MASTERNAK WYSOKO WYGRYWA NA PUNKTY

- Abdoul z reguły walczy bardzo ostrożnie, nie podejmuje otwartej walki. Jeśli okaże się, że Abdoul nie przyjechał tylko po wypłatę, to będziemy świadkami ciekawego pojedynku – mówił Mateusz Masternak (21-0, 15 KO) przed pojedynkiem z Ismailem Abdoulem (36-19-2, 14 KO), głównym wydarzeniem gali boksu zawodowego w Chełmie. Przypuszczenia Polaka sprawdziły się i z powodu pasywnego stylu walki rywala walka nie dostarczyła spodziewanych emocji. Wrocławianin wygrał jednogłośnie na punkty i zdobył interkontynentalny tytuł wersji IBO w kategorii junior ciężkiej. Wszyscy sędziowie punktowali wygraną „Mastera” w stosunku 120:108.
 
23-letni Masternak zaczął ostrożnie. Polakowi trudno było się przebić przez obronę schowanego za podwójną gardą Belga, toteż mimo przewagi „Mastera” w pierwszych trzech rundach padło mało celnych ciosów. Ciekawiej zrobiło się w rundzie czwartej, kiedy to wrocławianin dwukrotnie zaskoczył 34-letniego Abdoula silnym prawym sierpowym. Belg odpowiadał rzadko, ale zdarzało mu się trafiać Masternaka pojedynczymi ciosami. Kolejnych kilka rund upłynęło pod znakiem przewagi polskiego zawodnika, który ciągle nie mógł na dobre przebić się przez defensywę rywala, często szukającemu sposobności do zadania prawego sierpowego. W ostatniej, 12. odsłonie Masternak zaatakował bardziej zdecydowanie i wyprowadził bodaj najwięcej ciosów niż w jakiejkolwiek wcześniejszej rundzie walki, jednak doświadczony Belg znowu nie pozwolił się zaskoczyć.
 
Masternak dołączył do długiej listy zawodników, którym nie udało się pokonać Abdoula przed czasem. Wcześniej ta sztuka nie udawała się między innymi Tomaszowi Adamkowi, Davidowi Haye’owi, Enzo Macarinellemu czy Marco Huckowi. Jedynym pięściarzem, który może pochwalić się nokautem na Belgu pozostaje Krzysztof Włodarczyk.
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: sikanko
Data: 05-11-2010 23:29:03 
całe szczęście, że nie było wałka... jak wiemy są one często na polskich galach
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 05-11-2010 23:30:54 
na punkty szkoda spodziewalem sie czegos lepszego
 Autor komentarza: Addy
Data: 05-11-2010 23:35:37 
Brawo Master! Może i bez nokautu, ale Abdoul to jest jednak klasowy zawodnik, jeśli chodzi o defensywę. Na pewno z tej walki Masternak wyniesie sporą dawkę doświadczenia i może to wykorzystać na konfrontacje z naprawdę czołowymi zawodnikami junior ciężkiej, już - mam nadzieję - niedługo, bo naprawdę stać go na to.
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 05-11-2010 23:35:40 
Racja, sikanko. Ładny boks, nie to co oglądanie męczarni Hutkowskiego albo Kołodzieja. Od ósmej rundy trochę zaczęło brakować wytrzymałości i tym samym siła ciosu była mniej rażąca, ale cieszy wygrana i ciągłe postępy Mastera. Znakomite kombinacje, efektowny, nonszalancki styl. Dwa kilogramy mięśni w zapasie, dopiero 23 lata, optymistycznie to wszystko wygląda. A Dasza... %) Tralala tralala tralala %) Fiu fiu fiu oh yeah baby %) Cóż za niewiasta %)
 Autor komentarza: Tim
Data: 05-11-2010 23:55:44 
Najlepszy był typ na trybunach co krzyczał w połowie 4 rundy
"Master kopnij go w dupe" a pod koniec "Master nie daj się Abdul jest cienki :D
 Autor komentarza: Comex
Data: 05-11-2010 23:58:49 
męczarnie Kołodzieja? :) ktoś tu chyba ma oczy przysłonięte "Masterem".
 Autor komentarza: acmichal
Data: 06-11-2010 00:34:10 
@Tim albo "wal go w tą kropkę" :D , a to było słychać w TV czy tam byłeś ?
 Autor komentarza: Tim
Data: 06-11-2010 01:03:06 
acmichal: Wszystko było słychać w TV :)
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 06-11-2010 08:32:54 
Comex, ja bym jako kibic wolał, aby ten już trzydziestoletni pięściarz lepiej się prezentował w ringu jeżeli porównujemy Go do Mastera. Męczyłem się nie miłosiernie oglądając ostatnią walkę z Agugu (przepraszam jeżeli przekręciłem nazwisko). Oczywiście życzę jak najlepiej Kołodziejowi, aby zdobył mistrzostwo świata prestiżowej federacji. Ale zanim to nastąpi bardzo chętnie bym obejrzał walkę Master-Kołodziej, myślę, że obóz Gmitruka nie stawiałby przeszkód na drodze do tego starcia.
 Autor komentarza: Daro603
Data: 06-11-2010 08:35:16 
Nawet dobra walka Mateusza.
Szkoda że ten Abdoul walczył tak pasywnie i tylko się bronił...
Mateusz naprawdę fajny chłopak:-o
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-11-2010 09:00:56 
Ta walka była od początku bez sensu. Każde dziecko w Polsce wie, jak boksuje Abdoul. Jak zwykle przyjechał zarobić i nie miał zamiaru podejmować otwartej walki. Masternak też boksował, jakby odrabiał pańszczyznę. W jednym rytmie, bez żadnego pomysłu na zaskoczenie przeciwnika. No i do tego to wieśniackie sędziowanie. 3 polskich sędziów, z których każdy punktuje wszystkie remisowe rundy (a było ich 4-5) dla Masternaka. A potem będzie lament, że żaden klasowy przeciwnik nie chce przyjechać do Polski. Po co ma przyjeżdżać, skoro wiadomo, że go przekręcą?
Masternak to olbrzymi talent, ale jak będzie prowadzony, tak jak dotychczas, to się zmarnuje. Bokser, żeby się rozwijać, musi walczyć z coraz lepszymi przeciwnikami. W przeciwnym razie stoi w miejscu, albo zaczyna się cofać. To się już dzieje z Kołodziejem, Kosteckim, Hutkowskim, Wawrzykiem. Boksują latami na polskich galach z kelnerami i nie ma z tego żadnego pożytku. Jeżeli panowie Wasilewski, Babiloński, Gmitruk nie są w stanie zorganizować walk z liczącymi się rywalami, to już lepiej niech sprzedadzą chłopaków jakiemuś Sauerlandowi.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 06-11-2010 09:09:25 
Addy
Abdoul to jest klasowy zawodnik? heh toś mnie rozbawił
 Autor komentarza: Addy
Data: 06-11-2010 09:15:47 
Hammer5 - napisałem, że chodzi mi wyłącznie o defensywę. Jeżeli go nie potrafili powalić na deski tacy zawodnicy jak Huck, Hernandez, Maccarinelli, Adamek czy Haye (i wielu innych) to jednak to o czymś świadczy. A nie każdy potrafi skutecznie okopać się za podwójną gardą. Zwróć uwagę na to, że Master nigdy nie walczył więcej niż 8 rund, a walka z Abdoulem była niemal gwarantem, że przewalczy 12.

Hugo - jakie 5 remisowych rund? Gdzie Ty to niby widziałeś? Master w każdej rundzie był wyraźnie lepszy, Abdoul prawie nie oddawał, więc jak niby miałby chociażby cokolwiek zremisować?
 Autor komentarza: pavel
Data: 06-11-2010 09:30:25 
Niestety Hugo ma rację jeśli chodzi o dobór przeciwników (może nie w przypadku Abdoula bo z nim wielu bokserów miało problemy choćby Diablo)...Chłopaki nabijają sobie rekordy z często przeciętnymi rywalami lub ringowymi emerytami.Ringowe doświadczenie powinno się budować przede wszystkim na przeciwnikach którzy potrafią obnażyć potencjalne błędy i wtedy jest jeszcze szansa je zniwelować...A tak przyjdzie walczyć o tytuł i potem zaskoczenie.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-11-2010 09:31:11 
no właśnie, ja tam też nie widziałem remisowych rund, Masternak zdecydowanie na punkty, Abdoul pokazał tylko bardzo dobrą defensywę i czasami zadawał szybkie ciosy, ale krzywdy Masterowi nie zrobił. Trudno znokautować zawodnika, który chroni się za podwójną gardą. nawet najlepszy bokser na świecie Manny Pacquiao nie był w stanie znokautować Clotteya, który chronił się za podwójną gardą i sporadycznie oddawał. Walka była dla mnie emocjonująca tak do 10 rundy bo liczyłem, że w końcu Mateuszowi uda się ustrzelić Belga, ale z czasem traciłem nadzieję bo przeciwnik nie dawał się zaskoczyć. Też wydaje mi się, że Master walczył zbyt schematycznie, przerabiał bokserskie abecadło a tu chyba zabrakło ringowej intuicji. Widać Master chciał posłać rywala na deski ale przez to że walczył tak schematycznie był łatwy do przewidzenia dla przeciwnika. Mimo wszystko podobała mi się walka, była czysta technicznie do tego sportowe zachowanie obu zawodników. Master walczył bardzo dobrze i widać, że ciężkie treningi przynoszą rezultaty.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-11-2010 09:32:50 
@Addy

Abdoul prawie nie oddawał, a Masternak prawie nie trafiał. 95% jego ciosów szło na rękawice. Punktowałem sobie tę walkę i wyszły mi 4 remisowe rundy. Dzieląc je sprawiedliwie, czyli dla każdego po dwie, wyszła mi punktacja 118-110. Przy 120-108 to jest deklasacja przeciwnika, a tego nie było.
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 06-11-2010 09:43:34 
Szkoda, że nie wyszło Ci 6-7 remisowych rund ;) Dużo ciosów, przeszło połowa na rękawicę, fakt, ale z tymi 95% to gruba przesada ;) Mam nadzieję, że dojdze do walk z Hutkowskim i Kołodziejem
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-11-2010 09:46:16 
Bardzo bym chciał zobaczyć Mastera z Hutkowskim czy Kołodziejem, faworytem dla mnie byłby Master
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 06-11-2010 09:55:12 
Może sentymentalny się robię na stare lata, ale kibicuję Masterowi z kimkolwiek by nie walczył po historii z Janikiem i poznaniu Jego przeszłości. Starcie z Janikiem, oprawa i zła krew bardzo mi przypominała film Karate Kid z połowy lat 80-tych. Po jednej stronie spokojny, pracowity, zrównoważony chłopak, znakomity trener, piękna dziewczyna, po drugiej stronie banda cwaniaków z nie fajnie zachowującym się i wypowiadającym przed walką "faworytem" :)
 Autor komentarza: Martinez1985
Data: 06-11-2010 09:57:28 
byly remisowe rundy a nawet abdoul wygral 1 lub 2 rundy.czasami master byl bezradny rence nisko i szybkie lewe proste wchodzily
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 06-11-2010 10:04:13 
1-2 rundy mógłbym uznać za remisowe, które można zaliczyć Abdoulowi. Były luki w obronie Mastera i kilka sierpów doszło, ale również spowodowane były próbą wciągnięcia Abdoula do śmielszych ataków, aby go skontrować. Dobrze, że przeboksował wreszcie 12 rund z solidnym rzemieślnikiem, w 8 rundzie lekki kryzys kondycyjny zauważyłem i pogorszenie dynamiki ciosu -wolniejsze i bez skrętu.
 Autor komentarza: Martinez1985
Data: 06-11-2010 10:05:49 
a tak szczeze to najbardziej podobal mi sie sek jako jedyny pokazal pomysl na walke to byl dobry dzien dla niego polciezka mu sluzy moze wkrutce dojedzie cwaniaka kosteckiego
 Autor komentarza: Martinez1985
Data: 06-11-2010 10:07:42 
duze luki
 Autor komentarza: milek762
Data: 06-11-2010 10:36:34 
masternaka wygrAL ZASŁUŻENIE ALE NA WALKE O mISTRZOSTWO ŚWIATA ZA WCZESNIEJ !!PAMIETAM JAK ABDUL WALCZYŁ Z cWANIACZKIEM KOSTECKIM
I MOIM ZDANIEM WALKE WYGRAŁ BELG MININMALMNIE ALE JAK TO w poLSCE DALI ZWYCIESTWO CYGANOWI
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 06-11-2010 10:40:33 
Też pamiętam tamtą walkę i konsternację na widowni w Rzeszowie, która co prawda kibicowała Kosteckiemu, a ewidentnie powinna zostać uznana wygrana Abdoula.
 Autor komentarza: Comex
Data: 06-11-2010 12:36:59 
na boxrecu jest oficjalnie 944 piesciarzy w kategorii Cruiser. Na prawde jest kogo obijać, wiec nie widze sensu po co walki Polsko - Polskie. Jesli o pas to owszem, ale rankingowe to totalna głupota. Są 3 pasy do zgarnięcia więc zamiast rzucać Masternaka na Kołodzieja czy Hutkowskiego rzuccie go na Hereliusa/Jones`a, Cunninghama czy Hucka. Zamiast walczyć z rodakami niech lepiej kazdy zacznie pnąć się w góre w federacjach.
 Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 06-11-2010 12:53:27 
Nie podchodzę do tego jak do bratobójczej walki polsko-polskiej, wyrosłem z kibicowania zawsze koniecznie rodakowi. Starcia obozów Gmitruka i Wasilewskiego dla kibiców boksu są interesujące. Dołożono by złej krwi, chęci pomszczenia Janika itd. Przyznasz, że z ciekawością czekałoby się na takie starcie. Jest nawet dwóch polskich czynnych zawodowych, którym życzę przegranej kiedy walczą z cudzoziemcem. Moim zdaniem za wcześnie na Hucka, Cunninghama, jeszcze trochę nauki i zbierania doświadczeń przed Masterem. Sprowadziłbym solidnego, doświadczonego i silnego Tokareva, byłby to znakomity sprawdzian i kolejna ciekawa lekcja przed walkami o prestiżowy tytuł.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-11-2010 13:17:56 
tak jak myślałem zaraz odezwą się głosy krytyki, ja z chęcią bym zobaczył Mastera z Kołodziejem czy Hutkowskim. Czy Łukasz Janik tak wiele stracił w rankingach po walce z Masterem? myślę, że nie a przynajmniej walka pokazała na jakim poziomie walczą. Takie potyczki od czasu do czasu mogłyby być i nie sądzę by przekreśliły komuś karierę. nie chcę ciągle oglądać walk z jakimiś kelnerami z Łotwy czy Słowacji. Dla mnie jako kibica jest to nudne i kto wie może następnej gali Wasilewskiego nie obejrzę bo będzie mi szkoda czasu na marnowanie sobotniego wieczoru przed TV. Może dla polskich bokserów obijanie zagranicznych kelnerów to dobrze bo pną się w rankingach ale czy rzeczywiście to im pomaga? Zdrowa konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a może rozwiałaby raz na zawsze wątpliwości i krytykę pod adresem niektórych zawodników.

Comex

na Hucka, Cunninghama jest jeszcze za wcześnie.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-11-2010 17:30:12 
zasluzone zwyciestwo ale troche bez polotu - mnostwo przestrzelonych ciosow i srednia obrona i do czolowki mu jeszcze brakuje
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.