WITALIJ: ASTMA BRIGGSA TO ZWYKŁA WYMÓWKA

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-10-12

Fani boksu odliczają już dni do starcia dwóch straszliwych puncherów "królewskiej" kategorii. W najbliższą sobotę w Hamburgu mistrz federacji WBC, Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) skrzyżuje rękawice z Shannonem Briggsem (51-5-1, 45 KO), który wyspecjalizował się w kończeniu walk w przeciągu pierwszych kilkudziesięciu sekund.

Ukraiński champion po raz kolejny publicznie oskarżył rywala o używanie choroby jako wymówki, czym z pewnością nie przysporzy sobie wielu fanów wśród astmatyków. Rozdrażniony Briggs zapowiada brutalny nokaut na swym prześmiewcy i przy każdej okazji pokazuje dziennikarzom doskonałą sylwetkę, czym przekonuje kolejnych niedowiarków o tym jak poważnie traktuje tę szansę.

- Gdyby Shannon Briggs był naprawdę chory, to przestałby uprawiać sport, a tymczasem on wciąż nokautuje i jest w doskonałej formie. Ta jego historyjka z astmą to zwykła wymówka. Używa jej tylko wtedy, gdy spodziewa się porażki - powiedział 39-letni "Dr. Ironfist".

Jeszcze kilka tygodni temu Kliczko był murowanym faworytem tego starcia, lecz nadspodziewanie dobra dyspozycja i niezwykle efektywna autopromocja Briggsa, w połączeniu z kilkoma niezbyt fortunnymi wypowiedziami mistrza sprawiły, że kibice nie mogą doczekać się sobotniego pojedynku i coraz większa liczba fanów zaczyna opowiadać się po stronie potężnego Amerykanina.