MERCHANT: MOSLEY NAJBARDZIEJ NIEBEZPIECZNY DLA PACQUIAO

Wieloletni ekspert HBO, Larry Merchant, uważa, że Shane Mosley (46-6-1, 39 KO) jest najgroźniejszy z trójki, która kandydowała do walki z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO). Filipińczyk dokonał wyboru kilka dni temu. Do walki ze "Słodkim" dojdzie 7 maja na MGM Grand w Las Vegas.

- Myślę, że Shane Mosley jest najbardziej niebezpieczny. Musimy pamiętać, że Pacquiao wciaż bije się z większymi od siebie. Uważam, że Marquez jest zagwarantowałby większe pieniądze, ale "Sugar" jest groźniejszy dla Manny'ego - powiedział Merchant.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 24-12-2010 21:01:53 
Ja uważam, że Mosley jest za stary i trochę za wolny dla Pacmana, a Marquez go już zna i stoczyłby moim zdaniem o wiele lepsza walkę, może nawet by wygrał, kto wie.
To pewnie takie gadanie, żeby walka się sprzedała, ja i tak nie będę dla czegoś takiego nocy zarywał, gdyby walczył z Marquezem, to wstałbym w nocy, nie mówiąc już o Floydzie.
 Autor komentarza: RickyFatton82
Data: 24-12-2010 21:08:52 
Kolejna łatwa walka dla Pacmana, już wolalbym kolejne starcie z Marquezem bo na Floyda nie ma co liczyć.
 Autor komentarza: sknerus
Data: 24-12-2010 21:20:01 
Ludzie co wy tak nisko oceniacie Mosleya.jest to znakomity bokser,który potrzebuje wyzwań do dobrego przygotowania śię.Dla mnie będzie jednym z najlepszych przeciwnków Pacman i jest duże prawdopodobieństwo,że mosley znokautuje MANNEGo..
 Autor komentarza: krzycho146
Data: 24-12-2010 21:43:51 
Prawda jest taka, że jak Mosley trafi pacmana tak jak trafił Floyda to urwie Mannemu głowę. I szybkość to nie ma znaczenia bo Floyd tez był szybszy od Mosleya a jednak dostał taką pigułę, że nie miał prawa tego ustać. Więc jak najbardziej można liczyć na to, że Mosley wygra przez KO , bo Pacman nie dorasta Floydowi do pięt w obronie.
 Autor komentarza: werdere
Data: 24-12-2010 21:51:22 
może nie ,,dorastać w obronie" ale w przyjmowaniu ciosów nie ma porównania kto ma większą wytrzymałość. Po ciosie Shane'a Manny by się tylko uśmiechnął, za to po ciosie jaki dostał w 6 rundzie (podbródkowy) z Margarito, Floyd już dawno byłby na deskach i pewnie skończyłoby się na k.o.

Manny obrywa czasem po łbie, ale w ogóle te ciosy nie robią na nim wrażenia!
O Floydzie takiego zdania nie mam.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-12-2010 22:00:57 
No coz..Mosley ma betonowa szczeke, jeszcze z nikim nie przegral przed czasem..to juz stanowi jego powazny atut..Mosley nadal jest jeszcze w miare szybki i ma czym uderzyc ale..na przeciwko niego stanie Manny..i te auty beda znaczyly nic wobec takiego klasowego rywala..Szybkoscia Packman bedzie gorowal !!..to wystarczy aby wyprzedzac akcje 39 letniego Mosleya i zrobic mu takie lanie jak Antoniowi..W sumie nie wierze aby byl dzis bokser, poza Floydem , ktory moglby pokonac Packmana..
 Autor komentarza: Tajson22
Data: 24-12-2010 22:04:19 
Werdere prawdopodobnie zostaniesz wysmiany przez forumowiczow bo kazdy kto ogladal walki tego i tego wie ze floyd jest 2 razy bardziej odporny na ciosy niz pacman ;p lubilem pacmana ale przestalem bo cuduje w limitach i walczy ze zmeczonymi organizmami starych prykow ;p dziekuje mozecie mnie jezdzic
 Autor komentarza: Laik
Data: 24-12-2010 22:34:18 
werdere,

co ty pierdolisz czowieku.Pokaz mi JEDNÁ walke,ktora pokazala,ze Floyd ma slaba szczeke.jak nie masz pojecia w temacie to nie pisz,bo sie osmieszasz
 Autor komentarza: werdere
Data: 24-12-2010 22:36:57 
zostać wyśmiany to mogę raczej tylko przez fanów Floyda (ew. przeciwników Pacmana), którzy są ślepo zapatrzeni w boksera który unika najcięższych walk jak tylko może, który wolałby spędzić rok w więzieniu niż wyjść do ringu z pewnym Filipińczykiem i który na pewno ma słabszą szczękę niż Manny (odczucie jak każde inne - subiektywne ale mające logikę poprzez oglądanie walk zarówno Pacquiao jak i Floyda a także wyciąganie wniosków )
 Autor komentarza: Laik
Data: 24-12-2010 22:49:55 
werdere,

widziales w ogole jakas walke Floyda?jesli tak ,to przypomnij mi te,ktore pokazaly,ze ma slabsza szczeke.Z gory dziekuje
 Autor komentarza: werdere
Data: 24-12-2010 22:50:48 
Laik, zapomniałem że będziesz najbardziej w miarę obiektywna osoba która wypowie się w tym temacie. Floyd dla Ciebie to pewnie nie tylko geniusz obrony ale również ataku, zachowania poza ringiem czy podejmowania najtrudniejszych walk, prawda?

2 runda z Mosleyem - Laik przypomnij ją sobie!
A teraz wyobraź sobie jak w walce z Pacmanem po jego 123(plus/minus:p) ciosach z rzędu - wyglądałby Floyd (ew. jego ,,wytrzymała" szczęka)

Dla mnie cios który Floyd dostał był zdecydowanie słabszy, od tego który dostał Pacman w 6 rundzie z Margarito. Floyda zachwiało, a Manny - jak zwykle uśmiechnięty :D

Zrozumiałeś już dlaczego więc twierdzę, że Manny jest bardziej odporny od Floyda i dlaczego wygra tą walkę (jeżeli tylko Floyd będzie łaskaw zgodzić się na negocjacje, bo póki co nawet ich unika)

Być może sam Floyd wie że jego szczęka nie wytrzyma tylu celnych ciosów:D
 Autor komentarza: werdere
Data: 24-12-2010 22:57:34 
z Judahem - dostał cios, wcale nie najmocniejszy - zachwiał się (powinien być zresztą liczony, gdyż dotknął rękawicą ringu)
z Mosleyem - to samo (bez rękawicy;p)

a co do walk Pacmana, to wybacz ale nie pamiętam takich sytuacji (Poza walkami na Filipinach w którch miał 17-18 lat i zerowe doświadczenie), a przyjmuje z 10 razy więcej ciosów niż Floyd

Oczywiście, zawsze je też możesz brać pod uwagę:D
 Autor komentarza: Gala
Data: 25-12-2010 00:11:11 
Tak a Ty wewrede sądzis , ze te 123 ciosy na runde będą wchodzić we Floyda jak w Antonio:)??? Mosley ma mocniejszy cios od Margarito o czym mam nadzieje przekonamy się już w maju. Moim zdaniem Floyd mógłby zafundować nawet liczenie Pacmanowi po jakiejś kontrze i wygrałby nieznacznie na pkt. Miejmy nadzieje, że do tej walki dojdzie.
 Autor komentarza: qler
Data: 25-12-2010 02:31:04 
Mosley na punkty nie ma żadnych szans, ze 2 rundy za "prezencję" jak mu przyznają to będzie dobrze (bo pewnie ciosów i tak zada w każdej rundzie mniej od Pacmana)
KO możliwe ale mało realne, z takim byczkiem jak Mosley to Manny bankowo będzie nieco ostrożniej boksował
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 25-12-2010 04:00:29 
Mosley z czasów walki z GoldenBoyem narobiłby Packmanowi sporych problemów :) Dzis kazdy inny wynik niz porazka Sugara bedzie odbierany jako niespodzianka.
 Autor komentarza: Dominic
Data: 25-12-2010 10:00:31 
Co on pieprzy,
Mosley-owi będze starczyło prądu może do 5 rundy,póżniej Paquiao przyrządzi kolejną Margarite i będzie po walce.

Marquez powinien dostać zdecydowanie 3 walke od Manny-ego,bo ostatnimi czasy napewno zasłużył na trylogie!
 Autor komentarza: bzzzyk
Data: 25-12-2010 11:55:15 
Hehehe!!

Nie uważacie że to co wygadują ci wielcy znawcy boksu to jeden stek bzdur??

Nie tak dawno jeden mówił że to będzie śmierć Mosleya teraz drugi mówi dokładnie odwrotnie że Mosley to najbardziej niebezpieczna opcja!!!!

Czyli ktoś nie wie co mówi!!!!
 Autor komentarza: Laura
Data: 25-12-2010 13:23:50 
Autor komentarza: werdere
Data: 24-12-2010 22:50:48

"2 runda z Mosleyem - Laik przypomnij ją sobie!
A teraz wyobraź sobie jak w walce z Pacmanem po jego 123(plus/minus:p) ciosach z rzędu - wyglądałby Floyd (ew. jego ,,wytrzymała" szczęka)"

Nie wiem jaki to argument, bo po pierwsze Floyd ustał, po drugie to 123 ciosy z rzędu (naprawdę uważasz że Manny w tej walce na luzie będzie sobie obijał Floyda seriami jak innych ?) ukazuje brak wiedzy i totalny subiektywizm. Zarzucasz Laikowi że nie bedzie obiektywny a sam jestes fanatykiem Pacquiao ...

"Dla mnie cios który Floyd dostał był zdecydowanie słabszy, od tego który dostał Pacman w 6 rundzie z Margarito. Floyda zachwiało, a Manny - jak zwykle uśmiechnięty :D "

Sam sobie zaprzeczyłeś. Skoro Floyd sie zachwiał a Manny uśmiechnął, to cios Mosleya był zdecydowanie mocniejszy. Margarito nawet z betonem nigdy nie miał nokautującego pojedynczego ciosy, w przeciwieństwie do Sugara

Zobacz jak Floyd przyjmuje ciosy Judaha, Corleya i może zmienisz zdanie. Bo nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz ze manny ma mocniejszą szczękę. Bo skoro świadczy o tym fakt że Manny po słabszym ciosie Margarito się uśmiecha to przykro mi bardzo ale równie dobrze można uznać ze Pacman ma beznadziejna szczękę bo był dwukrotnie znokautowany, a Floyd nie - a tak oczywiscie nie jest. Floyd wielokrotnie przyjmował bardzo mocne ciosy, więc myślę że Twoja opinia jest podyktowana sympatia do Filipińczyka, a z drugiej antypatią do Floyda


I żeby nie było - ja Mannego lubię. Uważam że jest na tyle genialny zeby poradzić sobie z Margarito, Oscarem, Cotto, Mosleyem beż tych śmiesznych limitów.
A tak, sami robią wokół siebie mnóstwo smrodu i sieja wątpliwości. Nawet nie jest to wina Pacmana a lubi z jego obozu, szczególnie Roacha i Aruma. Wcześniej oboje mówili że Mosley jest zbyt niebezpieczny (Roach), że walka z nim nie ma sensu, ze jest stary, wypalony i zły z marketingowego punktu widzenia (Arum). Teraz nagle obaj ci panowie opowiadaja jaki to Shane będzie niebezpieczny itd itp.
Walka oczywiscie w umownym limicie 148lbs o pas w wadze 154lbs :))
Ktoś pisał ostatnio że Manny mógłby albo niszczyć zawodników z półśredniej co nie byłoby wyzwaniem, a tak przynajmniej idąc w górę sprawia że te walki wyzwanie stanowią. Zgodziłabym sie gdyby nie było w nich umownych limitów - a jak pisałam twierdzę że i bez nich Manny poradziłby sobie z tymi z którymi walczył, i chyba każdy sie tu zgodzi.
Natomiast w sytuacji gdy w każdej walce o pas w nowej kategorii wagowej i w ich obronie są sztuczne limity, które sprawiają że z góry wiadomo że Pacman wygra są zwykłym oszukiwaniem kibica. Niedzielnego, bo ci trochę bardziej zorientowani zaczynają dostrzegać tą szopkę. Jest to zwykłe, niepotrzebne rozrzucanie wokół siebie gówna i dawanie argumentów do podważania osiagnięć Filipińczyka.
 Autor komentarza: Laura
Data: 25-12-2010 13:25:33 
ludzi z jego obozu*
 Autor komentarza: Giedrys
Data: 25-12-2010 14:34:45 
Sztab Floyda limituje swoich przeciwnikow punktami w kontrakcie by PacMan lepiej wyglądał na ich tle.

Starego DLH wychodzącego tylko po pieniadze tez by pokonał, tak samo jak rozbitego Cotto.
Tylko że gdyby oni nie byli zlimitowani (obydwoje komiczne 147 w dniu walki) to juz by Pac tak nie lśnił na ich tle bo prezentowali by sie wiele lepiej. Tak samo jak Gołota nie lsniłby tak na tle Bowe'a gdyby ten nie zrzucał 30kg przed drugą walką. Tylko ze Bowe sam byl sobie winien a Golota dostał zwykly prezent, a tutaj mamy całą cyniczną polityke a ustawioną na odebranie jak najbardziej wyniszczonego rywala z nazwiskiem w dniu walki.
 Autor komentarza: Giedrys
Data: 25-12-2010 14:35:15 
"Sztab Floyda limituje swoich przeciwnikow punktami w kontrakcie by PacMan lepiej wyglądał na ich tle."

*sztab Paca oczywiscie mialo byc
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.