HARRISON: BIJĘ MOCNIEJ NIŻ ON

Audley Harrison (27-4, 20 KO) wierzy w siłę swoich pięści, a szczególnie w swoją lewą rękę, która ma otworzyć mu drogę do tytułu WBA wagi ciężkiej. Mistrz olimpijski sprzed dziesięciu lat uważa się za silniejszego fizycznie od Davida Haye'a (24-1, 22 KO), choć docenia też klasę sportową swojego najbliższego rywala.

CHISORA I ROGAN STAWIAJĄ NA AUDLEYA

- Niewątpliwie David już udowodnił jak groźnym jest puncherem i należy mu się za to szacunek. Moja lewa ręką jest jednak mocniejsza niż jego prawa, a ja silniejszy i od niego. Z tą tylko różnicą, że ja potrafię przyjąć jego cios, on natomiast nie będzie w stanie przyjąć mojego - stwierdził Harrison.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: xionc
Data: 12-10-2010 15:30:31 
Wiec juz wiemy, ze gdyby byly zawody w przyjmowaniu na zmiane swoich ciosow, to Audley by wygral. Co akurat nie mowi absolutnie nic na temat sytuacji w ringu.
 Autor komentarza: Saito
Data: 12-10-2010 16:30:08 
Harrison ma czym uderzyć, a Haye ma problemy z przyjęciem silnych ciosów. Cały problem Audleya w tym że Haye raczej nie da się czysto trafić.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-10-2010 16:55:14 
Dokładnie:) gdyby tak było to McCall byłby mistrzem świata nieprzerwanie od 25lat
 Autor komentarza: mieszko77
Data: 13-10-2010 00:45:52 
jak Audley bedzie taki zardzewialy jak ze Sprottem to Haye go obije jak worek trocin, jedyna szansa Harrisona to lakipancz , ale Haye nie da sie na to zlapac . bedzie KO na Audleyu

a co do ciosu to niewiem - Haye ma petarde w prawej lapie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.