ONER: DIMITRENKO MA PROBLEMY Z PSYCHIKĄ

Szef grupy promotorskiej Arena, Ahmet Oner zabrał głos w sprawie sobotniego zasłabnięcia Aleksandra Dimitrenki (30-1, 20 KO), które miało miejsce na kilkanaście minut przed rozpoczęciem walki z Albertem Sosnowskim. Według Onera powodem tego zajścia są problemy psychiczne Dimitrenki.

- Dimitrienko to bardzo sympatyczny człowiek, lecz w mojej opinii może to być początek jego końca. Uważam, że powodem zasłabnięcia Aleksandra jest jego słaba psychika. Po porażce z Chambersem, 'Sasza' stał się innym pięściarzem, stracił wiarę we własne możliwości. Emocje, która wytworzyły się wokół niego tuż przed rozpoczęciem walki z Sosnowskim sprawiły, że głowa Dimitrienki nie wytrzymała stresu oraz napięcia. Według mnie, gdyby jego trenerem był nadal Fritz Sdunek, sytuacja miała by się zupełnie inaczej - zakończył promotor m.in Odlaniera Solisa i Yuriorkisa Gamboy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 06-12-2010 23:15:24 
słaba jednostka... :/ nasz Andrew tez niestety był pod tym wzgledem bardzo niestabilny...
 Autor komentarza: Mike1990
Data: 06-12-2010 23:24:18 
Z tą różnicą, że nasz Andrew miał jaja żeby wejść chociaż do ringu!
A tak na poważnie to Oner może mieć rację o końcu Dimitrienki.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 06-12-2010 23:28:41 
Ha , mało tego po tym jak zdemolował go Lewis dał jeszcze dobre, wyrównane walki z pozniejszymi posiadaczami pasów Byrdem i Ruizem.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 06-12-2010 23:34:08 
Jednak nokaut to jest nokaut i czesto spustoszenie w psychice boksera. Sam jestem ciekaw czy Chambers jeszcze wróci. Ale juz np Sosnowski zaliczył KO z mistrzem i tu mam wrażenie poszło to w drugą stronę bo przyjął to jako doswiadczenie a nie porażkę.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 06-12-2010 23:40:38 
kapralwiaderny
Moze nie jest to dla Ciebie zbyt istotne,ale zarowno Ruiz jak i Byrd byli posiadaczami pasow w czasie kiedy Goly z nimi dawal wyrownane walki
Chociaz poziom merytoryczny forum dyrastycznie sie obniza,to myslalem ze chyba kazdy,kto tu sie wypowiada o tym wie
 Autor komentarza: xionc
Data: 06-12-2010 23:42:22 
Bo Albert wiedzial, ze nie dorownuje Witowi ani technika ani gabarytami, wiec to co osiagnal bylo dla niego duzym sukcesem. Dimitrenko przegral z Eddiem w eliminatorze i to juz po tym jak Eddie przegral z Powietkinem. Poza tym przgeral w duzo gorszym stylu niz Albert.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 06-12-2010 23:57:53 
Autor komentarza: andrewsky
Data: 06-12-2010 23:40:38
kapralwiaderny
Moze nie jest to dla Ciebie zbyt istotne,ale zarowno Ruiz jak i Byrd byli posiadaczami pasow w czasie kiedy Goly z nimi dawal wyrownane walki
Chociaz poziom merytoryczny forum dyrastycznie sie obniza,to myslalem ze chyba kazdy,kto tu sie wypowiada o tym wie

"Mistrzu" nie pierwszy raz czytasz bez zrozumienia. Byrd i Ruiz byli pozniejszymi posiadaczami pasów, w sensie po Lewisie !
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 07-12-2010 00:28:12 
kapralwiaderny
To trzeba bylo tak od razu napisac.Bo powiem szczerz ze zrozumialem Twoja wypowiedz inaczej,ze Golta walczyl z Ruzizem i Byrdem,a oni dopiero po tym siegneli po pasy
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 07-12-2010 00:36:07 
Autor komentarza: andrewsky
Data: 07-12-2010 00:28:12
kapralwiaderny
To trzeba bylo tak od razu napisac.Bo powiem szczerz ze zrozumialem Twoja wypowiedz inaczej,ze Golta walczyl z Ruzizem i Byrdem,a oni dopiero po tym siegneli po pasy

Zgodze sie ze moglem ująć to lepiej stylistycznie ale nie brałem pod uwagę że ktokolwiek tu obecny może nie wiedziec o jaką stawkę Andrew toczył pojedynki w latach 1997 czy 2004. Zakładam (choc moze błędnie) ze osoby udzielające sie jednak podstawowa wiedze z zakresu tej dyscypliny posiadają.
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 07-12-2010 00:41:13 
obawiam się, że Oner ma rację. Sosna wygrał tą walkę już na ważeniu. Jeśli będzie następne podejście, to Dimitrienko przegra ją w ringu, jedyne co go może uratować to lucky punch
 Autor komentarza: ziom99
Data: 07-12-2010 00:54:25 
Dimitrenko ma psychikę jak Gołota? Jeżeli tak to szanse Alberta rosną .
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 07-12-2010 01:03:44 
Ja osobiscie w takim starciu stawiam na Dragona. Ciekawi mnie jak zakł. bukmacherskie tym razem odniosą sie do kursów w przypadku "rewanżu" ;)
 Autor komentarza: Mike1990
Data: 07-12-2010 01:15:56 
Dimitrienko na pewno ma inną psychikę od Gołoty. Ukrainiec to typ "wystraszonego dzieciaka", zaś Andrew to bardziej artysta, który ma w dupie wszystkich dookoła i robi co mu się żywcem podoba.
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 07-12-2010 01:32:49 
Zgadzam się z Tobą Mike1990. :) Gołota był wariatem, który robił co mu się podobało, niezależnie od tego co ludzie mówili.
 Autor komentarza: canuck
Data: 07-12-2010 06:01:59 
To jest chyba bardzo "Europejski", albo turecko-niemiecki styl motywowania bokserow. Pomietacie co powiedzial trener o swoim bokserze, kiedy Abraham nie byl w stanie wygrac walki. Tchorz!?

Takie numery to moga tylko przejsc w Germanii. W Stanach albo Kanadzie to taki trener albo promoter by dostal kopa w mo***, za jego komentarz, i to nawet nie od swojego boksera, tylko od fanow.

Gdzie sa prwadziwi mezczyzni oraz kowboje, kiedy ich potrzebujemu!?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 07-12-2010 07:33:28 
Jeżeli bokser ma słabą psychikę, to jej naprawa jest zadaniem trenera (ewentualnie do spółki z psychologiem). Dopóki trenerem Dimitrenki był Fritz Sdunek (moim zdaniem najlepszy współczesny trener), problemu nie było. Kiedy zabrakło przy Dimitrence Sdunka, chłopak się kompletnie pogubił. To rzeczywiście może być jego koniec.
 Autor komentarza: dekciw
Data: 07-12-2010 09:39:57 
No to faktycznie dziwna sprawa...
Z drugiej strony dalej podtrzymuje swoja opinie o Albercie.
Albert nie ma jako tako slabych stron. Po prostu brak mu talentu, ale przy odpowiednim doborze przeciwnikow i odrobinie szczescia, moze zostac mistrzem. Przyklada sie na treningach, potrafi myslec, NIE BOI SIE (czyt. porazka jest wkalkulowana i nie konczy kariery, dzieki temu nie ma takiej presji) swoich przeciwnikow, bez wzgledu na to czy to bedzie Klitschko czy Dimitrenko. Potrafi realnie ocenic swoje szanse i wie na co moze sobie pozwolic, a do czego jest zmuszony.

Taktyka na Dimitrenke byla dosyc dobra. Albert mysle, ze wiedzial iz przegrana w tej walce cofa go do walk o pietruszke z tad sposob w jaki przegra nie bedzie mial znaczenia. Ta walke musi wygrac, bo to jest dla niego sprawdzian czy sie nadaje, a jesli to jest sprawdzian to sie wychodzi i walczy, a jesli sie polegnie, to jest to namacalny dowod na to ze sie czlowiek jednak nie nadaje i nalezy sie zadowolisc przyslowiowa "pietruszka".
Co innego bylo z wielkim bratem. To byla wielka okazja, ktorej nie mozna bylo przepuscic. Oczywiscie to nie byla okazja na zdobycie pasa (chociaz nigdy nie mow nigdy), tylko mega szansa na sparing z mistrzem. Z walki z bratem mozna bylo wyniesc tylko doswiadczenie i tak Albercik zrobil. Z tad nie mial takiego cisnienia i dzieki temu dal calkiem przyzwoita walke.
Szkoda, ze tak pozno zaczal, szkoda ze nie mial zaplecza amatorskiego, szkoda ze nie mial trenera, szkoda ze nikt go wczesniej nie docenil. Finezja nie grzeszy, ale wie czego chce.
pzdr
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.