ABRAHAM JUŻ CZEKA BY DOPAŚĆ FROCHA

- Wszystko idzie zgodnie z planem, a ja już nie mogę się doczekać walki z Frochem, na którą czekam już naprawdę długo. Wszyscy wiemy, iż on po prostu czasem za dużo gada, zobaczymy jednak co będzie miał do powiedzenia na konferencji prasowej już po walce, kiedy w końcu z nim skończę - mówi na osiem dni przed pojedynkiem z Carlem Frochem (26-1, 20 KO) w ramach turnieju "Super Six" mocno podrażniony Arthur Abraham (31-1, 25 KO).

- Zresztą, nawet jak ze mną przegra, to i tak znajdzie sobie jakąś wymówkę, tak samo jak zrobił to po porażce z Kesslerem. Jedynym facetem, który dotąd mi zalazł za skórę był Edison Miranda. Nie byłem dla niego miły i najpierw pokonałem go z połamaną szczęką, a za drugim razem znokautowałem. Teraz taki sam los spotka Frocha. Co prawda jest dobrym i silnym bokserem, jak każdy zresztą w turnieju, ale z pewnością nie da mi rady. Zazwyczaj nie bawię się w przepowiadanie wyniku, ale zakończę w Helsinkach temat Frocha - stwierdził Abraham.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Laura
Data: 19-11-2010 16:04:59 
Ten pan też jest niezły. Wspomina Mirandę z którym pierwszą walkę wygrał dzięki swojemu terenowi, dodatkowo ani słowa o Dirrellu który wyboksował go jak buma
 Autor komentarza: Hugo
Data: 19-11-2010 16:40:05 
@Laura
"Dirrell wyboksował go jak buma"

Można by tak powiedzieć, gdyby walka się normalnie zakończyła. A jak się zakończyła to wiemy. Żaden powód do dumy dla jednego i drugiego.
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 19-11-2010 16:52:30 
Mysle ze znokautuje Frocha.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 19-11-2010 17:11:24 
Nie widziałem wielu walk Abrahama ale nie podoba mi się jego styl boksowania. Strasznie nudny. Nie wiem co oni w nim widzą
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 19-11-2010 17:15:36 
Laura
Co miał wspominać Dirrela? Mógł jedynie wspomnieć, że mimo przegranej z nim, to właśnie On - Dirrel stawia na niego a nie na Frocha z którym "przegrał" (zawiłe okoliczności tej "wygranej" Frocha zapewne pamiętasz). To jest wymowne - bokser "przegrywa" z jednym a zaraz wygrywa z drugim a i tak stawia nie na swego "pogromcę" ale na tego z którym wygrał.
 Autor komentarza: Daw
Data: 19-11-2010 17:25:40 
Ja tez czekam az Abraham dopadnie Frocha i wogole na te walke,szykuje sie swietne widowisko,w tej walce zaden nie bedzie odpuszaczal i sie oszczedzal,wiec bedzie ciekawie i emocjonujaco!
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 19-11-2010 17:55:17 
Jestem pewien ze ,,Pan gorąca glowa Abraham,,da sie zrobic w jajo z Kobrą hehe pojdzie na wymiane i rpzypalci to cieżkim KO .Zdecydowanie Froch,,
 Autor komentarza: maddog
Data: 19-11-2010 19:38:52 
RaFIChWdP
Oby Twoje słowa zamieniły się w złoto...
 Autor komentarza: Ned
Data: 19-11-2010 20:16:50 
Powtórzę się, ale oczywiście za Frochem. Rutyniarzom pokroju Abrahama mówię stanowcze nie ;)
 Autor komentarza: mirco30
Data: 19-11-2010 22:39:32 
Mirande oszukali niemcy w tamtej walce [normalka]
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.