MARQUEZ: JEDYNYM PROBLEMEM SĄ PIENIĄDZE

Leszek Dudek, boxingscene.com

2011-01-13

Mistrz WBA i WBO w wadze lekkiej, Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO), chce 9 kwietnia zmierzyć się z Erikiem Moralesem (51-6, 35 KO), lecz nie zrobi tego, jeśli oferta, jaką złoży mu Golden Boy Promotions, go nie zadowoli.

20 stycznia "Dinamita" spotka się z Oscarem De La Hoyą, który przedstawi mu gotowy kontrakt. Jeżeli Meksykanin uzna zawartą w nim kwotę za satysfakcjonującą, pojedynek będzie zatwierdzony jeszcze tego samego dnia.

W swych wspaniałych karierach zarówno Marquez, jak i Morales mierzyli się z takimi tuzami jak Manny Pacquiao i Marco Antonio Barrera. Jedynym wielkim pojedynkiem jaki nigdy nie odbył się w tej konfiguracji jest starcie "Dinamity" z "El Terrible".

- To dobry moment, żeby zakończyć tamtą erę, jednak z drugiej strony chciałbym zapisać się w historii jako pierwszy meksykański mistrz czterech dywizji - wyznał 37-letni Marquez. - Wszystko zależy od tej oferty. Jeżeli będę miał zagwarantowane odpowiednie pieniądze, zmierzę się z Moralesem. Tylko to mnie powstrzymuje. Mam nadzieję, że propozycja Golden Boy będzie dobra.