EFEKTOWNY PROKSA

Redakcja, Informacja własna

2010-11-06

Od pierwszej minuty pojedynku Grzegorz Proksa (22-0, 15 KO) zyskał sporą przewagę nad Theophilusem Tettehem (9-6-2, 2 KO), jednak ten okazał się wyjątkowo odporny na ciosy, a i sprzyjało mu trochę szczęście.

Niemal równo z gongiem kończącym trzecią rundę Grzesiek wstrząsnął rywalem potężnym lewym sierpowym, ale Tetteh miał minutę na dojście do siebie i wykorzystał ją najlepiej jak mógł. Proksa obijał go nadal, aż w końcu złapał kapitalnym prawym sierpem, po którym rywal w końcu padł na matę. Chwilę potem sędzia przerwał rywalizację, ogłaszając wygraną Polaka przez TKO.

- Wszystko to zasługa trenera Fiodora Łapina. Dawał mi bardzo cenne wskazówki w narożniku i gdyby nie jego rady, to pewnie wygrałbym na punkty - powiedział po zakończonym pojedynku Proksa.