STEWARD: MAYORGA GROŹNY NA POCZĄTKU

- Miguel nie chciał spędzić roku bez oficjalnego występu. Jeśli natomiast spojrzy się na listę kandydatów, Mayorga jest najlepszym rywalem przed czerwcowym rewanżem z Antonio Margarito - tak oto Emanuel Steward tłumaczy decyzję o wyborze Ricardo Mayorgi (29-7-1, 23 KO) na rywala jego podopiecznego, a zarazem mistrza świata federacji WBA dywizji junior średniej, Miguela Cotto (35-2, 28 KO).

- Miguel w przeszłości stoczył wiele ciężkich pojedynków i nikogo nie unikał. Mayorga również będzie bardzo niebezpieczny i Miguel będzie musiał uważać w początkowych rundach na jego szalone ciosy - ostrzega jeden z najlepszych trenerów w historii.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: weentM
Data: 09-01-2011 11:41:23 
Cotto nie opuszczaj lewej reki i bedzie dobrze:P
Kibicuje Miguelowi,jest naprawde bardzo twardym i odwaznym gosciem,nie cyka sie walczy z kazdym,oby tylko nie odbilo mu sie to na zdrowiu w przyszlosci
 Autor komentarza: DAB
Data: 09-01-2011 11:53:45 
Cotto jak dla mnie jest super zawodnikiem przegrał z mannym ale to fenomen... Z Margarito w rewanżu wierzę że wygra bo ich pierwsza walka była wątpliwa pod kątem bandaży Antonio któremu nie wierzę. Jak dla mnie Cotto przegrał tylko z mannym
 Autor komentarza: weentM
Data: 09-01-2011 12:00:05 
i Clotteyem:)
 Autor komentarza: milek762
Data: 09-01-2011 12:18:38 
Z Clottejem wygrał co wy piszecie !!Z z Mayorgą Cwaniakiem wygra ale z Margarito będzie ciężko ale ma szanse Mannym dał niezłą walke !!
 Autor komentarza: weentM
Data: 09-01-2011 12:33:53 
wygral u sedziow:)
 Autor komentarza: daniello890225
Data: 09-01-2011 12:47:44 
lubie tego goscia i zycze zeby pokonał margaryne a potem moze rewanz z pacmanem
 Autor komentarza: Grypser86
Data: 09-01-2011 15:06:18 
Obejrzyjcie walke z Clotteyem w takim razie jeszcze raz... Na bank Cotto przegral.
 Autor komentarza: Lucky
Data: 09-01-2011 16:55:04 
Walka z Cloteyem mogła iść w dwie strony. Tylko Clotey szedł do przodu bijac dość chaotycznie. Cotto natomiast biły kombinacjami schodził z lini ciosu i co ważne położył przeciwnika co nie udało się innym:)A nawet jeśli Cotto przegrał tą walke to wstydu taka porażka nie przynosi
 Autor komentarza: weentM
Data: 09-01-2011 17:27:11 
no przeciez napisalem ze przegral,ale wygral u sedziow,grypser-czytanie ze zrozumieniem:D
 Autor komentarza: edelawarski
Data: 09-01-2011 18:36:01 
Cotto to najładniej walczący obecnie pięściarz - jest perfekcyjny technicznie,walczy szybko widowiskowo, płynnie, mocno bije i ma świetny refleks - uwielbiam oglądąć jego walki.
przegrał tylko z pacmanem ale urwał mu dwie pierwsze rundy.
w rewanżu wygra z Margarito i pewnie dostanie jeszcze raz szansę z pacmanem jeżeli obaj nie zakończą karier.
wspaniały zawodnik
 Autor komentarza: edelawarski
Data: 09-01-2011 18:36:02 
Cotto to najładniej walczący obecnie pięściarz - jest perfekcyjny technicznie,walczy szybko widowiskowo, płynnie, mocno bije i ma świetny refleks - uwielbiam oglądąć jego walki.
przegrał tylko z pacmanem ale urwał mu dwie pierwsze rundy.
w rewanżu wygra z Margarito i pewnie dostanie jeszcze raz szansę z pacmanem jeżeli obaj nie zakończą karier.
wspaniały zawodnik
 Autor komentarza: Fexo5
Data: 09-01-2011 19:34:59 
weentM

Walka Cotto z Clotteyem była wyrównana i wynik mógł iść w obie strony, nie analizowałem dokładnie tego pojedynku runda po rundzie, ale możliwe że Clottey mógł być minimalnie lepszy. Nie zapominajmy jednak faktu że Cotto od 2 rudny walczył z okropnym rozcięciem po uderzeniu głową przez Clotteya, przez co Miguel miał strasznie trudne zadanie walcząc z ograniczonym polem widzenia. Walka powinna zostać przerwana w 3-4 rundzie i punkty od sędziów powinny zostać podliczone, wtedy zapewne wygrał by Cotto który w dodatku posłał Clottetya na deski prawdopodobnie w 2 rundzie
 Autor komentarza: Fexo5
Data: 09-01-2011 19:39:16 
Jestem pełen podziwu dla Miguela że pomimo tego rozcięcia i ciągłego napływania krwi do oka wytrwał do końca pojedynku. Jestem pewny że Miguel gdyby nie to rozcięcie które było faulem ze strony Clotteya wygrał by zapewne bardziej przekonująco. Tak jak mówiłem nawet jak w rzeczywistości Clottey wygrał minimalnie na punkty to i tak zwycięzcą dla mnie jest Cotto.
 Autor komentarza: DAB
Data: 09-01-2011 19:54:18 
Fexo5
Lepiej bym tego nie ujął
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 09-01-2011 20:47:44 
Fexo5 Clottey wylądował na deskach w 1 rundzie po lewym prostym.
A co do walki Cotto vs Mayorga to Cotto wygra przed czasem w drugiej połowie walki.
 Autor komentarza: mma
Data: 10-01-2011 01:12:10 
Fexo5

Cotto wygrał walkę z Clotteyem. Aż sprawdziłem w sieci, bo tak sugestywnie niektórzy piszą, że zwątpiłem w swoja pamięć ;) 116:111, 115:112, 113:114, wiec nie ma co zastrzegac się i bronić na siłę.
Więc powtarzam:
Cotto wygrał walkę z Clotteyem.
Mayorge powinien rozpykać, choć rzeczywiście sama prawda w newsie: można go zaskoczyć na początku. Jak onegdaj Torres. Ale Mayorga... nie wierzę.
 Autor komentarza: Fexo5
Data: 10-01-2011 02:10:25 
mma

Ja wiem oczywiście jaki był wynik walki :) Moja wypowiedź miała na celu uświadomienie osobom które w walce Cotto vs. Clottey widziały zwycięstwo Clotteya, że zwycięstwo słusznie należało się Cotto.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.