BROOK PRZED CZASEM

Najwyżej rozstawiony w rankingu WBO kategorii półśredniej Kell Brook (23-0, 16 KO) zanotował przed momentem szybkie i łatwe zwycięstwo.

24-letni Anglik już w samej końcówce pierwszej rundy trafił Philipa Koteya (21-6-2, 15 KO) prawym krzyżowym, poprawił krótkim lewym sierpowym i pięściarz z Ghany wylądował na macie. Ze sporym trudem się podniósłna osiem, ale zaraz po wznowieniu akcji zabrzmiał gong. Nie okazał się on zbawienny, bowiem Brook (na zdjęciu) na początku drugiej odsłony znów upolował rywala prawym krzyżowym i choć Kotey się nie przewrócił, to sędzia zdecydował o przerwaniu pojedynku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: crocop17
Data: 11-12-2010 22:01:00 
Brook ma potencjał chciałbym go zobaczyc w walce z kims liczacym sie w swiatowej czołowce niedługo typu (berto clottey)
 Autor komentarza: Komar13
Data: 11-12-2010 22:12:13 
jaki rywal, takie zwycięstwo
 Autor komentarza: Donio8
Data: 11-12-2010 22:59:53 
Komar13 owszem słaby rywal, lecz ciosy po jakich upadł na deski bardzo imponujące, mają swoją siłę i mimo kiepskiego przeciwnika robiły wrażenie.
 Autor komentarza: Donio8
Data: 11-12-2010 23:02:00 
Myślę, że w tym pojedynku z Mikiem Jonesem ma spore szanse. Chyba, że ten drugi pokaże coś więcej niż w pojedynku z Soto-Karassem. Gdzie moim zdaniem był delikatny wałek - albo jak kto woli kontrowersyjna decyzja.
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 12-12-2010 10:36:38 
Mógłby Go Jackiewicz sprawdzić.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.