JOHNSON ZAIMPONOWAŁ POZOSTAŁYM PÓŁFINALISTOM SUPER SIX

Okazuje się, że sobotnie zwycięstwo Glena Johnsona (51-14-2, 35 KO) nie tylko zapewniło mu półfinał w turnieju Super Six, ale też przysporzyło szacunku u pozostałych uczestników.

41-letni Jamajczyk na początku ósmej rundy znokautował Allana Greena (29-3, 20 KO) na gali w MGM Grand w Vegas. Dla "Gentlemana" był to pierwszy występ w kategorii super średniej w ostatniej dekadzie.

- Glen Johnson pokazał się z dobrej strony i zrobił co trzeba. Nie zszokował mnie wynik tej walki. Spodziewałem się czegoś takiego. Nietrudno było się domyślić jak skończy się pojedynek, w którym Glen narzucił rywalowi swój styl. Chylę przed nim czoła - powiedział z uznaniem Andre Ward (22-0, 13 KO), lider i główny faworyt turnieju, który w czerwcu wygrał z Greenem wszystkie dwanaście rund.

- Zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Klasa i doświadczenie aż od niego biły. To niesamowite, że w wieku 41. lat potrafił znokautować znacznie młodszego Greena. To był wielki debiut i wspaniały występ - przyznał Arthur Abraham (31-1, 25 KO), który dotychczas również ma na koncie trzy punkty.

- To było cenne zwycięstwo, a ten starszy facet udowodnił, że wciąż może bić się na najwyższym poziomie. Łatwo zrobił wagę i dobrze czuje się w super średniej. Glen dobrze uzupełnia stawkę turnieju, wszyscy się przecież różnimy. Każdy z nas jest unikalny. Lubię takich walczaków jak on. Green nie będzie dobrze wspominał Super Six. Może powinien przejść do półciężkiej, by odzyskać swoje dawne atuty. Jest wysoki i dużo mówiło się o jego problemach z wagą. W przeszłości dawał dobre walki i pokazywał serce, ale kompletnie nie poradził sobie w tym turnieju. Półciężka może być rozwiązaniem - twierdzi Brytyjczyk Carl Froch (26-1, 20 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Andrzej
Data: 10-11-2010 08:36:09 
Z całym ogromnym szacunkiem jaki należy się Glenowi, to Alan Green był w tym turnieju najsłabszy. Pozostała trójka, która jest w turnieju chyba jednak jest nieco lepsza i więcej Glen nie osiągnie. Z drugiej strony Glen zrzucił w tym wieku parę kilo i był świetnie kondycyjnie, mentalnie i siłowo przygotowany może to taki Bernard Hopkins trochę i takim mniej technicznie walczącym jak Abraham czy Froch może dać radę. Ward poza zasięgiem.
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 10-11-2010 11:17:16 
No to prawdziwy wojownik z łbem ze stali ale z takim Frochem by dostal srogie lanie ,,z Abrahamem ma szanse,,
 Autor komentarza: redd
Data: 10-11-2010 11:40:21 
Glen naprawdę dobrze pokazał się w tej walce. Zaprezentował niezłą dynamikę, siłę oraz kondycję. Green nie miał pomysłu na walkę, wyglądał przy Glenie na zagubione dziecko. Według mnie Johnson nie wygra super six, ale jest w stanie każdemu postawić twarde warunki.
 Autor komentarza: bonkers
Data: 10-11-2010 16:44:43 
Glenn ciągle niezłą wartość bokserską prezentuje
nie widzę go z żadnym z pozostałej trójki ale gdyby jakimś cudem udało mu się wygrać ten turniej to bym piał se śmiechu przez tydzień
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.