GROVES WRÓCIŁ Z DESEK PO WYGRANĄ

Przez pierwsze sześć minut walki George Groves (11-0, 9 KO) całkowicie zdominował Kenny Andersona (12-1, 8 KO), ale w trzeciej odsłonie bojowy Szkot przeprowadził skomasowany atak. W jego efekcie po prawym krzyżowym Groves był liczony na pół minuty przed przerwą, a równo z gongiem zainkasował jeszcze lewy sierpowy, po którym ledwo co doszedł o własnych siłach do swojego narożnika.

W czwartej rundzie promowany na przyszła gwiazdę kategorii super średniej George przeżywał jeszcze trudne chwile, ale w piątej wszystko już się wyrównało. W starciu szóstym 22-letni Groves zranił rywala lewym hakiem na wątrobę. Zauważył to, teraz to on przeprowadził szturm i po kilku ciosach bezbronnego już Andersona przed ciężkim nokautem wyratował sędzia Dave Parris, ogłaszając zwycięstwo Anglika przez TKO.

Tym samym Groves (na zdjęciu) po raz pierwszy obronił tytuł Wspólnoty Brytyjskiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Daro603
Data: 13-11-2010 22:55:40 
Była to bardzo ciekawa walka:-o
Mam nadzieję że główna walka będzie jeszcze ciekawsza;-);-)
 Autor komentarza: Szancu
Data: 14-11-2010 00:10:59 
Najlepsza walka tego wieczoru :).
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 14-11-2010 15:20:50 
zgadzam się: najlepsza walka tej gali. chociaż trochę jestem zawiedziony postawą Grovesa. Myślałem, że George szybciej upora się ze swoim przeciwnikiem, trochę oberwał zanim skończył swojego przeciwnika.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.