HBO ZACHWYCONE MAIDANĄ?

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-12-12

Ubiegłej nocy, po kapitalnej walce, która dała odpowiedź na wiele istotnych pytań dotyczących przyszłości Amira Khana (24-1, 17 KO) i Marcosa Rene Maidany (29-2, 27 KO), do mediów przedostała się infomacja, że Argentyńczyk może w przyszłym roku zmierzyć się z przegranym ze styczniowego pojedynku Devona Alexandra (21-0, 13 KO)  z Timothy Bradleyem (26-0, 11 KO).

- Myślimy o tym. Przegrany z walki Bradley-Alexander ma w kontrakcie zapewniony kolejny występ na HBO, więc to byłoby dobre rozwiązanie - powiedział Richard Schaefer z Golden Boy Promotions.

Maidana minimalnie przegrał z Khanem, ale w dziesiątej rundzie był bardzo bliski wygranej przed czasem. Do samego końca mistrz walczył już o przetrwanie, a "El Chino" robił wszystko, by dopaść go i zakończyć pojedynek. Bojowa postawa Argentyńczyka podobno zachwyciła włodarzy HBO, którzy koniecznie chcą pokazać jego następne walki. Maidana nie chciał stuknąć się z Khanem rękawicami i zaatakował go od pierwszych sekund. Przyjmował na głowę i korpus dziesiątki potężnych uderzeń, lecz okazał się nieludzko odporny. Nie cofał się przed faulami i sprawiał wrażenie nieokiełznanego i niebezpiecznego - jak niegdyś Ricardo Mayorga. Może właśnie on zastąpi "El Matadora" na miejscu złego chłopca, który nikogo nie lubi i w ringu jest gotowy na wszystko.