ZIMNOCH PRZED CZASEM

Po słabszym występie w ubiegłym tygodniu, dziś efektownie zaprezentował się Krzysztof Zimnoch (6-0-1, 5 KO). Występujący w wadze ciężkiej Polak zastopował w drugiej rundzie Belga Abdelhadi Hanine'a (3-2, 2 KO).

Już w pierwszym starciu obaj bokserzy widocznie nastawili się na nokaut, ale żaden z nich mocniej nie trafił.  Zaraz na początku drugiej odsłony Hanine chaotycznie zaatakował, a Krzysiek zrobił krok w tył i skontrował go akcją prawy prosty-lewy sierp, po którym rywal padł ciężko na matę. Z trudem powstał na osiem, ale Zimnoch nie zwykł przepuszczać takich okazji, dopadł przy linach zranionego przeciwnika i po kilku kolejnych ciosach z narożnika Belga poleciał ręcznik na znak poddania.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tapir004
Data: 24-10-2010 00:09:31 
fajnie fajnie,wole go oglądac niż tego następce gołoty wawrzyka
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 24-10-2010 00:12:04 
Krzysiek zadzi!!!
 Autor komentarza: tapir004
Data: 24-10-2010 00:23:29 
szkoda tylko że przyjechał do polski bo w stanach może by sie bardziej rozwinoł,ale czas pokarze!hehe
 Autor komentarza: tonka
Data: 24-10-2010 03:06:54 
Andrzej Wawrzyk to następca Gołoty chyba tylko z racji imienia. Z całym szacunkiem...nie jestem dumny z pewnych rzeczy, które Gołota zrobił podczas swojej kariery, ale trzeba mu oddać, że (oprócz sławnych wpadek) stoczył mnóstwo ciekawych bojów za oceanem, a tam nie walczy się ze Słowakami. Nigdy nie rozumiałem tego porównania..
Nie rozumiem też, dlaczego Zimnoch wyjechał z amerykańskiej mekki bosku, zamieniając ją na polskie okrzyki pana Lenartowicza z NOKAŁT PROMOŁSZYNS!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.