'JESZCZE BARDZIEJ UWIERZYŁEM W SIEBIE'

- Już zdążyłem się uspokoić, nie przeżywam jakoś szczególnie tej porażki. Na początku, rzeczywiście, nie byłem sobą, ale wyciągnąłem wnioski i zrozumiałem, że pociąg już odjechał i nie ma sensu rozmyślać o przeszłości. Lepiej skupić się nad tym, co przede mną. Po walce z Huckiem jeszcze bardziej uwierzyłem w siebie – mówi Denis Lebiediew (21-1, 16 KO), który w sobotę uległ na punkty Marco Huckowi (31-1, 23 KO) i nie zdołał odebrać mu pasa WBO w wadze junior ciężkiej.

- Po przebiegu walki czułem, że prowadzę. Huck nie sprawiał mi w tej walce szczególnych trudności. Kiedy ogłaszano wyniki sędziowskie, byłem pewien, że zwycięstwo zostanie przyznane mnie. Nie zdawałem sobie sprawy z sytuacji w dwóch ostatnich rundach. Byłem przekonany, że moja przewaga jest na tyle duża, że spokojnie wystarczy do wygranej. Powinienem był ryzykować, przecież miałem jeszcze zapas sił. Z pewnością zbyt wcześnie uwierzyłem w zwycięstwo – przyznaje 31-letni Lebiediew.

DENIS LEBIEDIEW ZARAZ PO WALCE Z HUCKIEM DLA BOKSER.ORG >>

Podczas walki w berlińskiej Max Schmelling Halle, 26-letni Huck często używał swojego firmowego uderzenia, prawego prostego, który okazał się być dość skuteczną bronią. – Należy bardzo uważać, aby nie przyjmować takich ciosów. Kiedy przygotowywałem swoje ataki, Huck zaskakiwał mnie znienacka uderzeniami z prawej ręki. Nie jest to chaotyczny ruch ręką, jak mogłoby się wydawać, ale wypracowany i doprowadzony do automatyzmu element, który ma za zadanie niwelować ataki przeciwnika. W naszej walce Huck operował nim świetnie – twierdzi rosyjski pięściarz.

Na konferencji prasowej po walce, promotor Hucka Wilfried Sauerland oznajmił, że chętnie widziałby Lebiediewa w gronie pięściarzy, którzy wezmą udział w ewentualnym turnieju Super Six bądź Super Four w kategorii junior ciężkiej. Jak swoje szanse w tych zawodach ocenia Rosjanin? – Do zwycięstwa wystarczy mi odbycie pierwszej walki w turnieju z Huckiem. A dalej zgodnie z programem zawodów. Już sama możliwość wzięcia rewanżu na Niemcu będzie dla mnie zwycięstwem – komentuje podopieczny Walerego Biełowa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gregor07
Data: 22-12-2010 21:39:13 
Jest gdzieś statystyka ciosów, czy się nie doczekamy?
 Autor komentarza: derbinator
Data: 22-12-2010 22:01:03 
"Już zdążyłem się uspokoić" co trzeba by było zrobić żeby wyprowadzić go z równowagi... tak psychicznie mocnego człowieka to chyba nie widziałem. w ringu też było widać że trzyma się taktyki, nawet przez moment nie dał się ponieść.. jest niesamowity.
 Autor komentarza: pavel
Data: 22-12-2010 22:10:16 
Charakter ukształtowany w wojsku...U mnie koleś ma wielki szacun za swój profesjonalizm.
 Autor komentarza: milek762
Data: 22-12-2010 22:54:12 
skromnz gosc i b.dobrz bokser jak wzcignie wnioski to mysle ze ma szanse byc Mistrzem Swiata !!!!
 Autor komentarza: milek762
Data: 22-12-2010 22:54:16 
skromnz gosc i b.dobrz bokser jak wzcignie wnioski to mysle ze ma szanse byc Mistrzem Swiata !!!!
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 22-12-2010 23:03:10 
Denis mnie troche rozczarował myślalem ze zniszczy w ringu Hucka a prawde mowiąc Denis troche spuchl w 9 rundzie,,
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 22-12-2010 23:03:10 
Denis mnie troche rozczarował myślalem ze zniszczy w ringu Hucka a prawde mowiąc Denis troche spuchl w 9 rundzie,,
 Autor komentarza: derbinator
Data: 22-12-2010 23:18:16 
RaFIChWdP
czuł te proste Hucka. nie chciał ryzykować (tak mi się wydaje)
 Autor komentarza: TorgarN
Data: 23-12-2010 00:50:37 
Ale Denis jest mistrzem świata - koniec kropka. Udowodnić to tylko musi - że zasługuje na pas The Ring lejąc Cuna/Hucka na contested territory.
Mógłby też ujarzmić Dannego.

A potem piękna walka z Krzyśkiem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.