WYWIAD Z GIENNADIJEM GOŁOWKINEM

Adam Jarecki, boxingscene.com

2010-12-12

Prezentujemy wywiad przeprowadzony przez witrynę boxingscene.com z regularnym mistrzem WBA wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (19-0, 16 KO),  który już za 4 dni będzie bronił swojego pasa przeciwko Nilsonowi Julio Tapii (14-2-1, 10 KO). Wypowiada się on na temat powrotu Arthura Abrahama do wagi średniej, przygotowaniach do najbliższej walki, planach na rok 2011 i nie tylko.

- Arthur Abraham nie wyklucza powrotu do wagi średniej po punktowej przegranej z Carlem Frochem. Co myślisz o jego pomyśle? Czy uważasz, że walka między nim, a Tobą jest możliwa?

Giennadij Gołowkin: Tylko on może wiedzieć co jest dla niego najlepsze. Jednak jeśli zdecyduje się wrócić do wagi średniej jestem gotów z nim walczyć. Zawsze powtarzałem, że jestem w stanie go pokonać i myślę, że nie byłoby problemów ze zorganizowaniem takiej walki.

- Co w sprawie Twojej rozprawy sądowej przeciwko Universum?

GG: Rozprawa odbędzie się 25 grudnia. Rozmawialiśmy z przedstawicielami Universum, aby znaleźć jakieś rozwiązanie jednak go nie znaleźliśmy. Teraz musimy poczekać na to co zdecyduje sąd.

- Słyszeliśmy, że zakończyłeś swą współpracę z dotychczasowym agentem Iwaiło Gotzewem, możesz powiedzieć coś więcej na temat rozstania?


GG:
Tak, to prawda. Gotzew nie jest już moim agentem. Mój team zdecydował, że współpraca nie ma już sensu, ponieważ obie strony były niezadowolone. Nasze drogi rozeszły się w październiku.

- Czy widziałeś walkę między Hassanem N'Damem i Avtandilem Khurtsidze? Jeśli tak, jakie są Twoje odczucia?

GG: Tak, widziałem ją. To był dobry występ  Khursidze i moim zdaniem N'Dam nie wygrał tego starcia.

- Khurtsidze powiedział w wywiadzie, że nigdy nie otrzymał propozycji od Twojego teamu by spotkać się w ringu.

GG: Zalecam porozmawiać mu z jego menadżerami trochę częściej. Propozycję dostawali kilkakrotnie, a on nawet podpisał kontrakt na walkę ze mną!

- Twój menadżer Max Herman powiedział, że próbował zorganizował pojedynek między Tobą a Sebastianem Zbikiem. Czemu nie doszło do walki?

GG: Tak, chcieliśmy tego. Niestety, takie starcie było niemożliwe do sfinansowania. Nadal jednak myślę, że pojedynek ten jest możliwy, jednak musimy znaleźć na to pieniądze i dogadać się z Universum.

- Federacja WBA zdecydowała, że musisz stanąć do walki z Hassanem N'Damem przed końcem stycznia. Czy jesteś gotowy na walkę 16 grudnia, a później w styczniu?

GG: Oczywiście, że jestem. Po mojej walce w Kazachstanie, skontaktujemy się z teamem N'Dama i ustalimy warunki między mną, a nim. W mojej wadze jest wiele ciekawych opcji, dlatego liczę, że po pojedynku z N'Damem będę mógł spotkać się z Felixem Sturmem latem lub jesienią 2011 roku.

- Co myślisz o swoim kolejnym przeciwniku Nilsonie Julio Tapii?

GG: Myślę, że to twardziel. Jest sklasyfikowany na 4 miejscu w rankingu WBA i nie boję się pojedynku w Kazachstanie.

- Jak przygotowywałeś się do tej batalii?

GG: Przygotowania w Big Bear przebiegały bez zakłóceń. Jestem bardzo zadowolony. Myślę, że w Big Bear miałem świetne warunki do przygotowań i mam szczęście trenować pod okiem jednego z najlepszych trenerów na świecie. Myślę, że tworzymy zgrany team.

- Jakie są Twoje plany na rok 2011?

GG: Tak jak powiedziałem, po pojedynku z N'Damem chcę spotkać się z Felixem Sturmem. Jeśli bym go pokonał chciałbym zawalczyć z jedną z gwiazd w Stanach Zjednoczonych. Sergio Martinez jest jednym z tych, z którymi chciałbym zaboksować, to moje marzenie.