ARREOLA ZAMIAST ADAMKA? - OBÓZ PETERA STRASZY

Redakcja, boxingscene

2010-12-30

Ivaylo Gotzev - menadżer opiekujący się karierą Samuela Petera (34-4, 27 KO) stanowczo zaprzeczył słowom Ziggy Rozalskiego, jakoby miał żądać dla swojego zawodnika równego podziału zarobków z Tomaszem Adamkiem (43-1, 28 KO), z którym miałby się zmierzyć w półfinale turnieju eliminacyjnego do tronu federacji IBF wagi ciężkiej.

- Staramy się doprowadzić do tego pojedynku, ale jeśli do niego nie dojdzie, to tylko z winy obozu Adamka. Fakty są takie, że jestem rozsądnym mediatorem i zaproponowałem im bardzo dobre warunki. Chcemy tej walki bardziej niż inne. Organizacja IBF dała nam czas na dojście do porozumienia do 7 stycznia. My jesteśmy gotowi pojechać do niego do Polski, a sędziować mogą nawet członkowie jego rodziny. Nie boimy się niczego, a Samuel nigdy jeszcze nie odrzucił propozycji żadnej walki - twierdzi menadżer Nigeryjczyka, strasząc przy okazji, iż jeśli obie strony się nie dogadają, wówczas w miejsce naszego "Górala" mógłby wskoczyć pobity przez niego w kwietniu Chris Arreola (29-2, 25 KO) - Rozmawiałem już na ten temat z Danem Goossenem i Arreola mógłby zastąpić Adamka. Szukamy tylko trudnych przeciwników - powiedział Gotzev.

- Prowadziłem rozmowy nie tylko z Ziggym Rozalskim, ale też z Kathy Duvą, a Ziggy był obecny tylko przy jednej telekonferencji. Musiało nastąpic jakieś nieporozumienie, bo ja nigdy nie prosiłem o podział wszystkich zysków 50-50, lecz jedynie z międzynarodowych praw telewizyjnych, nie z samych wypłat, bądź innych przychodów - wyjaśnia Gotzev.