PACQUIAO CHIMERYCZNY PODCZAS SPARINGÓW

W ostatniej sesji sparingowej przed wyjazdem do Los Angeles, Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) podłączył do prądu mistrza WBA wagi junior półśredniej - Amira Khana (23-1, 17 KO) i Michaela Medinę (24-2-2, 19 KO), lecz nawet to nie wystarczyło, by zadowolić szkoleniowca Freddiego Roacha.

- To nie były świetne sparingi. Manny radził sobie dobrze tylko wtedy, gdy tego naprawdę chciał. Za dużo się bawił, a powinien bardziej się skupiać. Mam nadzieję, że w Wild Card Gym nie będzie się tak zachowywał. Kondycja nie jest już problemem. Musi być nieco bardziej aktywny i skupiony. Gdy Manny chce pokazać co potrafi, to jest nie do zatrzymania, jednak parę razy Amir wytrącił go z rytmu - powiedział trener.

- W walce z Cotto zdarzało się, że Manny stał na linach i przyjmował ciosy Miguela. Nie było to częścią naszego planu, ale Manny lubi się bawić kiedy ktoś go ogląda - twierdzi Roach.

- Podczas sparingów z nim nie można być zbyt pewnym siebie. Widzieliście co zrobił? Musiałem całkowicie skupić się na obronie. Manny bije mocno, ale tym razem mnie nie zranił. Trenuje ciężko przez cały tydzień, ale podczas sparingów daje z siebie 50-60% - wyznał Khan.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: daniello890225
Data: 24-10-2010 13:49:37 
watpie czy to prawda
 Autor komentarza: lipabad
Data: 24-10-2010 14:06:38 
Ciemnote wciskaja na bank ;))
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 24-10-2010 14:08:34 
Khan jest trochę śmieszny. Po walce z Prescottem nabawił się wielkiego kompleksu. Ludzie nawmawiali mu, że ma szklaną szczękę i chłopak od tego momentu tak się spina, że wygaduje bzdury. Walczył z Mannym na 50%? Jaja sobie chyba robi. Starał się jak każdy na 100%. Jak się walczy, to chce się wygrać, zwłaszcza jak się ma ambicję do bycia naj.
A to,że został podłączony do prądu nie byłoby powodem do wstydu. Takie rzeczy sie zdarzają i na sparingach mistrzowie też przechodzą czasem ciężkie próby.
 Autor komentarza: Laura
Data: 24-10-2010 14:45:14 
Hammer5
Pewna nie jestem, ale wydaje mi się ze mówiąc o tych 50% miał na myśli pacmana a nie siebie :)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-10-2010 15:04:54 
Laura
Sluszna uwaga..tez tak sadze ze chodzilo o Paco..
 Autor komentarza: Awakashi
Data: 24-10-2010 15:50:30 
toż nawet jest napisane że "trenuje" a nie "trenuję". Przejrzyście widać że chodzi o pacmana
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 24-10-2010 16:45:45 
@Awakashi
Trafne rozwiazanie problemu.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 25-10-2010 11:30:51 
Ludzie, jak wy to widzicie?
Nazywa się Manny Pacquiao i przygotowuje się do walki.
Ma cały szereg sparingpartnerów, w tym przyszłą gwiazdę Khana i dobrego Medinę. Ustalono nawet bobnus za położenie go na dechy na sparingu.
Gadki typu, Pacman daje z siebie 50 % sa śmieszne i dziwne do zrozumienia.
Jeżeli Pacman walczy na połowę swoich możliwości i nokautuje Khana, to cienki jest ten Amir :)
Na sparingu, tak samo jak w walce, chcesz wygrać. Przewaga psychologiczna nad przeciwnikiem, komfort psychiczny, pewnośc siebie, serce do walki nie pozwalają walczyć celowo tak, by obrywać niepotrzebnie. Jesteś bokserem, chcesz wygrać za wszelką cenę, czy to przed milionami, czy w gymie przed trenerem.
Khan jest młodziutki i Pacman pokona go samym doświadczeniem. Nie ma w tym wstydu. A takie gadki stawiają w złym świetke tylko Pakistańczyka. Niepotrzebnie takie bzdety gada.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.