PETER CHCE 150 tyś I POŁOWĘ WPŁYWÓW

rl, sport.pl

2010-12-25

Tomasz Adamek twierdzi, że o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej mógłby walczyć nawet z Godzillą lub King Kongiem - w zależności od tego, które zapewni więcej pieniędzy. Ale Samuel Peter chce za dużo - uważa doradca polskiego pięściarza Ziggy Rozalski.

- Ciężko idą te rozmowy, ciężko. Dajemy Peterowi 150 tys. dol., ale on chce jeszcze 50 proc. wszystkich wpływów, w tym od sprzedanych transmisji na cały świat - mówi Sport.pl Rozalski, współpromotor Adamka. - Mówi, że ma kibiców wszędzie, a najwięcej w RPA, Nigerii, Bułgarii [menedżerem Petera jest bułgarski biznesmen Iwaiło Gocew]. To ja mu mówię: "A weź, człowieku, sobie tę Bułgarię i sam sprzedaj. Ile zarobisz, to twoje. Na twoje walki przychodzi tylko rodzina, fakt, że liczna, ale jednak tylko rodzina. Na pojedynek Tomka z nieznanym szerzej Vinnym Maddalone w czwartek przyszło ponad 8 tys. kibiców".

Pojedynek, który ma się odbyć na życzenie IBF, planowany jest na 16 kwietnia w Polsce, mimo że więcej pieniędzy obaj pięściarze zarobiliby prawdopodobnie w USA. Stawką jest pojedynek ze zwycięzcą walki Eddie Chambers - Derric Rossy, a następnie starcie o tytuł mistrza świata wersji IBF. Teraz jest nim Ukrainiec Władimir Kliczko.

Peter, jak każdy nigeryjski dzieciak, zaczął od grania w nogę. Przerzucił się na boks przypadkiem - do jego podstawówki przyjechali nigeryjscy pięściarze juniorzy. Peter dla zabawy założył rękawice, i trrrach! - znokautował kadrowicza jednym ciosem.

W 2000 r. był olimpijczykiem w Sydney. Być może spotkaliby się z Adamkiem w wiosce olimpijskiej, ale namówiony przez trenera Andrzeja Gmitruka Polak zrezygnował z igrzysk rok wcześniej i przeszedł na zawodowstwo. Kiedy Nigeryjczyk przegrywał w ćwierćfinale z Włochem Paolo Vidozem, Adamek szykował się do swojej dziewiątej walki na zawodowym ringu.

Brutalna siła w prawej ręce zrobiła furorę w wadze ciężkiej. Nawet w przegranej na punkty, pierwszej walce z Władimirem Kliczką Ukrainiec leżał trzy razy na deskach. Ale właśnie ta walka w pełni odkryła braki Petera - jeśli miał do czynienia z pięściarzem technicznym, nie miał atutów. Był nieruchawy i pasywny.

Po trzech porażkach z braćmi Kliczko Peter trenuje z Jeffem Mayweatherem, członkiem słynnej pięściarskiej rodziny. Brat Jeffa Floyd senior był długo trenerem Oscara De La Hoi, drugi brat - Roger - szkoli bratanka Floyda Mayweathera Jr. Cała rodzina i Peter na dokładkę ćwiczą w Las Vegas.

- Peter zgodził się przyjechać do Polski. Jeśli jednak nie dogadamy się co do pieniędzy, walki może nie być. Jeszcze nie zdecydowaliśmy się, czy przystąpimy do przetargu [jeżeli strony nie potrafią się porozumieć, federacja zarządza przetarg na walkę. Kto zaproponuje większe honoraria, organizuje pojedynek]. Zresztą to by się nie opłacało również jemu, bo dostałby z pewnością mniej dolarów, niż mu teraz oferujemy - mówi Rozalski.