TOMASZ ADAMEK O WALCE HAYE-HARRISON

Przemysław Osiak, Informacja własna

2010-11-13

Faworytem Tomasza Adamka (42-1, 27 KO) w dzisiejszej potyczce o mistrzostwo świata WBA w wadze ciężkiej pomiędzy Davidem Haye'em (24-1, 22 KO) a Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO) jest obrońca tytułu, 30-letni "Hayemaker". Polski pięściarz nie przekreśla jednak szans 39-letniego pretendenta, mistrza olimpijskiego z Sydney. Zdaniem Adamka, lepszym zawodnikiem jest Haye, ale jeśli Harrisonowi wyjdzie "strzał życia", to mistrz świata może znaleźć się w poważnych tarapatach.

- W boksie jeden cios często decyduje o całej walce. Audleyowi może wyjść strzał życia, a przecież Haye nie ma tak mocnej szczęki, aby mógł stać na nogach po niewyobrażalnie mocnych ciosach. Zarówno Haye, jak i Harrison mogą wygrać przed czasem. Faworytem jest na pewno Haye, bo jest lepszym pięściarzem, ale to jest boks i zwycięży ten, kto pójdzie na całość i wykaże się lepszą psychiką - przewiduje "Góral", którego już 9 grudnia w Newark czeka pojedynek z Vinnym Maddalone (33-6, 24 KO).