DeGALE ZDAŁ EGZAMIN

To miał być prawdziwy sprawdzian dla aktualnego jeszcze mistrza olimpijskiego i trzeba przyznać, że James DeGale (9-0, 7 KO) wyszedł z tej próby obronną ręką. Groźny i ceniony Paul Smith (29-2, 15 KO) tak naprawdę tylko w trzeciej rundzie był lepszym bokserem, a to też poniekąd za sprawą samego DeGale'a. Zaczął on bowiem ładnie bijąc z dystansu i pierwsze sześć minut pewnie wygrał. W trzecim starciu niepotrzebnie wdał się w przepychanki i walkę w bliskim półdystansie, ale po przerwie wrócił do tego co robi najlepiej, czyli prawego prostego (jest mańkutem przyp. Redakcja) oraz mocnych ciosów z lewej ręki.

Smith dzielnie starał się atakować, lecz rozluźniony James często kontrował jego chaotyczny szturm. Poważnym ostrzeżeniem był już lewy sierpowy w końcówce ósmej rundy. Paul nie wyciągnął wniosków i zaraz na początku dziewiątej odsłony DeGale opierając się o liny znów skarcił go krótkim lewym sierpowym, poprawił lewym podbródkowym i sędzia przyglądał się z bliska broniącemu pasa Wielkiej Brytanii Smithowi. Minutę później DeGale powtórzył tą samą akcję i tym razem ringowy wkroczył już do akcji, ogłaszając zwycięstwo Jamesa przez TKO w dziewiątej rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: sierug
Data: 12-12-2010 01:51:52 
Jurek trochę męczył komentarzami ;/ ....
 Autor komentarza: Maynard
Data: 12-12-2010 03:28:04 
Niezła walka, w przeciwieństwie do tej, która ją poprzedzała.
DeGale rzeczywiście pokazał się z dobrej strony, to może być wielki zawodnik (kolejny w super średniej!), i to już niedługo.
 Autor komentarza: crocop17
Data: 12-12-2010 11:37:15 
Bardzo dobra walka degale. Kolejny bardzo dobry zawodnik w bardzo dobrze obsadzonej kategori moze namieszac ma na to bardzo duze szanse.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 12-12-2010 12:11:47 
Degale jest niesamowity. to jego 9 walka w zawodowym boksie i już tak dobry rywal i do tego miałem wrażenie, że Chunky swobodnie kontrolował sytuacje. On musi zostać mistrzem poważnej federacji, nie ma innej opcji. ciekawe kto następny dla niego. mam nadzieję, że George Groves się rozwinie i zobaczymy ich kiedyś razem w ringu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.