ARIZA: CHAVEZ MA OGROMNY POTENCJAŁ

Redakcja, boxingscene.com

2011-01-15

Wydaje się niewiarygodne, że ten sam Julio Cesar Chavez Jr. (41-0-1, 30 KO), który w listopadzie 2009 roku zanudzał kibiców w MGM Grand, męcząc się niemiłosiernie z Troyem Rowlandem (25-2, 7 KO), po kilku tygodniach treningów pod okiem Freddiego Roacha i Alexa Arizy kompletnie rozbił twardego jak skała Johna Duddy'ego (29-2, 18 KO).

Roach i Ariza są teraz Chavezem w meksykańskim Culiacan, gdzie syn legendy boksu przygotowuje się do planowanej na 29 stycznia potyczki z nieustępliwym Billym Lyellem (22-8, 4 KO). Ekspert od przygotowania fizycznego bardzo ciepło wypowiada się o umiejętnościach i potencjale, jakie drzemią w młodym Meksykaninie.

- Mamy tutaj wspaniałe warunki do treningów. To małe miasteczko, nie można go porównywać z Los Angeles. Chavez skupia się tylko na czekającej go walce. Przed każdym pojedynkiem staramy skupiać się nie tylko na przeciwniku, lecz raczej na tym, by niczego nie zaniedbać i być gotowym na wszystko. Każdy zna Billy'ego Lyella. To nie byle jaki przeciwnik. Zadaje mnóstwo ciosów i jest bardzo twardy. Pobił Johna Duddy'ego, więc nie można go lekceważyć. Chavez pracuje bardzo ciężko podczas treningów - wyznał Ariza.

- W nim drzemie olbrzymi potencjał. Tak naprawdę on nie pokazał jeszcze na co go stać. To przecież nie jego wina, że nie wiedział jak trenować i zrzucać wagę przed walką. Wczoraj powiedział mi: "Gdybym wcześniej wiedział choć cząstkę tego co wiem teraz, to nigdy nie miałbym problemów z wagą i nigdy nie wypadłbym tak żałośnie jak w przeszłości. Przed tymi wszystkimi walkami zamęczałem się bezcelowo". Teraz zginął ten strach przed cierpieniem związanym ze zrzucaniem wagi. Chavez nie będzie też się obawiał, że zada zbyt dużo ciosów i szybko opadnie z sił. Jest niesamowicie zmotywowany - uważa ekspert.

Julio naraził się kibicom Pawła Wolaka, wycofując się z walki na kilka dni przed terminem, lecz polscy kibice powinni przemóc niechęć, by przyjrzeć się nieco dokładniej młodemu Chavezowi. Być może za kilka miesięcy sięgnie on po mistrzowski pas w wadze średniej, a wówczas, posiadając dodatkowo takie nazwisko, Junior z pewnością stanie się potencjalnym rywalem dla Martineza albo Sturma.