CZY BĘDZIE TRZECIE STARCIE WILLIAMSA Z MARTINEZEM?

Podobnie jak w przypadku dobrych produkcji filmowych, również i w boksie po niesamowitych pojedynkach widzowie żądają kolejnych porcji adrenaliny i emocji. Dlatego dzisiaj w nocy na ringu w Atlantic City dojdzie do długo oczekiwanego rewanżu pomiędzy Paulem Williamsem (39-1, 27 KO) a Sergio Gabrielem Martinezem (45-2-2, 24 KO).

Prawie rok temu obaj zawodnicy spotkali się dokładnie w tym samym miejscu, a z ich pięści posypały się iskry. Walka, którą stoczyli, była piękna i zarazem bardzo brutalna. Już w pierwszej rundzie zarówno Sergio, jak i Paul znaleźli się na deskach, a w kolejnych odsłonach szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Ostatecznie zwyciężył 29-letni „Punisher”, ale wrażenie, jakie zostawił po sobie jego starszy o 6 lat przeciwnik z Argentyny, było niesamowite.

Warto przypomnieć, że Sergio przystąpił wówczas do pojedynku „z łapanki”. Na trzy tygodnie przed walką z Williamsem, z powodu kontuzji dłoni zrezygnował z niej Kelly Pavlik. „Maravilla” bez wachania podjął rękawice i stoczył z faworyzowanym Amerykaninem prawdziwą wojnę. Niedługo później bez żadnych skrupułów zdetronizował powracającego króla wagi średniej Pavlika, odbierając mu pasy federacji WBO i WBC.

Całkiem nieźle jak na 35-latka, który boks zaczął trenować na poważnie dopiero w wieku 20 lat. Wcześniej argentyński mańkut był świetnym napastnikiem, przed którym kariera piłkarska stała otworem. Grając w lokalnej drużynie „Claypole” zdobywał mnóstwo goli, dlatego bardzo szybko wypatrzyli go menadżerowie profesjonalnego klubu „Los Andes”, oferując mu lukratywny jak na owe czasy kontrakt. Niedoszły piłkarz postanowił za sprawą wujka poprawić nieco swoją wydolność i kondycję, dlatego zaczął trenować boks. Już po kilku miesiącach porzucił piłkę i poświęcił się całkowicie pięściarstwu. Można sobie wyobrazić reakcję jego rodziny i znajomych, dla których piłka nożna jest przecież niemalże religią. Mimo to Sergio nie zmienił zdania i jak się miało okazać w przyszłości, podjął słuszną decyzję.

Po kontrowersyjnym zwycięstwie nad Martinezem, Williams również nie marnował czasu, zwyciężając silnego Kermita Cintrona. Swoją słabszą postawę w walce z Argentyńczykiem usprawiedliwiał również nagłą rezygnacją Pavlika, do starcia z którym cały czas się przygotowywał. Przed dzisiejszym rewanżem jest jednak pewny siebie na 100 procent.

- Dzisiejszy pojedynek będzie dużo bardziej brutalny od poprzedniego.- zapewnia „Punisher”.- Zobaczycie jeszcze więcej akcji i jeszcze więcej ciosów, 10 razy więcej niż za pierwszym razem. Jestem teraz wreszcie na niego gotowy i zapewniam was, że wygram przez nokaut albo zdecydowanie na punkty. Jeżeli wszyscy myślą, że nasze pierwsze spotkanie było niesamowite, na które miałem tylko 3 tygodnie przygotowań, to teraz po 3 miesiącach będziecie w szoku! - zapowiada Williams.

W zupełnie innym tonie wypowiada się natomiast jego starszy rywal. - Nie przyjechałem tutaj, aby się usprawiedliwiać i szukać wymówek jak Paul. On ciągle mówi, że miał wtedy za mało czasu na przygotowania, ale przecież ja miałem go dokładnie tyle samo. Jedynym, o czym mogę was zapewnić jest to, że tym razem zamierzam pokonać go zdecydowanie. Tak aby nie pozostawić złudzeń kto tu jest lepszy – przewiduje Martinez.

Mimo iż ciężko jest wskazać faworyta dzisiejszej potyczki, wielu upatruje w nim szybkiego i eksplozywnego Martineza. Chociaż jest starszy od Paula, to jednak wydaje się, że w przeciwieństwie do Williamsa jest teraz u szczytu swoich możliwości. Dlatego oczekiwać można, iż czeka nas kolejnych 12 ekscytujących rund, w których tym razem nieznacznie lepszy okaże się mańkut z Argentyny. Jeżeli słowa te okażą się prawdą, możemy być prawie pewni, że wówczas wszystko rozstrzygnie trzeci pojedynek. Tymczasem niech dzisiaj w nocy znowu na ringu w Atlantic rozlegną się prawdziwe grzmoty!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojan06
Data: 20-11-2010 14:34:47 
Cos tu nie gra. Najpierw piszecie, ze Martinez mial 3 tygodnie na przygotowania, a pozniej ze Williams.
 Autor komentarza: JohnsonAZS
Data: 20-11-2010 15:22:39 
Pavlik miał bić się z Punisherem, ale złapał kontuzje na 3 tyg. przed walką. Martinez się zgodził walczyć awaryjnie z Williamsem. Z tego wynika, że obaj mieli 3 tygodnie na przygotowanie się do walki ze sobą :D
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 20-11-2010 15:36:58 
Chodzi o to ze Williams przygotowywal sie wczesniej pod innego zawodnika - Kelly Pavlika, wiec mial praworecznych sparingpartnerow przypominajacych wlasnie Pavlika i na 3 tygdodnie przed walka musial zmienic sposob i taktyke przygotowan. Niestety nie wiem dokladnie jak sprawa ma sie co do Martineza, czy On wogole mial 3 tygodnie przygotowan, czy tez przygotowywal sie juz do jakiegos pojedynku wczesniej.
 Autor komentarza: hernandez
Data: 20-11-2010 16:17:39 
zdziwię się bardzo jeżeli punisher tego nie wygra. co prawda pierwsza walka była bardzo wyrównana ale wątpię w powtórkę
 Autor komentarza: Klimek
Data: 20-11-2010 16:28:31 
Martinez ma luki w obronie do tego często walczy nonszalancko
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 20-11-2010 16:58:44 
Myślę że Williams odrobi lekcję i tym razem wygra wyraźniej Martinez ma juz swoje lata....Ogólnie wydaje mi się że trenerzy Williamsa to debile=
gość ma nieziemskie warunki, szybkość jest bardzo dobrze skoordynowany, a zrobili z niego "wiatrak". Gdyby szkolono go tak jak innych bardzo wysokich bokserów "np Hearns, Bob Foster mógł by być właściwie nie do trafienia a tak młóci się z bokserami teoretycznie z klasę gorszymi...dziwne?
 Autor komentarza: Daw
Data: 20-11-2010 17:23:06 
Moim zdaniem tez Willmiams to wygra przez UD lub TKO,licze ze walka bedzie rownie dobra jak pierwsza.
 Autor komentarza: werdere
Data: 20-11-2010 17:40:36 
ja stawiam na Martineza przez K.O. - ot, po prostu bardziej go lubię i liczę że da radę.
Walka powinna być wyrównana, ale liczę że po jakimś mocniejszym ciosie Williams już nie wstanie.
 Autor komentarza: vvanted
Data: 20-11-2010 17:51:36 
Również stawiam na Martineza...swoją drogą Williams z takimi warunkami przy odpowiednim treningu siłowym może walczyć za jakiś czas nawet w HW...zastanawiam się też jaką ma siłę ciosu...bo przy takich warunkach fizycznych walczyć w tym limicie to duże wyzwanie lub głupota.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 20-11-2010 17:54:44 
vvanted -" bo przy takich warunkach fizycznych walczyć w tym limicie to duże wyzwanie lub głupota." DLACZEGO tak twierdzisz????
 Autor komentarza: vvanted
Data: 20-11-2010 18:05:01 
StonkaKartoflana
Widziałem zdjęcia z ważenia i jego ręce wyglądały jak 10 letniego chłopca, który ma problemy z zrobieniem 5 pompek.

ps. Nie musisz mu tłumaczyć, że wygląd to nie wszystko.
 Autor komentarza: vvanted
Data: 20-11-2010 18:05:38 
mi*
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 20-11-2010 18:14:41 
vvanted - byłem kiedyś w Senegalu, nie wiem skąd pochodzi Williams - ale tam tak wyglądają prawie wszyscy!!!a głodu tam nie ma - jest to naturalna budowa wielu plemion w Afryce ( w Senegalu np Fulanie, Jola)
podobne plemiona są w Etiopii...zauważ że Williams między walkami właściwie nie przybiera na wadze!!!
Taka rasa i tyle tak jak chart i buldog to ciągle pies tak i są różne rasy ludzi...nic w tym dziwnego!
 Autor komentarza: Deter
Data: 20-11-2010 20:43:51 
Nie wiecie czy Polsat Sport (bez Extra) planuje retransmisję? Chętnie bym obejrzał na drugi dzień - w necie jednak są często problemy. No i rano muszę wstać... :|
 Autor komentarza: Crimson
Data: 20-11-2010 23:13:30 
@Deter
Jesli chodzi o polityke telewizji polsat to wyglada to nastepujaco:
Najwieksze gale w USA (czyli te HBO, HBO PPV) sa transmitowane na zywo w polsacie sport extra, oraz zawsze o 9.00 rano nastepnego dnia w polsacie sport. Walka Martinez-Williams jest transmitowana w polsacie sport extra dzis w nocy, wiec jutro bedzie o 9 rano w polsacie sport(bez extra)
milego ogladania
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 20-11-2010 23:50:24 
@Crimson

Dzieki za info, bo w telegazecie oczywiscie nie znajduje sie zadna informacja o powtorce...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.