ALVAREZ NIE DAŁ SZANS N'DOU

Po jednostronnym pojedynku Saul Alvarez (35-0-1, 26 KO) dopisał do swojego konta kolejne cenne zwycięstwo. Młody Meksykanin całkowicie zdominował doświadczonego Lovemore N'Dou (48-12-2, 31 KO), wygrywając rundę po rundzie. Ostatecznie po ostatnim gongu sędziowie jednogłośnie opowiedzieli się za wygraną Alvareza w stosunku 119:109 i dwukrotnie 120:108.

Tego samego wieczoru Daniel Ponce De Leon (41-2, 34 KO) zastopował w siódmym starciu Sergio Medinę (35-4, 20 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 05-12-2010 09:51:21 
obserwuję tego chlopaka od bardzo dawna. myślę że zaistniej w swiatowym boksie i bardzo mocno namiesza...
 Autor komentarza: kabat0302
Data: 05-12-2010 09:58:29 
Bardzo dobra wiadomość....teraz czekam na walkę z kimś liczącym się w jego kategorii wagowej....
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 05-12-2010 10:07:50 
walczy z wypalonymi piesciarzami dla mnie to żadne zaskoczenie najpierw stary Cotto potem stary Boldomir i teraz Ndou,Berto by zrobil z niego wiatrak
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 05-12-2010 11:54:21 
Alvarez miał chyba ok 20 walk amatorskich i był mistrzem Meksyku. Obecnie ma ponad 30 walk zawodowych. Prowadzą go moim zdaniem zbyt asekuracyjnie. N'Dou nie był mu potrzebny. Jemu potrzeba już topu.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 05-12-2010 14:14:39 
Dla odmiany uważam, że jest bardzo dobrze prowadzony, a ta walka była logicznym kolejnym krokiem po KO na Baldomirze. Dostał kolejnego weterana, ale tym razem mniej wyboksowanego. Tym lepiej wygląda to zwycięstwo.

A ta akurat kategoria wagowa (tym bardziej łącznie z półśrednią), jest obsadzona bardzo dobrze.

Kolejną walkę pewnie da w USA, więc stamtąd powinni dać mu przeciwnika - kogoś w rodzaju Sechew Powella, albo Yuri Foremana.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 05-12-2010 16:04:59 
Alvarez wygral ale walka nie byla jednostronna, prawda jest ze wygral moim zdaniem 8 z 10 ale N'dou wcale taki wypalony nie jest i niezle sie odgryzal. TO nie byl kiepski Boldomir i mlody mial spore klopoty, na pewno walka ciekawa i zgadzam sie z Maynard iz Meksykanin jest madrze prowadzony, powoli zwieksza mu sie skale trudnosci, taki Cotto to tylko nazwisko zas Argentynczyk wirtuozem bokserskim nigdy nie byl i N'dou to byl nastepsny dosc trudny krok, bokser dobry technicznie, silny, z dobra kondycja. Naturalna waga dla Wolaka, tylko jakos go nie widze w konfrontacji z Saulem, walka watpie by potrwala do drugiej rundy zas na dzien dzisiejszy jak dla mnie w 154 lbs sa od Alvareza lepsi, a wiec gdzie Pawel?
 Autor komentarza: mma
Data: 05-12-2010 17:46:00 
Alvarez jest z Golden Boy i oni na pewno zadbaja zarówno o jego rozwój, jak i odpowiednich przeciwników. Zdaje się, że z trzech najbliższych walk jedna ma sie odbyć w USA. Mówi sie o walce o któryś z tytułów u schyłku 2011, coby sobie uczcił 21 urodziny :)
Prawdopodobnie rozwinie karierę i ją zakończy nie słysząc nazwiska Wolak.
 Autor komentarza: mma
Data: 05-12-2010 17:46:59 
19majkel87 - od jak "bardzo dawna" można śledzić karierę 20-latka? :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.