60 SEKUND Z DERECKIEM CHISORĄ

Szybki wywiad z mistrzem Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej w wadze ciężkiej - Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Cały świat usłyszał o tym 26-latku z Zimbabwe jakiś czas temu, kiedy to niespodziewanie dostał on szansę walki z Władimirem Kliczko o tytuł mistrza świata wszechwag. We wcześniejszych latach pretendenci do mistrzowskich pasów musieli przejść przez sito arcytrudnych walk eliminacyjnych i rankingowych, aby dostać upragnioną szansę. Dlatego mający  na koncie zaledwie czternaście walk Dereck, doceniając ten być może jedyny dar od losu, który go spotkał, zrobił wszystko, aby ową szansę wykorzystać. Niestety impulsywnemu ‘Del Boyowi’ nie dane było zaprezentować swoich umiejętności w starciu z ukraińskim czempionem, który tuż przed pojedynkiem nabawił się podejrzanej kontuzji mięśnia brzucha. Tak oto sen o mistrzowskim tronie Derecka Chisory prysł, przynajmniej jak na razie, niczym mydlana bańka. Jednakże kto wie, być może naturalizowany Brytyjczyk za kilka miesięcy lub lat, doczeka się swojej szansy ponownie i tym razem o jej wyniku zadecydują pięści, a nie bokserska polityka. Tymczasem poniżej prezentujemy krótki wywiad z tym niezwykle buńczucznym i eksplozywnym zawodnikiem.

- Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
Dereck Chisora: Miałem wtedy około 17 lat, a pierwszą walkę stoczyłem gdy miałem 18.

- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
DC: Pamiętam, że byłem strasznie zdenerwowany, ale spodobało mi się to.

- Co cię motywuje?
DC
: Zawsze najlepiej motywuję się ja sam, stawiając przed sobą określone cele. Najpierw chciałem boksować dla Anglii i udało mi się. Potem chciałem zostać zawodowcem i to również spełniłem. Następnym celem był tytuł i w swojej 13. profesjonalnej walce zdobyłem go. Kolejnym była walka z Kliczkami i mistrzowskie pasy, jednakże na razie sytuacja się skomplikowała.

- Najlepszy pięściarz wszechczasów?
DC:
Wiesz co? To może być na przykład Riddick ‘Big Daddy’ Bowe. Miał wspaniały lewy prosty i świetnie walczył.

- Najlepsza walka, którą widziałeś?
DC:
Najlepsza walka, która mi się szczególnie podobała to starcie Lennoxa Lewisa z Frankiem Bruno. Bruno wygrywał wtedy, ale gdy został zraniony nie wiedział jak przetrwać i przegrał.

- Twoja walka marzeń?
DC:
Chciałbym zobaczyć Muhammada Ali z Mannym Pacquiao. Który z nich byłby lepszy? Ha! Ciężko powiedzieć, co?

- Co jest najtrudniejsze w byciu bokserem?
DC:
Najciężej jest gdy przebywasz z dala od ringu i czekasz, ciężko jest także trzymać dyscyplinę i oczywiście największym wrogiem boksera jest upływający czas. To najniebezpieczniejszy twój przeciwnik.

- Najtrudniejszy przeciwnik?
DC:
Bez wątpienia Sam Sexton. W naszej ostatnie walce daliśmy brytyjskiej publiczności to czego oczekiwali i muszę przyznać, że był naprawdę ciężkim przeciwnikiem.

- Kiedy ostatni raz płakałeś?
DC:
Pod koniec września, kiedy to dostałem ofertę walki z Sextonem. Ja uwielbiam boksować i kiedy powiedziano mi o tym starciu byłem taki szczęśliwy i dumny z tego powodu, że uroniłem kilka łez (śmiech). Ale przecież wszyscy płaczą (śmiech)!

- Co zmieniłbyś w boksie?
DC:
Powinien być tylko jeden tytuł mistrzowski.

- Co znajduje się w twoim iPodzie?
DC:
Dolly Parton - ‘My Tennessee Mountain Home’.

- Ostatnia książka niezwiązana z boksem jaką przeczytałeś?
DC:
Szczerze mówiąc to czytam tylko ‘Boxing News’.

- Ulubione filmy?
DC:
Kino akcji.

- Kto zagrałby ciebie w twoim filmie biograficznym?
DC:
Denzel Washington.

- Jakim autem jeździsz?
DC:
Aktualnie jest to Smart (śmiech).

- Twój ulubiony posiłek gdy nie trenujesz?
DC:
Chińska kuchnia. Uwielbiam pieczoną kaczkę.

- Twoja praca marzeń nie związana z boksem?
DC:
Chciałbym być pilotem, bo gdy ubierasz ten ich mundur to wszystkie laski są twoje (śmiech)!

- Ulubione miejsce spędzania wakacji?
DC:
Fort William. Tam przygotowywałem się do pojedynku z Kliczką (śmiech).

- Jakich trzech słów użyliby twoi przyjaciele, aby cię opisać?
DC:
Kawał aroganckiego sukinsyna (śmiech).

- Jakie inne sporty oprócz boksu lubisz oglądać?
DC:
Oglądam dużo amerykańskiego futbolu, lubię też krykiet i kocham tenis.
   
- Twoi najlepsi bokserscy przyjaciele?
DC:
Sam Sexton.

- Jakie znane osobistości zaprosiłbyś na kolację?
DC:
Audleya Harrisona, Davida Haye, Katie Waissel i jej babcię (śmiech).
 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Shiman0
Data: 12-12-2010 19:38:23 
Wydaje się w porządku:).
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 12-12-2010 19:48:07 
haha ;) spoko wywiad podobają mi sie pytania ... a z tym jednym pasem to tez był bym za tym
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 12-12-2010 19:54:53 
Twoja walka marzeń?
DC: ,,Chciałbym zobaczyć Muhammada Ali z Mannym Pacquiao. Który z nich byłby lepszy? Ha! Ciężko powiedzieć, co?,,Co za cymbał,,Szkoda ze nie chciał zobaczyc Pacmana z Foremanem hehe
 Autor komentarza: DarekR
Data: 12-12-2010 19:59:45 
śmiesznie Many by wyglądał gdy by przybrał tak do 90 kg :D taka zbita kulka jak w dragon bolu hehehe
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 12-12-2010 20:01:10 
hehe by wygladał jak Ricky Hatton geba jak dynia na Hallowen
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-12-2010 20:21:26 
Na mój gust to straszny tępak.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 12-12-2010 20:24:27 
Prymitywny troszkę żeby tylko umiejętności szły w parze z jego charakterem.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 12-12-2010 20:32:01 
Lubię takie odpowiedzi, konkretne, nie mówił ogólnikowo i to mi się podoba. z tym Riddickiem Bowe trochę mnie zaskoczył, ale też uważam, że Big Daddy miał warunki do tego by być jednym z najlepszych w HW. fajny wywiad
 Autor komentarza: lukaszs1990
Data: 12-12-2010 20:32:55 
może tak wskoczę tu nie z tematem ale mogliby zorganizować walkę Tomka z Chisorą byłoby ciekawie myślę
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 12-12-2010 21:04:15 
stonka
"Na moj gust to straszny tepak"- moze i tak,ale przyznaj ze zabawny
 Autor komentarza: ceres
Data: 12-12-2010 21:05:10 
Wywiad fajny, ale dla mnie jako człowiek jest skreślony... damski bokser, tfu!
 Autor komentarza: benwetz
Data: 12-12-2010 21:40:43 
Taki frajerek, cwaniaczek. Wydaje mi się, że nie polubił bym go osobiście.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-12-2010 21:46:24 
andrewsky - ja wiem do Toneya mu sporo brakuje.
 Autor komentarza: Emilio
Data: 12-12-2010 21:59:28 
- Co zmieniłbyś w boksie?
DC: Powinien być tylko jeden tytuł mistrzowski.


100% zgody!
 Autor komentarza: Kronk
Data: 12-12-2010 22:07:55 
Jeden tytuł to obawiam się nierealne marzenie które nigdy już się nie spełni.Dobrze by było żeby obecnie nie dochodziły nowe pasy jak np.coraz ważniejszy pas IBO.Niestety pieniądz żądzi sportem.
 Autor komentarza: horhe88
Data: 12-12-2010 23:45:21 
Oprócz jednego tytułu mistrzowskiego kwalifikacje pretendentów do walki o mistrzostwo na zasadach turniejowych, tak jak na olimpiadzie w tym że mistrz nie brałby udziału w tych zawodach a jedynie bronił tytułu z tym który dojdzie do finału, kolejną rzeczą którą wydaje mi się trzeba byłoby zmienić, to sędziowanie bo to co dzieje się na Niemieckich ringach to jest dno i kompromituje ten sport w sposób najbardziej widoczny i haniebny mimo że ten Niemiecki cyrk jest znany na całym świecie nikt jeszcze nic z tym nie zrobił.
 Autor komentarza: Calaf
Data: 13-12-2010 08:09:21 
brytyjskie ringi niewiele lepsze...
 Autor komentarza: Oneiros
Data: 13-12-2010 21:28:27 
Ja bym zmniejszył o polowe ilosc kategorii wagowych i czolowych federacji.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.