować się dobrze z Wałujewem to nic wybitnego, a i wtedy Warrior był ponad 2 lata młodszy. tamta walka zaburzyła obraz tego w jakiej jest formie, bo jest bez formy już od 2001 roku (porażka z Ruizem), później przegrane z Donaldem czy Ibragimowem... szkoda chłopa, w rewanżu z Williamsem może być jeszcze gorzej, Nielsena pewnie by obił jak Bothe, bo ci dwaj to jeszcze większe wraki niż Holyfield.
'Sekunda spóźnienia, 20 lat płacenia', uwierzyć można Royowi że nie walczy dla pieniędzy bo on ich nie roztrwonił i nie ma gromadki dzieci, Holyfield opowiada że pasy się dla niego liczą bo liczy że dostanie walkę z kimś kto jest w ich posiadania, a to równa się ze skokiem na kasę. A tylko na tym mu obecnie zależy.
 Autor komentarza: mocuch
Data: 23-01-2011 10:14:32 
http://www.youtube.com/watch?v=CJQM57Nce58 - tu jest walka
 Autor komentarza: ojciecchrzestny
Data: 23-01-2011 10:15:53 
Evander przegrał ta walke i dobrze o tym wie.....
 Autor komentarza: mocuch
Data: 23-01-2011 11:15:20 
Miałem nieodparte wrażenie, że Williams boksował w tej walce jak Maddalone a przynajmniej takie same cepy walił. Szkoda tylko, że te cepy dochodziły celu, szczególnie w 3 rundzie bo przecież Evander właśnie w tej odsłonie doszczętnie rozbił Medaliona. To świadczy o tym jak forma Holyfielda drastycznie się pogorszyła od 2007r.
 Autor komentarza: myyyk
Data: 23-01-2011 11:39:00 
W czwartej rundzie wszstko mogło się odmienić, ale bardziej prawdopodobne, że by się Holly przewrócił. Nie te lata mimo wszystko...
 Autor komentarza: xionc
Data: 23-01-2011 11:41:28 
Mi styl Tanka troche przypomina Estade - b. niewygodny, korpulentny, dobrze trzyma garde, niezla praca glowa, myslenie w ringu. Wyglada na to, ze Holy by nie przetrwal do konca walki a o zwyciestwie Deala na punkty raczej nie bylo mowy.

Moze nie koniec kariery, ale na pewno drop w rankingach poza pierwsza 20.
 Autor komentarza: MazurianBoy
Data: 23-01-2011 11:42:57 
I gdzie są teraz Ci wszyscy, którzy widzieli szansę Holyfielda z braćmi ???
 Autor komentarza: Emilio
Data: 23-01-2011 12:01:47 
A kto widział szanse Holyego z Braćmi?? LOL
 Autor komentarza: Deter
Data: 23-01-2011 12:46:44 
Mnie przebieg walki nie zdziwił. Nie rozumiem natomiast werdyktu.
 Autor komentarza: Mike1990
Data: 23-01-2011 13:47:18 
No właśnie, a kto niby widział szansę z braćmi?
 Autor komentarza: iron
Data: 23-01-2011 13:48:17 
Holyfield już nie ma szybkości ta walka to była jak oglądanie dawnego Holego w zwolnionym tempie, rozcięcie powstało pod koniec drugiej rundy kiedy Williams zalutował mu z bańki, przez co dużo trudniej mu się walczyło w trzeciej. Wchodziły mu głównie prawe cepy więc pewnie oko zapływało krwią i nie wiele widział z tej strony. Dziwi jednak to że nie lekarz zadecydował o jego zdolności do walki a on sam a ringowy się do tego przychylił chyba tylko z szacunku do starego mistrza.
 Autor komentarza: MazurianBoy
Data: 23-01-2011 20:17:31 
Bym powiedział...Ale nie wiem czy to tak ładnie wymieniać po nik-u kogoś hehe ;)
 Autor komentarza: HILTI
Data: 23-01-2011 22:59:48 
Smialo mow bo warto wiedziec jakie komentarze jakich fachoFcow omijac szerokim ukiem. Holly z bracmi nawet nie wiem jak ktos mogl o tym pomyslec a co dopiero takie smiale teorie gloscic na forum :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.