BROOK: WYGRAM W CZWARTEJ RUNDZIE

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-12-11

Jeden z najgorętszych brytyjskich prospektów, Kell Brook (22-0, 15 KO), bierze przykład ze swojego idola, Prince'a Naseema Hameda i stara się przewidywać rundy, w których kończą się jego walki.

Już dziś wieczorem "Kid" stanie do drugiej obrony pasa WBO Inter-Continental w wadze półśredniej. Jego rywalem będzie pochodzący z Ghany Philip Kotey (21-5-2, 15 KO). Brook jest przekonany, że jego przeciwnik nie usłyszy gongu rozpoczynającego piąte starcie.

- Wygram tę walkę przed czasem. To nie będzie długo trwało. Mój typ to runda czwarta - powiedział 24-letni pięściarz. - Prawie nic o nim nie wiem, widziałem go tylko na YouTube. Wiem, że to jeden z ulubionych sparingpartnerów Joshuy Clotteya. Z pewnością Kotey jest więc twardzielem. Nie ma nic do stracenia i pewnie da z siebie wszystko, ale nie zabierze mojego pasa. Trenowałem jak Rocky Balboa, biegałem po śniegu. Jestem gotowy mentalnie i fizycznie. Zniszczę go.