ALVAREZ: WALCZĄC Z PACQUIAO TRZEBA SKRACAĆ DYSTANS

Wydaje się, że Saul Alvarez (35-0-1, 26 KO) swoją najbliższą walkę stoczy 5 marca, a jego rywalem może być mistrz WBA w kategorii półśredniej - Wiaczesław Senczenko (31-0, 20 KO). "Canelo" kreowany jest na przyszłego króla P4P, więc naturalnie zadano mu pytanie jak poradziłby sobie z najlepszym obecnie pięściarzem - Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO).

Filipińczyk, mistrz ośmiu kategorii wagowych, pokonał niemal wszystkich najbardziej znanych meksykańskich wojowników. Na liście jego ofiar znajdują się legendarni Marco Antonio Barrera, Erik Morales i Juan Manuel Marquez, a także posiadający amerykański paszport Oscar De La Hoya oraz waleczny Antonio Margarito i Jorge Solis.

- Musiałbym popracować nad szybkością. Mogę nie być tak szybki jak on, ale musiałbym choć trochę się do niego zbliżyć. W zasadzie to styl robi walkę. Manny Pacquiao jest niezwykle szybki, gdy ktoś go atakuje i stoi przed nim. Jeżeli jednak starasz się boksować i umiejętnie skracasz dystans oraz bijesz z różnych kątów, on nie wygląda już tak dobrze - twierdzi 20-letni Meksykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 26-12-2010 11:06:19 
To taka sama taktyka jak na Kliczkow. Ten sam skutek.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.