60 SEKUND Z ERIKIEM MORALESEM

Wojciech Czuba, Boxing News

2010-11-28

Zapraszamy na szybki wywiad z Erikiem Moralesem (50-6, 35 KO), jednym z najwspanialszych meksykańskich wojowników. 34-letni bokser z Tijuany to były mistrz świata w wadze super koguciej, piórkowej i super piórkowej. ‘El Terrible’ toczył ringowe wojny z najlepszymi bokserami świata, zawsze dając niezapomniane widowiska. Bez względu na dalszy rozwój jego kariery, meksykański czempion ma już zapewnione miejsce w słynnym ‘Hall of Fame’. Poniżej przedstawiamy krótki wywiad z pogromcą między innymi samego Manny'ego Pacquiao, czy Jesusa Chaveza.

- Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
Erik Morales: Miałem wtedy 5 lat.

- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
EM: Niezbyt miłe. Przegrałem swoją pierwszą walkę po zaledwie 20 sekundach z powodu obfitego krwotoku z nosa.

- Co cię motywuje?
EM: Moją motywacją jest to, aby maksymalnie wykorzystać swoje bokserskie umiejętności.

- Najlepszy pięściarz wszechczasów?
EM: Myślę, że ja.

- Najlepsza walka, którą widziałeś?
EM: Wszystkie moje 56 walk były wspaniałe.

- Twoja walka marzeń?
EM: Moją walką marzeń byłoby starcie w którym wygrywam tytuł mistrzowski w czwartej, albo w piątej kategorii wagowej.

- Co jest najtrudniejsze w byciu bokserem?
EM: Dieta i trzymanie wagi.

- Najtrudniejszy przeciwnik?
EM: To ja, ponieważ jako bokser zawodowy musisz biegać, trenować, dźwigać ciężary, zrzucać wagę, przebywać z dala od swojej rodziny i tak dalej. To niezwykle trudne i pełne wyrzeczeń życie, ale ja szczerze je kocham.

- Co zmieniłbyś w boksie?
EM: Chyba nic, lubię go takim jaki jest.

- Co znajduje się w twoim iPodzie?
EM: Dużo różnej muzyki, a także zdjęcia moich dzieci i mojej rodziny.

- Ostatnia książka niezwiązana z boksem jaką przeczytałeś?
EM: Czytam dużo meksykańskich książek o historii, a także wszystkiego rodzaju publikacje humorystyczne dotyczące różnych aspektów naszego życia (śmiech).

- Ulubiony film?
EM: Mam dwa, ‘Beautiful Life’ i ‘Man of Paper’.

- Jakim autem jeździsz?
EM: Range Roverem.

- Twój ulubiony posiłek gdy nie trenujesz?
EM: Oczywiście Tacos.

- Twoja praca marzeń nie związana z boksem?
EM: Mógłbym być prezesem jakiejś wielkiej firmy (śmiech).

- Ulubione miejsce spędzania wakacji?
EM: Las Vegas, albo Los Angeles.

- Jakich trzech słów użyliby twoi przyjaciele, aby cię opisać?
EM: Dobry, przyjacielski i lojalny.

- Jakie inne sporty oprócz boksu lubisz oglądać?
EM: Piłkę nożną. Mój dobry przyjaciel Rafael Marquez gra w drużynie New York Red Bulls, dlatego często go dopinguję.

- Twoi najlepsi bokserscy przyjaciele?
EM: Mój trener Edgar Cardenas.

- Jakie znane osobistości zaprosiłbyś na kolację?
EM: Lidera zespołu Pancho Barazza, byłego gracza baseballu Estebana Loaiza i jakiegoś komika żeby nas rozśmieszał.

- Powiedz nam coś, czego nikt o tobie nie wie?
EM: Czasami jestem leniuchem (śmiech).