ORTIZ I PETERSON NA REMIS

Redakcja, Informacja własna

2010-12-12

Remisem zakończył się pojedynek Victora Ortiza (28-2-2, 22 KO) z Lamontem Petersonem (28-1-1, 14 KO).

Początek wyraźnie należał do silniejszego fizycznie Victora. Nawet gdy obaj bokserzy trafiali, jego ciosy robiły większe wrażenie. W trzeciej rundzie "Vicious" trafił lewym sierpowym, poprawił prawym i Peterson znalazł się na deskach. Po liczeniu do ośmiu Victor rzucił się na zranioną ofiarę, a zamroczony Lamont dotchnął rękawicą maty ringu i w myśl przepisów sędzia musiał liczyć po raz drugi.

Peterson z czasem zaczął jednak odrabiać straty. Podczas gdy jego rywal za wszelką cenę szukał jednego, nokautującego ciosu, on z dystansu kontrował go ciosami prostymi. Ortiz zostawiał często nogi z tyłu przez co był łatwy do trafienia. Niemal równo z gongiem kończącym ósme starcie Peterson trafił na punkt lewym sierpowym i zamroczony Ortiz ratował się klinczem. Do końca obraz walki się już nie zmienił i po dziesięciu rundach sędziowie orzekli remis punktując 95:93 dla Petersona i dwukrotnie 94:94.