WERNER NIE WIERZY W WALKĘ KLICZKO-ADAMEK

Rafał Musioł, Gazeta Krakowska

2011-01-18

Piotr Werner, który wspólnie z Andrzejem Wasilewskim prowadza grupę Knockout Promotions, nie wierzy że dojdzie do pojedynku naszego Tomasza Adamka (43-1, 28 KO) z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Z rozmowy wynika, że Adamek dla Kliczki byłby niewygodnym rywalem, jak twierdzi sam Ukrainiec.

- Co pan czuje słysząc zapowiedzi walki Tomasz Adamek - Władimir Kliczko na stadionie we Wrocławiu?
Brak wiary. Nie wierzę, że do tego pojedynku dojdzie. Niedawno na spotkaniu w Cardiff siedziałem z Kliczką przy jednym stoliku i rozmawialiśmy o jego planach. Na pytanie o Adamka odpowiedział, że to jest "zając", uderza i ucieka, a on nie lubi i nie czuje potrzeby, by walczyć z kimś, kogo trzeba po ringu gonić.

- Za odpowiednie pieniądze zdanie mógł zmienić.
Najpierw musi ktoś je wyłożyć. Poza tym mam wrażenie, że wokół Adamka wykonuje się świetną robotę PR-owską, buduje zainteresowanie, łączy z wielkimi rywalami i umiejętnie zmienia tematy, gdy plany zostają tylko na papierze. Teraz może być podobnie.

- Sam Adamek mówi jednak, że wszystko jest już prawie pewne.
No właśnie, "prawie". W boksie nic nie jest pewne dopóki rywale nie wejdą do ringu.

- A może panu żal, że to nie pana grupa wymyśliła galę na stadionie we Wrocławiu?
To kolejna kwestia, która nie wpływa na wiarygodność tych planów. Może Amerykanie pomylili Wrocław z Florydą i myślą, że tu we wrześniu też jest 40 stopni ciepła po godzinie 22? Oczywiście, że możemy mieć piękną polską jesień, ale równie dobrze może lać deszcz i wiać porywisty wiatr. A taka niepewność nie sprzyja wielkim interesom. Chyba, że organizatorzy pójdą na całość i wynajmą pewną amerykańską firmę, która zamyka otwarte stadiony, tyle, że to kosztuje kilkaset tysięcy dolarów. 

Rozmawiał  Rafał Musioł