RICKY CHĘTNIE ZOBACZY BRATA W WALCE Z WITTEREM

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-11-24

Podobno nieaktywny od kilkunastu miesięcy Ricky Hatton (45-2, 32 KO) zrzucił w ostatnich tygodniach ponad 15 kg. Po skandalu z narkotykami "The Hitman", który od zawsze miał też słabość do alkoholu, poszedł na odwyk, a po powrocie ostro wziął się za siebie.  Coraz chętniej cytowany przez  brytyjskie czasopisma Ricky wyznał ostatnio, że chętnie zobaczyłby swojego młodszego brata, Matthew Hattona (40-4-2, 15 KO) w starciu z byłym mistrzem WBC wagi junior półśredniej - Juniorem Witterem (37-3-2, 22 KO).

- Junior Witter wyzywał mnie do walki, gdy byłem u szczyty sławy, a teraz chce bić się moim bratem, kiedy on jest popularny. Czy warto mu podejmować ryzyko? Nie wiem, ale z pewnością byłaby to dobra walka - powiedział 32-letni Brytyjczyk.

Już w najbliższy piątek Matthew stanie do drugiej obrony pasa EBU w kategorii półśredniej. Rywalem "Magika" będzie niepokonany Szwajcar Roberto Belge (25-0-1, 4 KO). Pojedynek odbędzie się na Reebok Stadium w Bolton. Młodszy Hatton zapowiedział już, że w przyszłym roku postara się wywalczyć tytuł mistrza świata. Ricky wierzy, że może mu się to udać.

- Jest wysoko w rankingach i puka do drzwi championów. Jeszcze niedawno walczył sześciorundowe walki, a teraz jest mistrzem Europy z szansą na pas jednej z najważniejszych federacji. Przebył bardzo długą drogę. Teraz zmierzy się z niepokonanym zawodnikiem i jeżeli zabierze mu zero z rekordu, to kto wie... Byłoby miło, gdyby kolejny Hatton zdobył pas mistrza świata - oświadczył starszy z braci.