MARCO ANTONIO BARRERA SKOŃCZYŁ 37 LAT

Redakcja, Informacja własna

2011-01-18

Nie jest tajemnicą, że w ostatnim roku trwającej ponad 20 lat zawodowej kariery Marco Antonio Barrera (66-7, 43 KO) pragnie sięgnąć po mistrzowski pas w wadze lekkiej, by odejść jako pierwszy w historii Meksykanin z tytułami w czterech dywizjach. W wyścigu udział biorą również wielcy rywale "Mordercy o Twarzy Dziecka" - Erik Morales (51-6, 35 KO) i mający ku temu największe szanse Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO), którego eksperci póki co nie oceniają na równego dwóm wcześniej wymienionym.

Barrera, który jak żaden inny meksykański wojownik przełomu wieków, przeplatał wzloty z upadkami i zawsze powracał, gdy wróżono mu już rychły koniec, wsławił się zdobyciem mistrzowskich tytułów w kategoriach super koguciej, piórkowej i super piórkowej. Na swojej drodze spotykał największe gwiazdy tych kategorii, a w polu pokonanych zostawił m.in. wspomnianego "El Terrible", Prince'a Naseema Hameda, Mzonke Fanę, Kennedy'ego McKinneya, Rocky'ego Juareza, Pauliego Ayalę, Robbiego Pedena i Johnny'ego Tapię.

Meksykański wojownik, który wczoraj skończył 37 lat, przegrywał tylko z wielkimi pięściarzami. Wpierw dwukrotnie okazał się za słaby dla Juniora Jonesa, potem minimalnie uległ Moralesowi (za co zrewanżował się potem aż dwa razy), został zastopowany przez Manny'ego Pacquiao i, znajdując się już na równi pochyłej, po bardzo dobrej walce uległ znajdującemu się u szczytu swych możliwości Juanowi Manuelowi Marquezowi, który zresztą po drodze został przez Barrerą posłany na deski. W rewanżu z Pacquiao "Morderca o Twarzy Dziecka" nie potrafił nawiązać wyrównanej walki i został wysoko wypunktowany. Ostatnią porażkę Meksykanin zanotował w 2009 roku, kiedy wskutek rozcięcia i podliczenia punktów po pięciu rundach, przegrał z Amirem Khanem.

Barrera wróci między liny 12 lutego. Nie wiadomo jeszcze kto będzie jego przeciwnikiem, lecz mówi się, że po dwóch pojedynkach na przetarcie, Marco może stanąć przed szansą spełnienia swego marzenia, gdy dostanie szansę od mistrza WBC - Humberto Soto. "Morderca o Twarzy Dziecka" nie będzie w takim starciu faworytem, lecz zaskakiwał już przecież tyle razy...