RINGOWE WOJNY: MERCER vs MORRISON

Redakcja, Informacja własna

2011-01-06

18 października 1991 roku w ringu spotkali się dwaj niepokonani pięściarze, z których jeden miał po walce dobić do poziomu takich gwiazd wagi ciężkiej, jak chociażby Mike Tyson, czy też Evander Holyfield. Pretendent, Tommy Morrison (wówczas legitymujący się rekordem 28-0, 24 KO), rozpoczął walkę lepiej i wygrał trzy pierwsze odsłony. Dopiero w czwartej rundzie broniący pasa WBO Ray Mercer (wtedy 17-0, 12 KO) przebudził się i zaczął coraz częściej trafiać, sprawiając spore problemy 22-letniemu "Duke'owi". Roztrzygnięcie przyniósł początek piątego starcia, kiedy Mercer sprytnie wpuścił Morrisona w liny, a tam najpiew go zranił, a chwilę później brutalnie wykończył. Pomimo efektownego zwycięstwa "Merciless" nigdy nie zdobył wielkiej popularności, ani nawet szacunku wielu krytyków, którzy zarzucali mu brak charyzmy i cenili go głównie za wielkie serce do walki i odporną szczękę. Przegrany Morrison odbudował karierę i dwa lata później sięgnął po mistrzowski pas, wygrywając z Georgem Foremanem. Tommy tylko raz obronił trofeum i przegrał już w pierwszej rundzie z Michaelem Benntem.