DE LA HOYA: MAYWEATHER vs KHAN W 2011 ROKU

Szef Golden Boy Promotions, Oscar De La Hoya, zamierza w przyszłym roku doprowadzić do walki Amira Khan (24-1, 17 KO) z Floydem Mayweatherem Jr. (41-0, 25 KO). Oscar uważa, że 24-letni mistrz WBA dywizji junior półśredniej dowiódł już swej wartości i zasługuje na szansę od jednego z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe.

- Mayweather chce walczyć. Amir już od pewnego czasu rzuca mu wyzwanie. Teraz powinien odpocząć i dojść do siebie, ale jest już gotowy na walki z najlepszymi - powiedział "Złoty Chłopiec".

Pojedynek Mayweather-Khan odbędzie się nie wcześniej niż w połowie przyszłego roku. W kwietniu Amir zaboksuje w Anglii, a jego rywalem może być Zab Judah (40-6, 27 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 13-12-2010 14:39:51 
Floyd ich wysmieje ze Khan jest za słaby i za mało znany albo wezmie walke i zleje Khana hehe
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 15:10:36 
Mayweather się nie odważy. Khan się rozpędza i za rok, może 2 będzie na niego gotowy. Floyd nie jest nie do pokonania, co udowodnił już De la Hoya.
 Autor komentarza: Deter
Data: 13-12-2010 15:18:38 
Paulyester
Floyd wygrał bardzo wyraźnie z Oscarem. Swoją drogą ta walka to chyba papierek lakmusowy. Boks to nie dyskoteka. Trzeba odróżnić punktowanie od nieudanych, acz miłych dla oka ataków.

Khan nie ma szans z Floydem. Albo Pacman, albo nikt inny.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 13-12-2010 15:18:56 
Mayweather obije Khana samą siła doświadczenia ringowego. Uwikła Amira w swoją grę i pokona nokautem lub wysoko na punkty. Tylko dlaczego nie Pacman?
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 13-12-2010 15:19:23 
ilu jeszcze ludzi będzie tak ślepa, że w walce DLH vs FMJ , widzą zwycięstwo tego pierwszego.... to jest już obłęd.
 Autor komentarza: esox
Data: 13-12-2010 15:20:42 
Floyd nie weźmie tej walki bo kibice powiedzą że boi się Pacmana
 Autor komentarza: Tim
Data: 13-12-2010 15:22:57 
Dlaczego nie Pacman? Odpowiedz jest prosta jeżeli kiedykolwiek Floyd zmierzy się z Pacmanem to na ostatni pojedynek w swojej karierze przed definitywną emeryturą a skoro ma zamiar boksować to w międzyczasie chce trzepać kasiore na innych pięściarzach mniej groźnych od Mannego ale również bardzo znanych a Pacmana weźmie na deser.
 Autor komentarza: Deter
Data: 13-12-2010 15:25:22 
Tim
Problem w tym, że Floyd powoli się starzeje a Pacman jest w swoim absolutnym szczycie.
 Autor komentarza: sebasonixx2
Data: 13-12-2010 15:29:09 
Mayweather wygrał z DLH a wygra z Khanem i z Pacquiao,Roach nie przeżyje tego że każdego jego ulubieńca pokona...
 Autor komentarza: Deter
Data: 13-12-2010 15:31:33 
sebasonixx2
Ja stawiam wyżej Pacmana i czekam na ich pojedynek. Jednak póki co, to Floydowi się nie spieszy.
 Autor komentarza: sebasonixx2
Data: 13-12-2010 15:34:31 
Chyba każdy czeka na ich pojedynek Money vs PacMan
 Autor komentarza: Tim
Data: 13-12-2010 15:38:35 
Deter, to chyba oczywiste, że Floyd się starzeje ale Manny również się starzeje każdy z nas się starzeje z dnia na dzień taki jest już ten świat.
Natomiast to, że Manny jest w absolutnym szczycie to się zgadzam, ale również nie widzę powodu by twierdzić, że Floyd ma szczyt za sobą bynajmniej w ostatnich 3 walkach nic na to nie wskazywało więc twierdzenie, że Floyd (34 lata) to dziadek a Manny (33 lata) to młodzieniaszek jest jakimś nieporozumieniem.
 Autor komentarza: Wernyhora
Data: 13-12-2010 16:36:35 
De La Hoya wygrał z pięknisiem, samą obroną si walki nie wygrywa trzeba też zadawać ciosy, a inicjatywa w walace należała do DLH, mówcie co chcecie. A Mayweather teraż zajmuje się kradzieżą Ipodów nie ma czasu na walki ;p
 Autor komentarza: Daw
Data: 13-12-2010 16:38:50 
Jak dojdzie do tej walki to nie daje wiekszych szans Khanowi,jest dobry i utalentowany,ale to nie jest poziom Floyda.
 Autor komentarza: thizz
Data: 13-12-2010 16:43:25 
Wernyhora,


Punchstats Total Punches
De La Hoya Mayweather
Landed 122 207
Thrown 587 481
Pct. 21% 43%
Power Punches
De La Hoya Mayweather
Landed 82 138
Thrown 341 241
Pct. 24% 57%
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 13-12-2010 16:47:43 
A moim zdaniem Floyd weźmie walkę z Khanem. Bo się go nie boi. A z kimś walczyć przecież - od czasu do czasu - musi. Odpowiednio podgrzeje atmoswerę, a potem - wygra. Może nawet zdeklasuje przeciwnika. PacMana się boi ( bo wie,że z nim przegra: nie ma szansy, żeby Filipińczyk w ciągu 12-tu rund ani razu go nie PacNął. A jak pacnie, to już nie odpuści). Floyd to KOBRA - owszem. Ale Many to MANGUSTA. Moim skromnym zdaniem porównanie jest trafne.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 13-12-2010 16:55:10 
@wernyhora


samą obroną się walki nie wygrywa ?
aha... a niecelnymi ciosami, walkę można wygrać ? przeć do przodu, pruć powietrze i jest cacy ?
 Autor komentarza: Wernyhora
Data: 13-12-2010 16:55:12 
Nie wiem dlaczego khan tak się rwie na Floyda(chyba dla kasy)i tak tej walki nie wygra, zresztą Floyd i nie podniesie nawet rękawicy. Wolałbym zobaczyć go z Pacquaio, ale do tej walki też nie dojdzie.
 Autor komentarza: DLH
Data: 13-12-2010 16:56:21 
Khan będzie raczej łatwym rywalem dla Mayweathera, niektórzy wypominają Moneyowi, że ten już jest Past Prime....nie zgodzę się z tym. Ostatnie dwie walki Floyda nie wskazują, że jego czas przeminął. Khan ma za małe doświadczenie aby równorzędnie rywalizować z Floydem, jeszcze nie teraz. Wolałbym zobaczyć Floyda z kimś z wyśmienitej trójki (Pacquiao, Martinez, Williams).
A co do walki De La Hoya vs Mayweather Jr. trzeba jedno stwierdzić - Oscar to przegrał.
 Autor komentarza: Wernyhora
Data: 13-12-2010 16:58:49 
SkazanyNaInstynkt

Oczywiście w przypadku gdy ktoś całą walkę się chowa lepiej punktować rundy dla tego co atakuje i jest cacy. Spójrz na walkę Khana z Maidaną chociaż ile Khan zadał celnych ciosów, wszystko szło na rękawice.
 Autor komentarza: Deter
Data: 13-12-2010 16:59:20 
Tim
To nie napisałem, że Floyd to dziadek a Manny to młodzieniaszek. Czytaj ze zrozumieniem :)
Po prostu jego forma spada, nie jest już tak dobry jak 2-3 lata temu. Z kolei w ostatnich walkach widać było, że Floyd to już nieco inny Floyd.


PS
"Bynajmniej" to jest przeczenie.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 13-12-2010 17:03:42 
Atakuje... owszem, ale ile ciosów dochodzi do celu ? Wyprowadzić cios, a wyprowadzić go celnie, to jest różnica.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 17:15:55 
Deter. To że Floyd nie uniknął ciosu Mosleya świadczy tylko o tym że ten 2 „to ktoś w świecie boksu”. Nie wiem na jakiej podstawie mówicie że Floyd się zmienił na gorsze. Hmm może to napływ wypowiedzi Roacha typu jego nogi pracują inaczej skłania was do tego.

Marquez stłamszony i nie mówcie mi ino że to wina wagi bo ten bokser o takiej silnej woli nigdy się nie poddaje a tu co po 1 rundzie Se powiedział : nie no nie dam rady to walczę o przetrwanie? No bez jaj. Mosley?. Tak zgodzę się bokser już wypalony ale wystrzelił petardą która nokautował Margarito a Floyd ? Kryzys ale wytrzymał. A potem obskoczył jak chciał. Twierdzicie czasem coś bez argumentów. Fakt faktem że im starszy to może być znacznie słabszy ale jak na razie nie ma dla mnie symptomów.
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 17:21:18 
"Floyd wygrał bardzo wyraźnie z Oscarem"
Bardzo wyraźnie 2-1 (115-113, 116-112, 113-115)...Kto walkę pamięta, albo oglądał niedawno to wie że Floyd miał z De la Hoyą wielki kłopot i mocniej bijący pięściarz od Golden Boya posadziłby go na dupsku na długie lata w tamtej walce. To napewno nie było zwycięstwo Floyda, bardziej jednostronne walki kończyły się remisami. To był remis. Na dzień dzisiejszy Pac go demoluje.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 17:30:41 
Paulyester haha aż się uśmiałem xD. Szkoda że Many nie zrobił tak jak Money i nie poszedł do góry na limit taki by mógł na poważnie zawalczyć o to co miał z Oscarem. Prawda jest taka że Pacman by dur atakował Floyda.. ale w walce z Margarito ukazała się pewna rzecz że 1 konkretny cios może posadzić Manego. A nie wiem czy wiecie ale w wymiarze wykorzystania błędów przeciwnika Floyd to król sam w sobie. Nie było i nie będzie takiego drugiego boksera jak on w świece boksu. I pisanie że Many bez problemu zdeklasował by Floyda jest błędem. Bo zauważmy że Pacman jak walczy z bokserami pokroju swojego stylu kończy przed czasem ( Hatton , Cotto ) zaś z bokserami walczącymi defensywnie jak Clottey wygrał tylko przez punkty. Sądzę że te argumenty trochę dają do myślenia.
 Autor komentarza: iratos
Data: 13-12-2010 17:41:35 
licze na ta walke wedlug mnie nawet "juz nieco gorszy" Floyd powinien dosc gladko pokonac Khana
 Autor komentarza: Dominic
Data: 13-12-2010 17:44:00 
MAYWEATHER zmiecie Khana razem z ringiem - i Floyd wyjdzie pewnie do Khana.
Nierozumiem tego czemu Amirek porywa się na tak głęboki ocean w którym utonie i już nie wypłynie - ale mysle że koleś chce się szybko nachapać kapusty - i to mu w głowie gra.

Chciałbym aby jednak 2011 odbyła się walka MAYWEATHER vs PAQUIAO .
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 18:10:29 
Jak dla mnie to Manny pokazał wręcz coś odwrotnego, że potrafi przyjąć bardzo mocny cios...ale Ty widziałeś coś innego.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 18:15:04 
No to czekam aż mi powiesz: jaki, w której rundzie i w jakiej walce.. ;) pozdro
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-12-2010 18:27:37 
Paulyester - Mayweather wygrał z Oscarem bezdyskusyjnie!!! jak nie wierzysz to obejrzyj sobie walkę w zwolnionym tempie. robienie wiatru przez Oskara mogło zrobić wrażenie co najwyżej na Kuleju co tą walkę komentował.
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 18:28:40 
Mocny cios który przyjął to wszyscy widzieli. Opowiedz o tym który posadził go na deski...jakoś mi to umknęło:D
 Autor komentarza: Silver
Data: 13-12-2010 18:33:35 
Jak dla mnie Khan dobry, ale nic więcej.
Troszkę przereklamowany..
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 18:33:38 
Zrobiło też na jednym z sędziów...i całej hali która gwizdała gdy ogłoszono werdykt. Poza tym wróćmy może do Khana, bo temat lekko się lekko rozmydlił:)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-12-2010 18:45:30 
Paulyester a widziałeś punktacje? Holy - Lewis???
i jeszcze jedno piszesz "i mocniej bijący pięściarz od Golden Boya posadziłby go na dupsku" - niestety w wagach welter-lm oskar był najmocniej bijącym zawodnikiem tamtych czasów i konkurować mógł z nim tylko Trinidad

Ps.kibicowałem wtedy Oskarowi ale muszę być obiektywny wtedy przegrał.
Faktem jest natomiast to że Oscar był już trochę past prime. i ze 3lata wcześniej mógłby dać radę.
 Autor komentarza: Tadzikk
Data: 13-12-2010 19:03:23 
"Money" to mistrz kreowania własnej kariery, wychodzi tylko do rywali na których ma gotowy plan.Swego czasu w welter nie wybrał walki ani z Cotto ani z Margarito tylko z nieco przereklamowanym, moim zdaniem, Oscarem.
Z Mannym nie zdołałby uniknąć wszystkich ciosów, o wymianach nie ma mowy a znokautować kontrami Filipińczyka nie da rady- nie zdołał tego zrobić Cotto, nawet kiedy trafił schodzącego nisko Pacmana mocnym podbródkiem ze swej straszliwej lewej ręki, co dopiero Floyd, który ładował czyściochy w lekkiego Marqueza.
Khan mógłby być jego najtrudniejszym rywalem od dawien dawna-szybki, młody, posiadające dobre warunki fizyczne. Szczękę ma twardszą niż się wydawało a w jego narożniku jest Roach, jedyny trener który może przygotować odpowiedzi na szachy Floyda.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 19:05:00 
Paulyester. Cios Margaritto w korpus zrobił mu troszke nieoczekiwane zamieszanie. A pamiętajmy że po takim ciosie przegrał przed czasem.. Czyli coś w tym jest.. pozdro
 Autor komentarza: Tadzikk
Data: 13-12-2010 19:06:06 
DEJV, Clottey wytrzymał ze względu na 12 rund wstecznego biegu, podwójną gardę i twardy łeb, a nie słabszą postawę Pacmana.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 19:11:20 
Tadzikk. Wybacz ale się trochę z tobą nie zgodzę. Piszesz że nie wybrał Cotto ani Margarito ale to właśnie Oscar był wtedy nr 1 w rankingach to co ty tu próbujesz udowodnić. A i jeszcze to że chyba umknął ci fakt że właśnie po walce z nieco przereklamowanym Oscarem kariera Manego dostała niesamowitego pędu. Więc nie wiem co chcesz tymi słowami stwierdzić. Fakt na bank ciosy Pacmana by dochodziło często co się zgodzę bo w ataku to obecnie nr 1 na świecie ale chyba nie czaisz zmysłu bokserskiego Floyda. On właśnie uwielbia jak przeciwnik napiera co niewątpliwie zapewnił by mu Many a wtedy gdyby włączył swój zmysł wyszukania błędu przeciwnika Pacman mógłby poczuć matę ale to moje spekulacje oczywiście.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 19:15:58 
A czy ja twierdze że Many miał słabsza formę? Pokaż mi to w mojej wypowiedzi. Twierdze ino że jak Pacman walczy z bokserami o stylu takim jaki one to wygrywa przed czasem. A zaś z bokserami walczącymi z defensywy nie. Przykład:
a) atak ( Morale , Barrera , Cotto , Hatton ) – przed czasem
b) defensywa – kontra ( Clottey , Marquez ) – wygrana na punkty.
Oczywiście to są ino moje stwierdzenia.
 Autor komentarza: DAB
Data: 13-12-2010 19:34:39 
Jeden z wcześniejszych komentarzy WielkiPies napisał:
Floyd to Kobra a Many to Mangusta
Stary super porównanie Floyd wie że ta walka to śmierć jego kariery, przeceniacie Floyda za rok Amir go wypunktuje taka jest prawda. Jak można go porównywać w ogóle z Filipińczykiem szans nie ma
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-12-2010 19:35:23 
DEJV - Marquez to zły przykład - Marquez z Mannym raz zremisował drugi raz został oszukany przez sędziów. A i nie nazwał bym tego defensywa-kontra.
 Autor komentarza: kierownik81
Data: 13-12-2010 19:35:32 
NIE LUBIE FLOYDA ALE UWARZAM ZE KHAN JESZCZE NIE JEST GOTOWY ...POKAZAŁ TO CHOCBY Z ARGENTYNCZYKIEM,BYŁ DOBRY ALE SIE MECZYŁ MOSI WYGRYWAC WYRAZNIE Z NAJLEPSZYMI WTEDY BEDZIE GOTOWY.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 19:40:49 
StonkaKartoflana.. Napisałem że wygrał bo znów by było żę floyd przegrał z tym , a ten z tamtym. Werdyktu juz nie zmienimy ale wiesz mi sam wiem ze Marquez był skrzywdzony ale coż..
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 19:42:31 
miało być wierz mi.. sory za błąd
 Autor komentarza: Tadzikk
Data: 13-12-2010 19:45:53 
DEJV, ty za to nie czaisz szybkości i koordynacji Manny'ego- trafiał by Floyda zbyt często, a "Pretty Boy" ma watę w rękawicy- nie dał rady po soczystym trafieniu Cotto, po Floydzie Pacman nawet nie mrugnie- zmysł Floyda, choć wybitny, to za mało.
Do tego dochodzi temat zmian kategorii Flipińczyka, w lekkiej on i Marquez mieli podobny potencjał, mimo to, tego mistrza defensywy Manny wysłał 3 razy na deski w jednej rundzie, w niektórych stanach/państwach oznacza to nokaut i to w pierwszym starciu.Clottey nie zrobił nic by wygrać, jest nietuzinkowy więc z porównań należy go wyjąć.
Co do słabszej postawy-chodziło mi o to, że skończyło się na UD nie ze względu na braki Pacmana, a styl Ghanijczyka.
De la Hoya zgodził się na walkę z Pacmanem by odbudować swą pozycję, wpisz w sobie w google hasła dotyczące opinii przed tą walką to zobaczysz dlaczego jego kariera nabrała rozpędu i jak wielkim wydarzeniem w historii była ta demolka.
Przyjmuje twoj argument odnośnie walki DLH- Mayweather lecz dlaczego nie poszukał walki z tą dwojką i Williamsem później- pokonał niesprawdzonego w bojach z naljepszymi Hattonem i uciekła na pseudo emeryturę. Całość tego wywodu ukazuję, że jeśli chce używać tytułu króla P4P to musi udowodnić swą wartość.
Nie zdziwię się jak weźmie walkę z Khanem, po ładnej walce go wypunktuje i ucieknie na emeryturkę.
 Autor komentarza: DEJV
Data: 13-12-2010 19:57:48 
Nie no uznaje twój komentarz bo masz w nim sporo dobrych argumentów. Ale.
Marquez po mimo tych desek wstał i u niektórych nawet wygrał walkę więc można się spierać. Po 2 no coż wg mnie tyle co Cotto na bank Floyd by nie przyjął weź mnie nie rozśmieszaj. Choć nie twierdzisz tego to tak można wywnioskować z twojego komentarza. Po 3 Floyd nie walczył z nimi bo walczył z bokserami nakazanymi przez społeczeństwo. Świat chciał pojedynku Floyd – Oscar był a co do Hattona to został on wtedy wykreowany na pogromcę samego Moneya więc mówiąc że walczył z raczej słabymi przeciwnikami mylisz się. To samo co Marquez niby nr 2 w P4P przed walka z Floydem a o Mosley choć sam mówiłem że raczej już stary to mówiło się że obecnie najsilniejszy w tej kategorii wagowej.
 Autor komentarza: lukkkm
Data: 13-12-2010 20:15:15 
Jeśli by do tej walki doszło , to ciekawe czy Roach nie gra cynika i nie puści na pożarcie Khana tylko po to by pokazać że tylko Pacman może pokonać Floyda i podbić cenę i zrobić mega walkę w 2012 ? Może się mylę, i może się nie znam na boksie i jestem gorzej niż laik, ale takie jest moje zdanie.
 Autor komentarza: DAB
Data: 13-12-2010 20:22:30 
lukkkm nie rób mody na sukces teorie spiskowe to żenujące
 Autor komentarza: KAOS
Data: 13-12-2010 20:30:00 
Ahaahaa Khan na Floyda, ahahaha, a to dobre!!! Chlopak ciagle w oblokach chyba po tej 10 rundzie jeszcze. Wyobrazcie sobie jak Khan wygladalby na jego tle, kupa smiechu i nic wiecej podskakujaca pacynka. Floyd ustrzeliby go na szybko! I nawet gdyby do tego starcia kiedys doszlo (nie predzej niz 5 lat) Mayweather zapomnial by o swoim defensywnym stylu i po pierwszej dobrej kombinacji nie bylo by co zbierac, a tak po za tym to na dzien dobry nawet sie nie zapowiada zeby wyszedl do zwyciezcy pojedynku Bradley vs Alexander bo temat cos ucichl a tyle bylo szumu, a trzeba dodac ze Ci dwaj to juz nie liga Maidany, a gdzie tam jeszcze im do Mayweathera!

Nie zapominajmy ze kiedy to w planach byl turniej super six w ich wadze pierwszy wycofal sie Khan ahahah, jak dla po dzien dzisiejszy sprawa jest prosta dmuchanie, gadanie, wybieranie tyle w temacie.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-12-2010 21:07:24 
Obecnie Floyd jest "profesorem" a Amir "świetnym studentem" - i obecnie profesor bez trudu ogrywa studenta....co innego może być za jakieś 3 lata gdy u profesora zacznie się skleroza a student zrobi doktorat.
 Autor komentarza: zin
Data: 13-12-2010 21:25:41 
StonkaKartoflana , chyba z Amira nigdy nie będzie doktor ... przynajmniej po tym , co pokazał z Maidaną. Jestem nim rozczarowany, bo wróżyłem mu wielką karierę .... ale cóz , można się pomylić. Co do Floyda , to dla mnie jest nr1. i Pacmana by ograł :D
 Autor komentarza: ceres
Data: 13-12-2010 21:26:28 
w chwili obecnej Floyd niszczy pyszałkowatego, niedoświadczonego i obrośniętego w piórka Khana... tyle w temacie
 Autor komentarza: zin
Data: 13-12-2010 21:26:41 
Aha... Khan lepiej niech zapomni o walce z Floydem , bo ten go zdeklasuje !!!!
 Autor komentarza: zin
Data: 13-12-2010 21:30:10 
jeszcze się podziele taka moja refleksją , że Khan za bardzo chce naśladować Manego ....nawet to podnoszenie rąk i skakanie ;P ... myślę , że wcześniej Khan był lepszy , ale coś z nim popsuto i walczy zupełnie nie w swoim stylu.
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 13-12-2010 21:55:36 
Nie wiem czemu sie przyczepiliście do Khana. Dał bardzo dobrą walkę i pokazał się z bardzo dobrej strony. Zresztą i tak będzie mistrzem za kilka lat więc lepiej się z tym oswojmy. Wszyscy.
 Autor komentarza: shybqi
Data: 14-12-2010 09:24:43 
Ludzie po co gadac ko wygra walke pacquiao floyd? tego nikt nie wie. To sa bokserzy o bardzo podobnych umiejetnosciach (to jest genialnych) i ta walka moglaby pojsc w jedna badz w druga strone (zwyciestwo) ba wielce prawdopodobny moglby byc nawet remis, ale trzymal bym za floydem. a co do walki floyda z khanem to mozna smielej porozmawiac... Uwazam ze khan jest za slaby moze za 4-5 lat moglbu poboksowac z floydem (wtedy kiedy floyd bedzie stary i bedzie chcial zakonczyc kariere) bo takto floyd i manny to sa za dobrzy bokserzy dla dobrego ale nie czolowego boksera tej wagi jakim jest khan.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 14-12-2010 20:13:34 
Moim zdaniem Floyd z Mannym przegra, teze popieram tym, ze Manny jest cały czas w treningu, czesto walczy, jest w gazie. Floyd natomiast ostatnio nie walczy wcale, na pewno stracił pewnosc siebie i nie ma wyostrzonych ringowych nawyków. Jesli przed Mannym stoczyłby kilka walk, miałby równe szanse, na ten moment przegra.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.