SALITA CHCE WALKI W IZRAELU ORAZ POTYCZKI Z HATTONEM

Dimitrij Salita (32-1-1, 17 KO) po bolesnej porażce z Amirem Khanem przeniósł się do dywizji półśredniej i zanotował już dwa zwycięstwa. 28-letni pięściarz ma nadzieję, że kolejny rok będzie dla niego lepszy, a także liczy na pojedynek z Ricky Hattonem (45-2, 32 KO).

- W przyszłym roku chciałbym walczyć w Izraelu, o mistrzostwo świata oraz z powracającym do boksu Ricky Hattonem. Jestem zdania, że w Izraelu stworzylibyśmy naprawdę dużą i dobrą galę z ciekawymi nazwiskami. Taki wieczór w Izraelu bez żadnej polityki byłby czym świetnym - stwierdził niedawny pretendent do tronu WBA kategorii junior półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: daniello890225
Data: 25-12-2010 18:06:23 
a od kiedy to hatton wraca?
 Autor komentarza: weentM
Data: 25-12-2010 18:23:40 
Chyba z jego bratem mial walczyc
takie byly wybory a nie z Rickim
Ricki pewnie juz nie wroci
 Autor komentarza: Graham
Data: 25-12-2010 19:44:40 
Dlaczego ludzie gadaja takie glupoty, jeden mowi ze zleje De La Hoye, Khan mowi ze zleje Meywathera*, nastepni ze chca Calzagiego no bez jaj najpierw gadaja, strzela dobra propozycje finansowa a pozniej dziwic sie dlaczego dziadki z emerytury wracaja i wpadaja innym do rekordu.

*wg mnie nie wroci juz do boksu
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 25-12-2010 19:48:55 
A ja myślę że Salita to bardzo przeciętny bokser i Hatton w formie barowej pokona go bez problemu.
Co innego jego rodak Foreman, jest dobry.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.