HUCK: KIBICE NIE BĘDĄ ŻAŁOWAĆ

Redakcja, sportbox.ru

2010-12-04

- Jestem przekonany, że będzie to bardzo widowiskowa walka. Postaram się pokazać w Berlinie ładny boks. Widzowie nie będą żałować, że przyszli - zapowiada mistrz świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej Marco Huck (30-1, 23 KO, który już 18 grudnia w Berlinie bronić będzie swojego tytułu w pojedynku z Denisem Lebiediewem (21-0, 16 KO). 26-letni Niemiec bośniackiego pochodzenia od kilku tygodni przygotowuje się do starcia w ośrodku przygotowań olimpijskich w Kienbaum.

- Przygotowania idą wspaniale. Trenuję już od kilku tygodni, odbywam sparingi. Przez tydzień pracowałem bez trenera Ulliego Wegnera (który udał się do Helsinek z Arthurem Abrahamem, przyp.red), jednak od początku tygodnia jest już ze mną. Obecność Wegnera w ostatnich tygodniach przygotowań jest dla mnie bardzo ważna - zaznacza Huck

- Lebiediew to bardzo poważny rywal, szanuję go jako pięściarza. Ma też znakomitego trenera Walerija Biełowa. Sądzę, że z takim szkoleniowcem Denis przygotuje się świetnie. Już czuję przedsmak naszej konfrontacji. Na pewno trzeba będzie walczyć po męsku, mieć silną wolę zwycięstwa i bić się do końca. Ring opuszczę jako zwycięzca - twierdzi pięściarz, dla którego starcie z Lebiediewem będzie piątą obroną pasa WBO, wywalczonego w sierpniu 2009 roku w walce z Victorem Emilio Ramirezem.