WITALIJ: WALKA Z KLICZKO TO DLA HAYE KONIEC KARIERY

Mistrz WBC wagi ciężkiej, Witalij Kliczko (41-2, 38 KO), nadal uważa, że David Haye (24-1, 22 KO) unika walki z ukraińskimi braćmi, bo wie, że oznaczają one dla niego koniec kariery.

- Haye nie chce tej walki. On wie, że jeśli dojdzie do walki z którymkolwiek z nas, jego kariera dobiegnie końca. Dostałby ciężko nokaut, po którym nie wróciłby już do ringu. Jest właścicielem ostatniego pasa, który nie należy do braci Kliczko. Oferujemy mu uczciwą ofertę z podziałem zysków 50-50, a on odmówił - powiedział 39-letni "Dr. Ironfist".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lipabad
Data: 24-10-2010 13:50:00 
Taaa tylko,że odrazu obrona z braciszkiem.Haye się boi to normalne ale wkur... mnie te ustwianie wszystkiego pod siebie a pozniej sie dziwia,że nikt nie chce walczyc.
 Autor komentarza: daniello890225
Data: 24-10-2010 13:51:10 
mam nadzieje ze zobaczymy w pszysłym roku walkki: haye vs klitschko i adamek vs klitschko!
 Autor komentarza: TDI
Data: 24-10-2010 14:01:04 
""Oferujemy mu uczciwą ofertę""

A wszystkich oszukujecie ? Ukraiński ciemnogrodzie -.-
 Autor komentarza: lipabad
Data: 24-10-2010 14:05:45 
Zobaczcie jakie to sa cwaniaki.Haye bierze walke leje jednego z nich w rewanżu zawsze drugi z braci odbierał utracone trofeum łacznie z kolejnym pasem pozniej wakuje i brat odzyskuje z jakims leszczem bo Haye juz moze nie byc w boksie.To co tu sie dziwic,że taki Dawidek nie chce ryzykowac tylko zarabiac pieniadze jak oni tez do siebie grabia to co on ma byc gorszy.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 14:11:19 
Na pewno chodzi o ten punkt w kontrakcie w ktorym mowa jest o rewanzu..Haye wie ze nie przeskoczy ich obydwu a oni na pewno nie wypuszcza paskow z rak..
 Autor komentarza: sliver84
Data: 24-10-2010 14:37:01 
I co w tym punkcie takiego nadzwyczajnego? Mnóstwo bokserów miało w kontrakcie rewanż w przypadku straty pasa, pamiętacie walkę Lewisa z Rahmanem? W ich przypadku jest tylko ta różnica że do rewanżu stanął by drugi z braci a nie ten co walczył we wcześniejszej.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 24-10-2010 14:42:49 
Jak ktoś sobie chce znaleźć problem to sobie zawsze jakiś znajdzie, czy to będzie chodziło o zyski, testy antydopingowe, rękawicę, czy o wyżywienie jak Powietkin. Skoro Gaye jest taki fafarafa i łazi w koszulce z odciętymi głowami Kliczko to chyba nie boi się walczyć z żadnym z nich. Przypomina mi on typowych pozerów z mojej roboty, kogo to oni nie bili z kim to nie spali a jak przyjdzie co do czego na podryw nie chcą iść a gdy ktoś nas zaczepi i chce się bić to pierwsi podwijają ogon bo muszą się wyspać do roboty.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 24-10-2010 14:43:51 
XD
 Autor komentarza: Laura
Data: 24-10-2010 14:44:08 
silver84
Dajmy na to ze david walczy z władem i go nokautuje... widzisz różniće między rewanżem z władimirem po nokaucie a rewanżem z vitalim ? W ogóle sytuacje w której do walki za kogoś staje brat można nazywać rewanżem ? To co najmniej śmieszne
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 24-10-2010 14:49:49 
Laura ma racje bo np Haye wygrywa bez problemu z Władem to logicznym jest ze w rewanżu z nim tez by mu łatwo poszło a z Witem moze mieć problemy lub przegrać ! Mówią na Davida ze to tchórz a Oni są nie lepsi w razie przegranej walczy mój brat !załosne ! Tak jak ja bym dostał wpierdol od kogoś i zawołał Brata starszego zeby mu oddał ... lub coś w tym rodzaju
 Autor komentarza: sliver84
Data: 24-10-2010 14:57:26 
Laura moja miła widzę różnicę, napisałem nawet na czym polega w moim wcześniejszym poście. Nie widzę za to wielkiego problemu dla Haye żeby się bić z oby dwoma braćmi skoro zapowiadał że zdominuje HW jak Lewis. Czy to takie ważne jak będziemy to nazywać rewanż czy braterską odsieczą, przecież to forum bokserskie a nie lingwinistyczne.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 14:58:13 
Haye ma swoja wizje na kariere..Zarobic ile sie da, nie dac sie zabic a potem wszystkim pokazac fukersa..Chce bezpiecznie przejsc przez wojne nie dotykajac linii frontu..To sie nazywa dzis MARKIETING ( miedzy innymi to)..Kliczki maja na pewno wiecej jaj ale tez chca na wojnie zarobic najwiecej ze wszystkich..Interesy K2 i Haye kloca sie ze soba i to bardzo..
Co do punktu w konktrakcie o rewanzu..Mysle ze Haye bylby w stanie zaryzykowac jedna bitwe ale dwoch nie przeskoczy..Haye mialby szanse pocelowac Wladka ale wie ze gdyby mu sie to udalo to juz Vitek by mu za to odpowiednio podziekowal..Tak ja to mniej wiecej rozumiem..Poprostu Haye jest mlody, przystojny bogaty i za rok bedzie chcial sie cieszyc z zycia juz bez boksu..Przed nim zatem dwa wyjscia..Albo byc dalej przystojnym i jeszcze botaszym albo i tu duze ryzyko byc juz tylko bogatszym ale jako roslinka..To raczej nie sa kalulacje czysto sportowe a bardziej normalnego czlowieka..Nas kibicow to iryztuje ale ktos moglby to zamiast tchorzostwa nazwac inaczej..Np..ROZSADEK..skoro moze zarabiac a nie musi ryzykowac to nie pcha sie pod szczyty K2..wybor z racji normalngo czlowieka zasadny..
Ja juz nie wierze ze dojdze kiedys do walki Haye z Kliczkami..ale to moze dla nas Polakow lepiej bo wtedy chca zachowac twarz musi wybrac sobie w koncu Adamka..a Kliczki??..coz niech walcza medzy soba;))Wtedy to dopiero bedzie ciezka artyleria i jaka kasa!!!;))
 Autor komentarza: sliver84
Data: 24-10-2010 15:00:45 
"Tak jak ja bym dostał wpierdol od kogoś i zawołał Brata starszego zeby mu oddał ... lub coś w tym rodzaju"
Co w tym dziwnego? Gdy byłem młodszy brat wiele razy stawał w mojej obronie i bił się gdy zaczepiali mnie jakieś typy ze starszych klas. Rodzina powinna sobie pomagać.
 Autor komentarza: jorket
Data: 24-10-2010 15:03:15 
ja pójde za darmo do tego szczura, nie lubie drewnianych sióstr Sprawdzimy jak sie zachowają podczas walki bez wtrącającego się sędziego... te dyszle to mogą sobie nawzajem aplikować.. pewnie to lubie i stosują
 Autor komentarza: Laura
Data: 24-10-2010 15:22:07 
Oczywiście że może się bić z drugim bratem po pokonaniu pierwszego. Ale nie ma absolutnie obowiązku robić tego walka po walce.
Podpisuję się pod lukaszenko
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 24-10-2010 15:56:42 
"Walka z Kliczko to dla Haye koniec kariery"
Twierdzenie ze wszech miar zasadne.David tak kieruje swoja kariera,zeby walka z ktoryms z Ukraincow byla zwieczeniem jego kariery,bez wzgledu na rezultat
Jednego nie potrafie zrozumiec w zachowaniu mistrzow K.Jezeli sa tak pewni wyniku konfrontacji z Anglikiem,to w ich dobrze pojetym interesie powinno lezec,aby Haye byl postrzegany przez kibicow jako roworzedny przeciwnik.Albo nawet faworyt w starciu z Bracmi K.
Najczesciej powtarzany zarzuty dotyczacy powodu supremacji Ukraincow to taki ze nie maja oni godnych siebie przeciwnikow.
Na dzien dzisiejszy,Haymaker jest uwazany przez spora czesc kibicow piesciarstwa jako "papierowy"mistrz.Jezeli wygra z Harissonem,nawet w 20 sekund opinia ta sie nie zmieni,poniewaz Audley to slaby przeciwnik
Jednakze ewentualne zwyciestwa Anglika nad Czagajewem,dodatkowo jeszcze jednym czolowym heavy,moglo by spowodowac ze Haye mogl by zostac uznany za rownego Kliczkom
Pokonanie takiego Haye moglo by dac jednemu z Braci K.poczesne miejsce w historii krolewskiej kategorii.
Bo ich karierom chyba tylko tego brakuje,szczegolnie Wladimirowi
 Autor komentarza: Laik
Data: 24-10-2010 15:57:13 
Zgadzam się z silver84,Haye jest zakładnikiem swoich obietnic,co Mu przeszkadza klauzula,że następna walka z bratem,skoro sam deklarował,że obu zniszczy?

Myślę,że to nie jest powód,bo nawet bez tej klauzuli,w przypadku wygranej Davida np. z Władkiem nikt nie wyobrażałby sobie,że nie będzie walki z Vitkiem,to byłoby oczywiste!!Haye sam by chciał tej walki,bo pokonując jednego nie sądze,żeby bał się drugiego,i kasa 2x taka na pewno...

Moim skromnym zdaniem,David Haye chce zarobić ,żeby starczyło Mu do końca życia i wtedy,jak już niewiele będzie miał do stracenia stanie do walki z Vitkiem.2 lata to jeszcze pewnie potrwa...
 Autor komentarza: Voyto
Data: 24-10-2010 16:03:21 
Ale ten punkt w kontrakcie to na pewno prawda? Ja nie słyszałem o tym z żadnego pewnego zródła tylko Hay`e tak powiedział a to jest mega ściemniacz:-) Ani Wałek ani Povietkin by tego nie zaakceptowali a przecież też szukali pretekstu żeby nie walczyć z Kliczko.
Może to Haye`owska ściema?
Ps. Davidek twierdzi że zabije ich obu więc...
 Autor komentarza: piotr
Data: 24-10-2010 16:39:02 
Haye jest mocno niesprawdzony.
Z nikim nie walczył solidnym.
Walczył, może jednie z gasnącym Mormeckiem.
Zobaczcie jak malutki Fragomeni go obił!
Kliczkowie biją ZNACZNIE mocniej niż Fragomeni!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 24-10-2010 16:52:28 
piotr - nie twierdzę że Haye będzie faworytem z braćmi K..ale twoje rozumowanie typu - "Zobaczcie jak malutki Fragomeni go obił!
Kliczkowie biją ZNACZNIE mocniej niż Fragomeni!" jest zupełnie bezsensu.
Np młodego Alego "obił" malutki Doug Jones więc po co Ali wogóle startował do Listona,Fraziera, Foremana którzy od Douga byli lepsi boksersko i o niebo silniejsi.
Purrityy (zwykły prymitywny choć silny journeyman) rozłożył Kliczkę - Haye jest od Purrittego o dwie klasy lepszy rozumując po Twojemu - Haye rozjedzie Kliczkę z dziecinną łatwością - bo zrobił to dużo gorszy Purritty
 Autor komentarza: jackwl
Data: 24-10-2010 16:53:16 
ukraiński kacap niegdyś postawił warunki heya wygrywa z jednym z nich walczy z bratem a póżniej daje jeszcze obowiązkowy rewanż poprzedniemu+dodatkowe warunki na organizowanie gali itp.Teraz Heya ma swój pas i tym samym sam tkwi w biznesie(uzgodnienia umowy promotor itd)sam nie decyduje o wszystkim.
Heya jest ciekawszym bokserem od ukraińców tak samo jak Adamek i najlepiej aby razem się spotkali w ringu a kacapy niech się macają z wałujewem i innymi dinozaurami.
 Autor komentarza: speed
Data: 24-10-2010 17:06:55 
Vitek ma jak najbardziej racje...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 17:56:55 
"Podobno";)))Derek Chrisora sie wygadal..Jesli wygra z Wladimirem to kolejno dwie nastepne walki maja byc z K2..daje to trzy kolejne walki..To sa te kruczki w umowach Kliczkow;)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 17:58:50 
Nikt normalny zatem chyba na takie cos nie idzie??
 Autor komentarza: Deter
Data: 24-10-2010 18:10:46 
Jak Kliczko pokonać Haye, to później Haye może walczyć z Adamek.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 18:14:50 
"Jak Kliczko pokonać Haye, to później Haye może walczyć z Adamek. " hehe
Bez pasa to Haye jest nikim w ciezkiej, niestety ale to sa fakty..

Kliczko manipuluja tak kontraktem aby nie pozostac bez paskow a dla Haye to w sumie jedyna karta przetargowa na wielkie pieniadze w kategorii ciezkiej..to wlasnie ten pasek, nawet WBA..Niestety Haye nie ma brata;)
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-10-2010 18:21:38 
też czytałem, że Chisora wygadał się na temat warunków kontraktu z Kliczką. Jeżeli Anglik wygrałby grudniowy pojedynek to musi stoczyć w ciągu 12 miesięcy dwa pojedynki z braćmi w ramach rewanżu. To jest chore. żaden normalny człowiek by na to nie poszedł. miała to być tajemnica ale Chisora widać nie mógł się powstrzymać.
 Autor komentarza: lipabad
Data: 24-10-2010 18:38:20 
No wlasnie Ghosbusters dokladnie to jest chore.Skoro Oni sa tacy pewni ze go dojada (chodzi mi o Dawidka) to po kiego grzyba sa te punkty.Wygrywam staje sie mistrzem i ja rozdaje karty ewentualnie ustalam rewanz o pas z tym komu go odebralem.Oni martwia sie tylko o lwasne dupy takze Tomek,Haye tez maja do tego prawo tym bardziej ze tylko za nimi stoi HBO (ze pokaze tylko ich konfrontacje z bracmi) i nie musza byc na lasce braci.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 19:01:55 
Szczerze to bracia bardziej potrzebuja takiego Haye czy Adamka jak na odwrot i stad ta flustracja K2..
 Autor komentarza: megi445
Data: 24-10-2010 19:02:15 
ja uwazam ze Haye ma szanae
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 24-10-2010 20:25:04 
walka z kliczko to koniec heya kariery-powiem tak jakby to wygral kliczko to mozna sie zgodzic i nie, ale z kolei gdyby walczyl dawid z witalim i by to wygral to bylby koniec kariery witka a i nie koniecznie napewno by chcial rewanzu
 Autor komentarza: Tim
Data: 24-10-2010 20:42:11 
Co w tym dziwnego? Gdy byłem młodszy brat wiele razy stawał w mojej obronie i bił się gdy zaczepiali mnie jakieś typy ze starszych klas. Rodzina powinna sobie pomagać.

Jeżeli cie pierwsi zaczepili to ok, ale jeżeli ty kozaczyłeś i udawałeś twardziela tylko dlatego, że masz starszego brata który zawsze cie obroni to bardzo frajerskie zachowanie.
 Autor komentarza: Laura
Data: 24-10-2010 20:58:33 
Przy czym należy pamiętać, że Kliczki to nie chłopcy z podstawówki, a dorośli i poważni mężczyźni. Tak więc motyw 'jak mnie zbijesz, to zawołam starszego brata' jest trochę niefajny...
 Autor komentarza: Deter
Data: 24-10-2010 21:04:56 
Laura
Z drugiej strony ktoś, kto wygra z jednym, ma zagwarantowaną walkę z drugim. Więc dla kogoś z ambicjami unifikacyjnymi - marzenie :)

K2 są traktowani jako całość - to kolejny ich fenomen. Mimo, iż walczą diametralnie różnie, to są symbolem monolitu.
 Autor komentarza: Laura
Data: 24-10-2010 21:15:41 
Deter
Rozumiem sytuację że ktoś np. wygrywa z jednym braci i w następnej walce, lub w drugiej z rzędu staje do walki z drugim
Tyle że powinno to wynikać samoistnie, a nie za sprawą dziwnych kontraktów
 Autor komentarza: niekwestionowany
Data: 24-10-2010 22:38:31 
Prawdziwemu mistrzowi by nie przeszkadzały takie kontrakty. Bo jego jedynym, głównym celem było by ich obu rozp#2%$& i zgarnąc wszystkie pasy. jak widać przyszły takie czasy że nie ma chętnego na to. a moze się mylę. Jest nadzieja białoczerwona Tomasz.A.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 25-10-2010 20:24:41 
"Jeżeli cie pierwsi zaczepili to ok, ale jeżeli ty kozaczyłeś i udawałeś twardziela tylko dlatego, że masz starszego brata który zawsze cie obroni to bardzo frajerskie zachowanie."
Przecież napisałem kto zaczynał... . Ja nie nazywam się Dawid Haye i nie startuje do kogoś a potem spierdalam.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 25-10-2010 20:38:18 
*David
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.