SOSZYŃSKI NOKAUTUJE PO POWROCIE

Udanie zaprezentował się Grzegorz Soszyński (17-1-1, 8 KO) po ponad rocznej przerwie od boksu spowodowanej kontuzją dłoni. Zakopiańczyk zaboksował na gali w Hamburgu z mało wymagającym Niemcem Frankiem Kary Rothem (2-20-2, 2 KO). Polak boksując bardzo spokojnie miał swojego przeciwnika na deskach już w drugiej rundzie, a w następnej  zakończył walkę przed czasem.

Dla walczącego w kategorii półciężkiej pięściarza był to pierwszy występ i jednocześnie inauguracja działalności nowej grupy Evil Promotions. Promotorem i organizatorem gali był Erol Ceylan. Swój kolejny pojedynek Soszyński stoczy  4 grudnia w niemieckim Halle, a rywal póki co nie jest jeszcze znany.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: DarekR
Data: 25-10-2010 11:29:12 
Jaki jest sens bić się z gościem co ma bilans 2-20-2, 2 KO ? nie rozumiem tego. Nawet na powrót po przegranej taka walka jest bez sensu.
 Autor komentarza: xionc
Data: 25-10-2010 12:26:10 
przed walka mial 2-19, hehe :)
 Autor komentarza: Arti
Data: 25-10-2010 12:38:25 
Jest sens bo stoczyl az 23 walki na zawodowych ringach i Grzesiek mogl mu pozazdroscic doswiadczenia :))
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 25-10-2010 13:38:05 
2-19 bez jaj takich to moga wystawiac dla debiutanta,,
 Autor komentarza: hernandez
Data: 25-10-2010 14:57:38 
Arti

witalij też zazdrościł doświadczenia albertowi więc coś w tym pewnie jest :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.