FROCH: POŁAMIĘ MU ŻEBRA

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-11-25

Carl Froch (26-1, 20 KO) sprawia wrażenie niezwykle zdeterminowanego przed sobotnią walką z Arthurem Abrahamem (31-1, 25 KO). Stawką pojedynku będzie wakujący pas WBC w kategorii super średniej. "Kobra" stawia wszystko na jedną kartę i obiecuje zakończenie kariery, jeżeli nie zdoła pokonać "Króla Artura".

33-letni Froch wciąż nie może pogodzić się z porażką z rąk Mikkela Kesslera. Brytyjczyk uważa, że wygrał tamtą walkę, lecz duńscy sędziowie okradli go ze zwycięstwa. Tym razem Carl zapewnia, że nie da sobie wydrzeć wygranej.

- Chcę wygrywać wszystkie walki. Jeżeli będę musiał połamać mu żebra, zrobię to. Dam z siebie wszystko, by odzyskać mój pas. Jestem pewny siebie. Nie zawaham się przed niczym, co może pomóc mi wygrać - powiedział Froch.

Mick Hennessy, promotor pięściarza, spodziewa się imponującego występu swojego podopiecznego.

- Zapowiada się doskonała walka dwóch wielkich wojowników obdarzonych ogromną siłą fizyczną. Carl zamierza zabrać to, co już wcześniej było w jego rękach - prestiżowy pas federacji WBC. Mówiłem to już wcześniej, ale raz jeszcze powtórzę: Froch jest najlepszym pięściarzem kategorii super średniej - powiedział Hennessy.