Amir Khan (23-1, 17 KO) już w najbliższą sobotę stanie do trzeciej obrony pasa WBA w wadze junior półśredniej. Rywalem Brytyjczyka będzie twardy Marcos Rene Maidana (29-1, 27 KO). Khan i jego szkoleniowiec, Freddie Roach, uważają, że uda im się zastopować Argentyńczyka w końcowych rundach.
Trener jest przekonany, że Maidana nie wytrzyma dwunastu rund z jego podopiecznym. Roach przyznaje, że "El Chino" staje się niezwykle niebezpieczny, gdy jest zraniony. Najbardziej popularny trener bokserski uważa jednak, że nie ma powodów do zmartwień.
- Zraniony Maidana jest bardzo niebezpieczny, ale nie mam powodów do zmartwień. Mamy dobry plan walki, Amir jest zbyt utalentowany, by z nim przegrać. Musimy go zranić i zachować ostrożność - powiedział Roach.
Khan stuprocentowo ufa swojemu trenerowi. Młody mistrz wierzy, że Maidana nie poradzi sobie z jego szybkością, umiejętnościami i siłą ciosu.
- Ufam Freddiemu i wykonuję jego polecenia. To wybitny fachowiec, wierzę we wszystko co mówi - wyznał Khan.