Już jutro na Dallas Cowboys Stadium w Arlington (Teksas) dojdzie do arcyciekawego pojedynku Pacquiao vs Margarito. Gdy po ważeniu pięściarze stanęli oko w oko, okazało się, że dysproporcja w warunkach fizycznych jest jeszcze większa, niż można było przypuszczać do tej pory. Filipiński gwiazdor okazał się o ponad pięć funtów lżejszy od "Tony'ego".
Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO), który jutro stanie przed szansą wywalczenia tytułu w ósmej kategorii wagowej, wniósł na wagę zaledwie 144,6 funta.
Antonio Margarito (38-6, 27 KO), trzykrotny mistrz wagi półśredniej, idealnie zmieścił się w umownym limicie 150 funtów.
Stawką pojedynku, który na żywo obejrzy kilkadziesiąt tysięcy kibiców, będzie wakujący pas WBC w wadze junior średniej.
Pacquiao nigdy wcześiej nie walczył z tak dużym przeciwnikiem, ale podczas ceremonii ważenia nie wyglądał na przejętego.
Margarito wprost emanował pewnością siebie. Już jutro okaże się, czy zdoła dopaść znacznie mniejszego i zdecydowanie szybszego przeciwnika.