GROVES WRÓCIŁ Z DESEK PO WYGRANĄ

Redakcja, Informacja własna

2010-11-13

Przez pierwsze sześć minut walki George Groves (11-0, 9 KO) całkowicie zdominował Kenny Andersona (12-1, 8 KO), ale w trzeciej odsłonie bojowy Szkot przeprowadził skomasowany atak. W jego efekcie po prawym krzyżowym Groves był liczony na pół minuty przed przerwą, a równo z gongiem zainkasował jeszcze lewy sierpowy, po którym ledwo co doszedł o własnych siłach do swojego narożnika.

W czwartej rundzie promowany na przyszła gwiazdę kategorii super średniej George przeżywał jeszcze trudne chwile, ale w piątej wszystko już się wyrównało. W starciu szóstym 22-letni Groves zranił rywala lewym hakiem na wątrobę. Zauważył to, teraz to on przeprowadził szturm i po kilku ciosach bezbronnego już Andersona przed ciężkim nokautem wyratował sędzia Dave Parris, ogłaszając zwycięstwo Anglika przez TKO.

Tym samym Groves (na zdjęciu) po raz pierwszy obronił tytuł Wspólnoty Brytyjskiej.