KLICZKO: POCZUŁEM PIEKIELNIE SILNY BÓL

Mistrz świata organizacji IBF, IBO i WBO w wadze ciężkiej Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) w środę o godzinie 16:00 odniósł kontuzję uniemożliwiającą jego sobotni występ w walce z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Jak poinformował Klaus-Peter Dittrrich, rzecznik prasowy Klitschko Management Group, nastąpiło 3,5-centymetrowe naderwanie mięśni lewej części brzucha Ukraińca, połączone z silnym krwawieniem. Do wypadku doszło podczas tarczowania 34-letniego Kliczki z jego trenerem Emanuelem Stewardem.

- Stało się to w wyniku wyprowadzenia kombinacji lewy-prawy. Poczułem piekielnie silny ból. Nie mogłem się poruszać. Jest mi bardzo przykro z powodu kibiców, którzy zamierzali przyjechać na walkę do SAP-Areny w Mannheim. Jednak w takim stanie nie mogę wystąpić. Byłem w szczytowej formie. Naprawdę niewiele razy wcześniej czułem w sobie taką siłę. Jestem bardzo rozczarowany - powiedział młodszy z braci Kliczko.

Badania ukraińskiego pięściarza przeprowadził chirurg i ortopeda Sven Roessing. Kliczko nie wymaga operacji, leczyć będzie się za pomocą tabletek. Pięściarza czeka jednak przerwa w treningach, która ma potrwać od czterech do sześciu tygodni.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Laik
Data: 09-12-2010 16:02:15 
hehe
 Autor komentarza: PiotrusWiper
Data: 09-12-2010 16:07:25 
(...)To zdarzenie, otwiera nowy rozdział w historii wagi ciężkiej, Władimir Kliczko po żmudnej rehabilitacji i uporczywych działań na rzecz powrotu do profesjonalnego sportu zmuszony został do zakończenia swej jakże bogatej w sukcesy kariery. Sprawdziło się tym samym stare porzekadło "jedynym przeciwnikiem mistrza jest On sam".(...)
 Autor komentarza: pyra90
Data: 09-12-2010 16:09:28 
to kara od Boga za chciwość i skąpstwo ;)
 Autor komentarza: PiotrusWiper
Data: 09-12-2010 16:11:07 
W myśl porzekadła
"Pan Bóg nierychliwy, lecz sprawiedliwy."
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 09-12-2010 16:11:24 
pyra90

podaj mi jeden argument na istnienie boga a przyznam ci racje
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 09-12-2010 16:16:58 
zbigniewe co Ty jakiś niewierzący jestes :D ? a poza tym to Kliczko mnie sttrasznie wkurzuł ;/;/ mówił na Haye jak wycofał sie z powodu kontuzji a treaz sam jest w tej sytuacji
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 09-12-2010 16:22:14 
pamietaj ŻYJ BEZ GRZECHU , BĄDŹ ATEISTĄ
 Autor komentarza: pyra90
Data: 09-12-2010 16:24:28 
zbigniewe
a podaj mi argument na nie istnienie Boga:)
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 09-12-2010 16:29:32 
pyra90
masz urojenia i tyle ludzki umysl jest niezwykle podatny na urojenia grupka ludzi wymyslila se boga pare tysiecy wstecz a tumy to kupily ale nie watpie w twoja szczerosc
 Autor komentarza: Silver
Data: 09-12-2010 16:33:52 
Choć sam nie wierze w Boga i jest to moja osobista sprawa, to jednak nie tak to się rozwinęło zbigniewe ; )

Parodia z tym Kliczkiem ;/ No ale to tylko człowiek i my szaraczki i tak nie dowiemy się wszystkiego ;)
 Autor komentarza: DarekR
Data: 09-12-2010 16:41:10 
zbigniewe a może Ty po prostu masz wąski tok myślenia ? Bóg jako gość na chmurce może i jest bujdą, ale czym w takim razie jest natura jak nie Bogiem ? Natura przystosowuje do warunków, natura i ewolucja pozwoliły przetrwać organizmom, tak naprawdę całe ciało żywych organizmów jest przystosowane do przetrwania. Pomyśl.
 Autor komentarza: hernandez
Data: 09-12-2010 16:42:47 
gdyby jakimś cudem władek nie mógł kontynuować kariery po tej niby kontuzji od razu po paski rzuciliby się pewnie povietkin i adamek tłumacząc, że właśnie w tej chwili osiągnęli życiową formę i dopiero teraz są gotowi na walkę o tytuł :)

zbigniewe
bodajże einstein powiedział kiedyś, że po prostu opłaca się wierzyć w boga. wierząc nic nie tracisz ale możesz dużo zyskać, nie wierząc możesz stracić życie wieczne nic nie zyskując
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-12-2010 16:44:26 
zbigniewe
heheh a Ty znowu trollujesz.
zwykły prowokator z onetu:)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 09-12-2010 16:44:58 
Nie macie chłopaki jakiś stron z tematyką teologiczną :)
 Autor komentarza: hernandez
Data: 09-12-2010 16:49:11 
stonka zapomniałeś dodać "lol"
 Autor komentarza: pyra90
Data: 09-12-2010 16:50:32 
zbigniewe
he he to żaden argument co podałeś ,wierzę w Boga bo coś musiało stworzyć życie .,
Zdradzę tobie natomiast że jestem antyklerykalny ,bo wielebni i rzekomo nie omylni kapłani na przestrzeni wieków zrobili z Nauk Jezusa biznes .
 Autor komentarza: pikawa
Data: 09-12-2010 16:51:58 
Zbigniewe
Pewnie masz rację, a myla się wszyscy teologowie,, filozofowie z tytułami profesorskimi a ty odkryłeś prawdę. Może podzielisz się nią z nami, choc to nie forum teologiczne chętnie wysłucham twoich argumentów, popartymi twardymi faktami, bo jesli ich nie masz, to jesteś tak samo wiarygodny jak PO.

Co do Kliczki to nie ma się czym martwić, wyleczy kontuzje, poszuka przeciwnika z którym walka przyniesie te kilka baniek na wypłatę, obtłucze go nie wysilajac sie zbyt wiele i swoje do kiesy zgarnie.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 09-12-2010 16:54:56 
"podaj mi jeden argument na istnienie boga a przyznam ci racje"

Etymologia słowa "wiara" zakłada ufność bez dowodów. Dowody są zbędne religii. Ja sam jestem ateistą. Być może wiara jest łaską, stanem osobowości przeciwnym sceptycyzmowi, ja tej łaski nie posiadam.
 Autor komentarza: farthing
Data: 09-12-2010 16:56:55 
Widać wyraźnie, że się ukraince Klausom-Peterom rozsypują. Najpierw Dimitrenko Klausowi-Peterowi Kohlowi, teraz Kliczko Klausowi-Peterowi Dittrrichowi... Psipadek?
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-12-2010 16:58:33 
hhehehe farthing 1:0 dla Ciebie.
chociaż stawianie Dimitrenki w jednym zdaniu z Władem to trochę nie na miejscu:)
 Autor komentarza: xionc
Data: 09-12-2010 17:13:32 
roznica jest tak, ze Dimtrenko powiedzial, ze chce jak najszybciej zmierzyc sie z Sosnowskim, a Wlad cos zaczal przebakiwac o Haye'u.
 Autor komentarza: maddog
Data: 09-12-2010 17:13:34 
Jeżeli, daj Boże, Pan Bóg jest, to chwała Bogu, ale natomiast jeśli, nie daj Bóg, Pana Boga nie ma, to niech was ręka boska broni...xDDD
 Autor komentarza: Maras
Data: 09-12-2010 17:18:37 
Niech Albert walczy w sobotę z Chisorą .
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 17:30:38 
KAŻDY kto żąda lub szuka argumentów na istnienie Boga; lub argumentów czy dowodów na nieistnienie Boga - ma po prostu elementarne braki w logice.

Nie ma dowodów na istnienie Boga oraz nie ma dowodów na nieistnienie Boga. Bóg to kwestia WIARY. Jedni wierzą, inni nie wierzą. Jakiekolwiek argumenty czy dowody w jakąkolwiek stronę, świadczą o jednym - o niedouczeniu.
 Autor komentarza: numernabis
Data: 09-12-2010 17:32:49 
silver84 zakończył spór teologiczny w piękny sposób bravo!!!

a walki szkoda niestety , może tak jak Maras napisał niech chociaż Albertos z Chisorą zawalczy :D
 Autor komentarza: PiotrusWiper
Data: 09-12-2010 17:33:05 
@pyra90
Tak jest, dla mnie ateizm to zaprzeczenie własnemu istnieniu.
Głównym źródłem ludzi wątpiących/nie wierzących jest wyobrażenie o ograniczeniu umysłowym wierzących (patrz zbigniewe "grupka ludzi wymyslila se boga pare tysiecy wstecz a tumy to kupily ale nie watpie w twoja szczerosc") Ateiści stawiają swoje ego ponad wierzącymi. Przypisują im działania paranoidalne, zaś siebie samych mają jako racjonalistów stąpających twardo po ziemi. W rzeczywistości, są zagubionymi ludźmi, typowe dla takich jest podważanie wiary innych wykpiwanie itp. Bo to bardzo proste, ale w rzeczywistości próżne i bezsensowne, często wyrażające swój zawód instytucją Kościała, poczucia urazy itp. Jasne nic nie jest idealne. Ale wiara to osobista sprawa, sam miałem momenty gorsze, ale myślę, że wiele zawdzięczam wierze i nadal tak będzie, niezależnie od mody na ateizm, na różne skandale związane z Kościołem itp. Bo wiara jest przede wszystkim w nas. Czytając samą Biblię, można mieć już wrażenie obcowania z mądrością doskonałą.
Nauka lansująca swój model ewolucjonizmu, i "big bangu" próbuje być logiczna, chociaż warto się zastanowić co było przed owym "wielkim wybuchem" wszakże wszystko ma swój prapoczątek początku, nigdy człowiek tego nie wyjaśni, jak i nigdy nie znajdzie recepty na szczęście i wiarę. Bo z samej definicji Wiara to zaufanie w coś, a nie dostanie czarno na białym gotowego dowodu, na istnienie Boga.
Z naukowego pktu widzenia arcyciekawa jest Koncept Dipolarnej Grawitacji dr inż. Jana Pająka. To tyle w temacie Bóg jest czy go nie ma. Aha silver84 bardzo mądra wypowiedź, z takim ateistą można by iść na piwo/sok.

Co do Kliczki to trochę niesmaczne, jak potraktował Chisorę, spychając go na boczny tor teraz, na myśl przychodzi mi "kombinuje jak koń pod górę" a wiadomo, że to krok do przekombinowania i jest "po ptokach"
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 17:34:42 
hernandez
To nie Einstein, tylko Pascal. Einstein wierzył w Boga Spinozy. Ale to, co na Spinoza nazywał Bogiem, to inna para kaloszy.
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 17:40:15 
PiotrusWiper
Z całym szacunkiem, ale nie rozumiesz na czym polega ateizm. Ateista to ten, który nie wierzy w Boga. Reszta, którą przypisujesz ateizmowi nie wynika z pojęcia ateizmu. Mylisz również ateistów jako ludzi, z ateizmem jako poglądem.

Nauka nie tylko operuje hipotezą Wielkiego Wybuchu. To jest modne, ale są inne koncepcje.
To, że wszystko ma swój początek - jest założeniem, które jest fałszywe. Nawet chrześcijaństwo uważa inaczej.
Czy nie ma recepty na szczęście? Oczywiście, że jest.

Z kolei jeśli uważasz, że Biblia jest mądrością, to uważasz również, że powinno się ZABIJAĆ ateistów.
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 17:53:57 
PiotrusWiper
Popełniłeś również klika błędów logicznych w swojej wypowiedzi.
 Autor komentarza: PiotrusWiper
Data: 09-12-2010 18:01:43 
Na dobrą sprawę (teraz na to wpadłem) to nie do końca taki offtop na jaki się wydaje ta nasza dyskusja
Kliczko: "Stało się to w wyniku wyprowadzenia kombinacji lewy-prawy. Poczułem PIEKIELNIE silny ból. Nie mogłem się poruszać."

Aha mam rozumieć, że ateista to ten który jest przekonany na 100% że nie ma Boga, tak? Dobra, chciałbym to rozwinąć, ale to nie miejsce. Postaram się zgłębić wiedzę na temat ateizmu.
Aha samo stwierdzenie, że ja chcę kogoś zabijać... Pozostawię bez komentarza. (chociażby jestem przeciwnikiem kary śmierci).
W Biblii jest wręcz odwrotnie, że jedna owieczka odłączona od stada(nie wierzący) jest ważniejsza dla Boga od 100 owieczek (Kościół)

Będę później.
 Autor komentarza: DarekR
Data: 09-12-2010 18:05:36 
wg. Biblii Bóg niewiernych zabijał.. ale może po to by narodzili się na nowo ? (reinkarnacja) można by gadać i gadać, ale chyba faktycznie to nie miejsce do tego :P
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 18:11:28 
PiotrusWiper
Znów nie rozumiesz :)
Ateista to ten, który nie wierzy, że istnieje Bóg. Logicznie - ateizm jest brakiem asercji. Implikacją tej tezy jest fakt, że nie istnieje coś takiego jak wiedza na temat ateizmu.

PS czytaj dokładniej Biblię. Zwłaszcza Stary Testament. Ponadto nikt nie pisał, że chcesz kogoś zabijać. Czytaj wiadomości precyzyjniej i ze zrozumieniem.

Pozdrawiam, jeśli masz ochotę na rozmowę, zapraszam na gg 8293412, bo forum o boksie to nie miejsce na dysputy o tym.
 Autor komentarza: hernandez
Data: 09-12-2010 18:12:07 
deter

pewny nie byłem, dzięki za sprostowanie. jednak ciekawych rzeczy można dowiedzieć się na tym bokserze :)
 Autor komentarza: Dejwid
Data: 09-12-2010 18:18:59 
To jest strona na temat boksu czy dywagacji religijnych ? To jest strona o boksie czy poprawianiu błędów logicznych zdań ? Jestem katolikiem i lata mi czy ktoś wierzy czy nie, sprawa indywidualna, wiec może lepiej zajmijmy się boksem na stronie bokser.org a religią na mojadroga.fora.pl ;)
 Autor komentarza: farthing
Data: 09-12-2010 18:31:23 
polecam agnostycyzm - daje większe pole manewru w razie jakby krzew miał jednak zapłonąć ;)
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 18:34:56 
farthing
Agnostycyzm jest błędy z istoty. Ponieważ proponuje sceptycyzm, czyli zawieszenie sądu egzystencjalnego (Bóg jest - Bóg nie jest). Innymi słowy - w Boga można wierzyć, lub nie wierzyć. A zatem nie można wygenerować stanowiska pośredniego, lub godzącego.
Nie można mówić "nie wiem, czy istnieje Bóg", bo wiedza nie jest kategorią, którą można się posługiwać w odniesieniu do Boga. Stąd powstaje wiele nieporozumień.
 Autor komentarza: milek762
Data: 09-12-2010 20:39:16 
a co wy PAnowie pierdolicie jak filzofowie o bogu i Ateizmie wyluzujcie Władimir Kliczko jest najlepszym Cieżkim na Swiecie przydażyła mu sie kontuzja!!wiec poco te wypociny!
 Autor komentarza: kierownik81
Data: 09-12-2010 20:41:50 
CHYBA NAJLEPSZYM GORYLEM HE HE...
 Autor komentarza: championn
Data: 09-12-2010 20:52:56 
3,5 cm nie wiem jak on nie zemdlał
 Autor komentarza: Deter
Data: 09-12-2010 21:17:25 
milek76
Nie uważam by Władek był najlepszy na świecie.
 Autor komentarza: Snajper
Data: 09-12-2010 21:22:19 
Jak to nie można wynegować stanowiska pośredniego? Ja stoję pośrodku ;) Jak można wierzyć w coś czego się nie widziało, dotykało itp? Ja akurat nie to, że nie wierzę w Boga, tylko ciężko przekonać mój umysł do wiary w coś czego nikt nie może udowodnić. Uczucia podpowiadają mi, że istnieje jakaś wyższa siła (Bóg) lecz skąd mogę wiedzieć czy tak jest na 100%? Czy wierzę w boga, czy nie? Nie moge powiedziec ani nie, ani tak, bo nie wiem jak jest naprawdę. Jeżeli Bóg jest dobrem, to chyba jest we mnie :) Tak ja to czuję :)
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-12-2010 21:25:33 
Snajper.
wiara może dotyczyć tylko czegoś nieudowodnionego, jeżeli możesz coś udowodnić to wiedza. wierzyć można tylko w rzeczy niesprawdzone.
od tego trzeba zacząć
 Autor komentarza: milek762
Data: 09-12-2010 21:29:32 
Deter kto jes t lepszy od Włada może ew Vitna na równi nie mów że Hey bo absolutnie siue niezgodze z tobą
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-12-2010 21:31:11 
milek762
na zdrowie:)
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 09-12-2010 21:33:13 
W sposób oczywisty wyznawcy Boga czynią ziemię mniej przyjazną dla kobiet
, sugerując, że jest z nimi coś nie tak i dlatego nie mogą zostać kapłanami
 Autor komentarza: biggeorge
Data: 09-12-2010 21:46:35 
Szkoda że nie doszło do walki teraz Derek będzie pi*rdolił na prawo i lewo że Wład nie chciał walki bo się bał itp. Pech się Władowi przydarzył i tyle :( Derek to cwaniak, zobaczyć go leżącego na macie ringu po chwili kamerka przybliża widok do jego twarzy a w jego oczach widać byłoby otumanienie... bezcenne, to samo jeśli chodzi o Haye :) W końcu może oduczyli by się pyskatego, cwaniackiego szczekania.
 Autor komentarza: Snajper
Data: 09-12-2010 21:49:10 
Czyli co to znaczy wierzyć? Nasza logika jest chyba tak skonstruowana, że nie możemy chyba wierzyć w coś, czego nie jesteśmy w stanie udowodnić? To tak jak wierzyć w jutrzejszy dzień, tylko skąd możemy wiedzieć czy jeszcze rano wstaniemy? Nasz umysł jest podatny na różnego rodzaju manipulacje. Człowiek może sobie wkrecić wszystko i w to wierzyć, tylko skąd możemy wiedzieć co jest prawdą i czy dobrze wierzymy? :) To tak samo jak można wychować człowieka na takiego jakiego się chce. Przykład terroryści... Wychowywani od małego w swojej wierze, zabijają w imię religii myśląc, że robią dobrze. Czy ten człowiek miał prawo wyboru? Tak go przecież uformowała religia i otoczenie. Od małego wkrecali mu, że tak jest dobrze i tak będzie czynił. On już nie dopuszcza nic do swojego umysłu, poza tym, że robiąc coś w imię swojej religii np.zabijając zostanie zbawiony :) To tak samo jak każda religia na ziemi. Rodząc się np. w innym kraju wierzylibyśmy w coś innego i bylibyśmy przekonani, że tak jest prawidłowo.. :) Ciężko znaleśc jakiś sens tego wszystkiego, za bardzo jest to pomieszane :) Tylko kto tak namieszał i dlaczego? ;)
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-12-2010 21:59:28 
snajper
wiesz kto tak namieszal?
zbigniewe. sprowokowal Was a Wy to łyknęliście. nawet ja się udzieliłem wiedząc że to prowokacja (zbigniew, nie wytrzymałem:P) a takie próby trollowania powinno się po prostu ignorować.
 Autor komentarza: Snajper
Data: 09-12-2010 22:02:55 
Tzn, mam się teraz głupio czuć czy jak? :)
 Autor komentarza: Snajper
Data: 09-12-2010 22:09:31 
P.S Ja tam nie uważam tego za prowokacje. Bynajmniej nie w takim stylu jak to czasami tutaj bywa :) Ktoś może sprowokował, ale sa też użytkownicy co lubią sobie podyskutować na te tematy :)
 Autor komentarza: derbinator
Data: 09-12-2010 22:25:47 
przyjrzyj się postom tego użytkownika w przyszłości. typowy prowokator z onetu. nawet w tym artykule wskoczył z tym tematem bez mydła :)
ja to dopiero powinienem czuć się głupio bo krzyczę żeby to ignorować a sam biorę w tym udział.
chyba jestem zbyt emocjonalny :)
 Autor komentarza: canuck
Data: 09-12-2010 23:17:37 
Czasami wydaje mi sie, ze poniewaz jestem z pochodzenia Polakiem, to nieco rozumiem Polske oraz Polska mentalnosc. Ale, od jakiegos czasu oczestniczenia w tym forum wiem ze to iluzja!

Po roznych komentarzach na tym forum to tak naprawde nie wiadomo czy to wszystko jest o boksie, Bogu, wizjach albo anarchii. Polaczenie POMIESZANIA z POPLATANIEM! Byc moze to jest definicja wspolczesnej Polski. Nie jestesmy juz tymi, ktorymi bylismy za czasow komunizmu, ale tak naprawde nie wiemy kim teraz jestemy oraz kim bedziemy. Musimy sie na nowo zdefiniowac!

Pewnie ktos powinien wejsc na to forum z pejczem i cos zarzadzic! Gleboko wierzacy do jednego kata, anarchisci oraz agnostycy do drugiego kata. Przyglupy do trzeciego. A Wy, milosnicy boksu uciekajcie, drzwi sa przeciez szeroko otwarte!
 Autor komentarza: Snajper
Data: 09-12-2010 23:45:20 
O czym Ty w ogole piszesz Canuck? Może nie trza było wyjeżdzać z Polski aby lepiej ją rozumieć? :) Wielu użytkowników zaglada tutaj codziennie po wiele razy i czasami zmiana tematu się przydaje :) Nikt sie nie obrzuca błotem więc o co chodzi? :) Chyba musi Ci być źle tam za granicą, że tak narzekarz? ;)
 Autor komentarza: Deter
Data: 10-12-2010 00:14:25 
Snajper
Jest dokładnie odwrotnie niż piszesz. Wiara a dowodzenie, to są niesprowadzalne do siebie kategorie. Zatem wierzyć można TYLKO w to, co nie jest dowodliwe. Teza o logice chybiona.

Proponuję również większy optymizm i mniej sceptycyzmu. Świat nie jest mistyczną zagadką. Zaś teza, że wszystko można sobie wkręcić i nie można odróżnić prawdy od fałszu, polecam włożyć między bajki :)
 Autor komentarza: PiotrusWiper
Data: 10-12-2010 00:28:46 
Snajper również naprawdę ciekawie piszesz.
Deter podałeś nr gg, żeby tu nie pisać, to ja dodam od razu że po prostu nie posiadam gg od dawien dawna, także nie napiszę.

Ja wierzę, Snajper stawia się po środku, a Deter nie wierzy.
Pytanie do Detera: Czy myślisz, że z biegiem czasu jednak możliwe byłoby, że zaczniesz wierzyć? pewnie padnie odpowiedź: nie
To dziwne pytanie, ale myślę, że nie raz sie jeszcze nad tym zastanowisz w całym życiu.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie, że mógłbym przestać wierzyć.
Cokolwiek w życiu się stanie.
 Autor komentarza: myyyk
Data: 10-12-2010 00:30:38 
Cała ta dyskusja na temat wiary nie jest ani trochę off topic, bo topic jest taki, że Kliczko niespodziewanie okazał się człowiekiem podatnym na upływ czasu i kontuzje, zawalił walkę, popsuł biznes plan i ogólnie zachował się jak nie on. Już się niemal wydawał bogiem w tym sporcie, ale jednak ten ziemski pierwiastek w postaci organizmu upomniał się o swoje. Nadeszła chwila pokory, a z nią pytanie o fundament świata, bo jak się okazuje sztab treningowy, lata doświadczeń, ogólna pełna profeska nie wiele są warte - jednak palec Boży go pstryknął. Wszyscy stajemy przez tym samym pytaniem: skoro tak mało od nas zależy, to czy żyjemy w świecie, w którym ta cała reszta zależy tylko od przypadku? Ja od kiedy zrozumiałem, czym być może jest Bóg nie jestem w stanie zrezygnować z nadziei, że On istnieje. U mnie to coś jak z szóstką w totka - szansa mała, ale trudno tak całkiem z niej zrezygnować. I od kiedy to mam mogę nazwać się wierzącym, choć u mnie to głównie wyraz przerażenia taką możliwością, że to wszystko dookoła opiera się tylko na rachunku prawdopodobieństwa. No i takie sprawy jak z Kliczką dają takie niewielkie odczucie, że chyba nie. No bo lepszego wytłumaczenia nie ma, jakąś tam fizjologia tłumaczy mechanizm, ale nie odpowiada na pytanie dlaczego ten mechanizm akurat teraz zadziałał.
 Autor komentarza: mieszko77
Data: 10-12-2010 00:57:13 
ciekawie nie powiem chociaz przyznam ze odlegle sa dla mnie takie dywagacje bo slowa jako narzedzia przynalezne do domeny rozumu (racjonalnego) zupelnie nie radza sobie w sferze nazwijmy to mistycznej , jak ktos czytal Eckhata to mnie zrozumie

a z tematu to najbardziej mi sie podoba ze "doznal kontuzji o 16:00"
heh dokladnie
 Autor komentarza: Snajper
Data: 10-12-2010 01:41:58 
Deter.
Jak sama nazwa wskazuje- wiara, czyli wierzyć w coś w sensie tego istnienia. Jak mówisz komuś wierzę Ci, to znaczy, że wierzysz w to co ta osoba mówi, czyli w to co zaistniało- stało się. To samo z wiarą w religii. Wierzy się w obecnośc Boga z tym, że bez jego udowadniania. Czyli, człowiek tak jakby oddaje się temu przekonaniu chociaż nie jest w stanie tego udowodnić... Dlaczego tak robimy? Bo łatwiej się żyje w wierze. Wiara dodaje energii. Człowiek jest tak skonstruowany, że potrzebuje wiary na codzień. Musi wierzyć w to co robi, że jest dobrze inaczej straciłoby to sens. To samo Ty Deter. Musisz w coś wierzyć. W Boga nie wierzysz, to wierzysz w jego nie istnienie ;) A co Ci dodaje energii do życia, to nie wiem. Jak się czujesz jak zrobisz coś złego. Czy masz wyrzuty sumienia, jak się z sobą rozliczasz nie wiem? Jak masz wyrzuty sumienia, to znaczy że masz wiarę w sobie, tylko sobie tego nie uświadamiasz, lub nie chcesz uświadomić :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.