Były mistrz wagi ciężkiej, Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) obejrzał sobotnią walkę Witalija Kliczko (41-2, 38 KO) z Shannonem Briggsem (51-6-1, 45 KO) i postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na jej temat. Niko uważa, że ukraiński champion mógł znokautować swojego przeciwnika w środkowych rundach, lecz za bardzo skupiał się na zadawaniu mocnych ciosów z prawej ręki, przez co zaniedbał kombinacje.
Wałujew dodaje również, że Witalij nienajlepiej wytrzymał walkę kondycyjnie i osłabł w ostatnich rundach, co widać było po jego ciosach, które wyraźnie straciły wcześniejszą moc.
Rosyjski olbrzym twierdzi, że potężna muskulatura Briggsa zaważyła na jego braku szybkości i fizycznie nie był on w stanie nawiązać walki z bardziej ruchliwym Ukraińcem. Niko zauważył, że Witalij znów nie trudził się trzymaniem gardy, lecz nie dziwi go fakt, że Amerykanin w żaden sposób tego nie wykorzystał.