Mistrz świata w wadze ciężkiej federacji IBF, IBO i WBO Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) kończy przygotowania do pojedynku z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Bieg, pływanie, rozgrzewka, walka z cieniem, praca z workiem treningowym, ćwiczenia na refleks oraz sparingi - wszystkie te elementy składają się na treningowy grafik 34-letniego Ukraińca w położonym w Tyrolu miasteczku Going, które tradycyjnie jest wybierane na miejsce treningów braci Kliczko.
- Wyraźnie widzę, że Chisora w ogóle się mnie nie boi, wygląda na bardzo pewnego siebie. Sądzę, że czeka nas interesująca walka. Interesująca tym bardziej, że Brytyjczyk to naprawdę utalentowany bokser, który nie szuka żadnych wymówek i rzeczywiście chce tego pojedynku - powiedział młodszy z braci Kliczko.
Ciepłych słów nie szczędzi Chisorze również Emanuel Steward, szkoleniowiec mistrza świata. - Sądzę, że jest on jednym z najbardziej niebezpiecznych przeciwników Władimira w ciągu ostatnich sześciu-siedmiu lat. Co prawda nie może imponować doświadczeniem, ale jest młody i agresywny. Chisora walczy z pasją, a to zawsze jest niebezpieczne - twierdzi amerykański trener.