Dereck Chisora (14-0, 9 KO), który już w najbliższą sobotę zmierzy się z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO), zapowiada, że nie będzie przebierał w środkach i jest gotów posunąć się do wszystkiego, byle tylko pokonać ukraińskiego championa.
- Przyjmę wszystko co on ma mi zaoferowania. Wypowiem mu wojnę. Nie dam mu odetchnąć. Większość jego rywali poddaje się i przyjmuje kolejne lewe proste. Ja będę go gonił - zapewnia blisko 27-letni "Del Boy".
- Gdy walczysz z mistrzem, musisz być gotowy na wszystko. Ja nie cofnę się przed niczym. Przyjmę każdy jego cios i odpowiem moim. Zrobię wszystko co w mojej mocy, będę bił go się da. On ma w arsenale tylko dwie akcje - są to kombinacja lewy-prawy i lewy sierpowy. Bez lewego prostego nie ma nic. To nie będzie czysta walka. Będę go ścigał i maltretował - zapowiada Chisora.
Znany z ciętego języka pięściarz prowokuje Ukraińca, mając nadzieję, że w końcu uda się wyprowadzić mistrza z równowagi.
- Zapytałem go czy bardziej kocha swoją dziewczynę, czy mistrzowskie pasy. Nie potrafił odpowiedzieć. To jak "Piękna i bestia". Gdy jego dziewczyna mnie zobaczy, rzuci go i odejdzie ze mną - powiedział pretendent.