LINARES CELUJE W MARQUEZA, DIAZA, KATSIDISA I GUERRERO

Mistrz dwóch kategorii wagowych, Jorge Linares (30-1, 19 KO), mozolnie odbudowuje karierę po błyskawicznej porażce z rąk Juana Carlosa Salgado (22-1-1, 16 KO). W 2010 roku "Złoty Chłopiec" odniósł trzy cenne zwycięstwa - najpierw pokonał podstarzałego Francisco Lorenzo, potem nadspodziewanie łatwo uporał się z Rockym Juarezem, a w ostatniej walce zwyciężył innego mistrza dwóch dywizji - Jesusa Chaveza.

Linares nie ma sprecyzowanych planów i nie wyklucza powrotu do Japonii, gdzie spędził większą część swojej zawodowej kariery. Pochodzący z Wenezueli pięściarz marzy też o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych, które umożliwią mu szansę podbicia nowego rynku.

- Mamy wiele możliwości, moi ludzie segregują je i przedstawiają mi najlepsze opcje. Chciałbym pojechać do Ameryki, bo tam mnie jeszcze nie znają. Mógłbym nauczyć się nowego języka, a poza tym w Azji brakuje pięściarzy, którzy mogą mi pomóc w dalszym rozwoju. W Stanach aż roi się od sparingpartnerów - powiedział Linares.

"Złoty Chłopiec" chce walczyć z najlepszymi pięściarzami wagi lekkiej. Na jego celowniku znajdują się Juan Diaz i Juan Manuel Marquez.

- Chciałbym się z nimi zmierzyć. To światowa liga, a ja jestem gotowy na walki z najlepszymi. Guerrero i Katsidis to kolejne dobre opcje, ale ten drugi ma przed sobą pojedynek z Marquezem, więc dopiero po weekendzie będziemy wiedzieli czy coś z tego będzie - zakończył 25-letni pięściarz.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.