PIERWSZY, TRUDNY, ALE ZDANY TEST WILDERA

Redakcja, Informacja własna

2010-10-16

Wszystko zaczęło się zgodnie ze scenariuszem i Deontay Wilder (13-0, 13 KO) już w pierwszej rundzie dwukrotnie rzucił na deski cenionego journeymana Harolda Sconiersa (17-21-2, 11 KO). Dwumetrowy medalista olimpijski z Pekinu nadział się jednak w końcówce drugiego starcia na potworną kontrę Sconiersa i padł bezwładnie na deski. Z wielkim trudem się podniósł, ale z dalszych tarapatów wyratował go gong.

W trzeciej odsłonie Wilder (na zdjęciu) już doszedł do siebie i wykorzystując swój wzrost oraz bajeczny zasięg ramion ustawił rywala w dalekim dystansie. W rundzie czwartej znów przejął inicjatywę i już na samym początku po raz trzeci doprowadził przeciwnika do nokdaunu. Sconiers jeszcze wstał, ale kilka sekund później bardzo mocny prawy overhand Wildera zakończył ten brutalny pojedynek.