PO WIELKIEJ WOJNIE SOTO OBRONIŁ TYTUŁ

W walce wieczoru na Honda Center w Anaheim (Kalifornia) Meksykanin Humberto Soto (54-7-2, 32 KO) po raz trzeci obronił pas WBC w kategorii lekkiej. Po dwunastu bardzo zaciętych rundach "La Zorrita" okazał się minimalnie lepszy od ograniczonego boksersko, lecz niezwykle ambitnego Urbano Antillona (28-2, 20 KO).

Od samego początku Antillon narzucił mordercze tempo. 28-letni wojownik cały czas nacierał, lecz sprytny Soto doskonale radził sobie, boksując z defensywy. Bardzo szybko z nosa pretendenta zaczęła wyciekać krew, niedługo później po zderzeniu głowami pojawiło się także rozcięcie przy jego prawym łuku brwiowym. W trzeciej odsłonie Soto zaczął obijać korpus rywala i taktyka ta zdawała się przynosić skutek, bo Antillon wyraźnie zwolnił. Była to jednak tylko chwilowa słabość i do samego końca challenger nie zdradzał już żadnych objawów zmęczenia.

Mistrz znakomicie kontrował ciosami podbródkowymi oraz sierpami na korpus, a gdy krążył dookoła rywala, kłuł go również wspaniałym lewym prostym. Sfrustrowany własną niemocą Antillon zaczął faulować, co poskutkowało utratą punktu. W drugiej połowie walki ciosy championa w końcu zaczęły dawać wymierny efekt i pretendent kilka razy był w sporych opałach. Najbliżej porażki przed czasem było chyba w dziesiątej odsłonie, ale tam Antillona wybawił gong.

W ostatnich dwóch rundach Urbano przyjął dziesiątki potężnych uderzeń, ale sprawiał wrażenie niezniszczalnego. Końcówka należała nawet do niego, lecz po ostatnim gongu nikt nie spodziewał się, że było tak blisko niespodzianki. Sędziowie jednogłośnie uznali wyższość Soto (115-112, 114-113 i 114-113), lecz jednopunktowe zwycięstwo mistrza oznacza, że o wyniku zadecydowała kara z pierwszej połowy walki. Gdyby nie seria niepotrzebnych fauli Antillona, pojedynek zakończyłby się remisem. W tym miejscu należy zaznaczyć, że punktacja nie oddawała przebiegu walki, w której zdecydowaną przewagę miał "La Zorrita".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: DAB
Data: 05-12-2010 10:31:36 
Ta punktacja to paranoja wygrał zdecydowaną większość rund! Ślepi idioci
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 05-12-2010 11:56:41 
Świetne widowisko. Te przyspieszenia Soto- rewelacyjne. Fajne kombinacje i przede wszystkim ciosy na korpus- specjalność zawodników meksykańskich.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 05-12-2010 13:58:43 
Aż dziwne, że tak zapunktowali sędziowie, skoro to Soto bronił tytułu, a Antillon to żadna gwiazda..

Humberto wygrał przynajmniej 8 rund, jak na moje oko, a i inni widzę się zgadzają.

W sumie, najważniejsze, że go kompletnie nie skręcili.

A w kolejnej walce widziałbym Soto z Robertem Guerrero. Ciekawe, który z nich jest numerem 2 w tej kategorii, za Marquezem?
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 05-12-2010 18:30:50 
Dla mnie też zdecydowanie wygrał Soto. Lisek cały czas kontrolował sytuację. walczył ekonomicznie, skutecznie się bronił, niezłe kontry i przyśpieszenia, dobrze walczy w półdystansie. Ponoć w lutym 2011 Humberto ma się zmierzyć z Brandonem Riosem. Będzie to bardzo ciekawa konfrontacja. Rios przypomina mi gabarytami i stylem walki właśnie Urbano Antillona więc 12 dzisiejszych rund przeboksowanych przez Soto może być dobrym doświadczeniem do kolejnej walki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.